Tak szczerze powiedziawszy to ten Canon za dużo ma szkieł w ofercie :)
Wersja do druku
Tak szczerze powiedziawszy to ten Canon za dużo ma szkieł w ofercie :)
No widzisz dlatego ktoś kto już długo fotografuje wie do czego się ograniczyć, zazwyczaj Ci "überpr0" o których słychać mają dwa szkła w pracy, każde na oddzielnym body i im to wystarcza. Wiadomo dwóch body Tobie pewnie nie potrzeba ale więcej jak dwa szkła to zbędna rozpusta i dodatkowe kilogramy do targania. Jeśli narazie sama nie wiesz czego chcesz to kup sobie 17-40L i 70-200/4L i baw się dobrze. Ale jeśli chcesz się konkretnie zająć np. portretem (ślubami również) to weź Canona 28/1.8 (ew. 24L/35L jak Cię stać) i 85/1.8.
Dlaczego nikt nie poleca "magicznej" 135L do portretu?
Jak to nie? :-)
Myślę, że w większości tych wypowiedzi 135L wymienione jest właśnie z powodu portretów. :-)
Trzeba pamiętać, że 135L trochę "spłaszcza" w porównaniu do krótszych portretówek...
24-70l,35l, 85 1.8, 135l :p
Spektrum szkieł masz podane powyżej ale jeszcze bym podmienił tą 430 EX na wyższy model. Do ślubniaków się zdecydowanie przyda.
Pamiętaj jeszcze, że jasne zoomy to jednak ciężkie szkła (a z pewnością cięższe niż ciemniejsze odpowiedniki), a już z pewnością jeśli dochodzi w nich IS. Ja mam 70-200 2.8(bez IS) i jak podepnę do 40D z gripem (zalecany dodatek), to zaczyna to już trochę ważyć.