Z tym migiem i F 16 to nie do końca się zgodzę, gdyż w zeszłym roku przyleciał Mig 29 z Mińska Mazowieckiego, dodatkowo fajnie pomalowany (na grzbiecie godło dywizjonu 303) i przez parę ładnych minut dokazywał, włącznie z pozorowanym podejściem do lądowania, wykonywał zarówno figury w pionie i poziomie, więc chyba można.
Ale to prawda, że największy przekrój odrzutowców widziałem chyba przed 5-7 laty w Radomiu (jeszcze przed wypadkiem Żelaznych), wtedy to w ciągu jednego dnia latali red arrows, grupa akrobatyczna z Francji latająca na odrzutowcach, biało czerwone iskry, parokrotnie latali Amerykanie i Holendrzy na F 16, Francuzi na Mirage 2000, nasi na Mig 21 i Su 22, a kiedy na koniec zaczął harcować Izraelski F 15, na dość małej wysokości i strzelać flarami, to ziemia drżała.
A co do obecnej Góraszki, to fakt, parę fotek ustrzeliłem, ale nadal uważam, że poziom akrobacji, mając w pamięci to co przez poprzednie imprezy wyprawiał Jurgis Kairys było słabiutkie, co nie zmienia faktu, że pewnie w przyszłym roku znowu przyjadę, no ale ja mam blisko.