-
Podsumuję jak się historia skończyła. Akurat ostatnio byłem w Warszawie, a że nie potrzebowałem aparatu przez kolejne kilka tygodni to zawiozłem body na Żytnią. Pan się lekko zdziwił, ale przyjął do naprawy gwarancyjnej. Dyskusja trochę trwała, ale żadnych problemów. Pan tylko siedemnaście razy sprawdzał czy body nie było rozkręcane ale nie było oczywiście.
Po tygodniu dostałem maila, że body gotowe do odbioru. Serwis przysłał mi je wraz z fakturą na 0 PLN gdzie znalazłem dwie części wymieniane - folia tylnej ścianki i TFT (wyświetlacz?). Body działa idealnie, brak najmniejszego fizycznego śladu ingerencji w aparat, matryca czyściutka (ale nie wiem czy taka była czy czyszczono) i zaktualizowany firmware. Słowem - jestem bardzo zadowolony a body w końcu jest takie jak powinno z klawiszami na właściwym miejscu.
-
u mnie tydzień po zakupie popsuło się kółko funkcyjne (to gdzie jest "set") :/ na szczęście naprawili tego samego dnia, którego oddałem na żytnią... Coś chyba nie tak z kontrolą jakości w fabrykach Canona... :/ btw. średnio zadowolony jestem z 7D, żałuję że nie dołożyłem do 5D II i nie olałem tych 8fps, które jednak rzadko się przydają :/
-
8 fps faktycznie można przeboleć, jeśli sportu się nie robi, ale lepszy autofokus potrzebny prawie zawsze, a tu raczej 7D górą
-
Dlatego ja zostalem przy 7D, to co wyczytalem o AF z 5D II prawie mnie przekonwertowalo na D700 a tu 7D sie pojawilo i problem znikl :P
-
mnie od D700 odstraszył brak video, które mi się czasem przydaje, a poza tym uczę się obróbki... ehh ideałem byłby 7D+5D II :)