-
dzieci do pewnego wieku sa obureczne, i to glownie rodzice/nauczyciele/otoczenie przymuszaja je do pisania prawa reka, sam jestem leworeczny ale wygodniej jest mi obslugiwac myszke prawa reka, pisac za to prawa reka nie umiem i pewno nigdy sie nie naucze, zreszta z marnym skutkiem idzie mi pisanie lewa reka bo wszelkie piora i dlugopisy zaprojektowano tak zeby ja ciagnac prawa reka a ja lewa musze skrobac pod prad, to wykancza stalowki :) , malo tego wizjer aparatu przykladam do lewego oka i mimo ze kiedys dawno temu smialem sie ze nie ma slr-ow dla leworecznych to uwazam ze nie jest to tak duzy problem zeby je robic, gitary moze i sa robione dla leworecznych ale tu juz bardzo duze znazenie ma szybkosc, koordynacja ruchow i polozenie reki, i tam rzeczywiscie jest sens, juz przyzwyczailem sie do tego, ze podobnie jak z myszka, wszystkie klawisze i pokretla funkcyjne mam pod prawa reka i lewa moge sobie spokojnie kadrowac, nie sprawia mi to szczegolnie problemu, szkoda tylko ze czasem mi wizjerek paruje przez to ze jestem lewooczny, polozenie nosa wiadoma sprawa...
EDIT:
moja lewooocznosc nie ma nic wspolnego z leworecznoscia, mam na to zelazny argument ;)
-
A pamięta ktoś, że były takie lustrzanki EXACTA lub jej mniejsze siostry EXA ?
Były ewidentnie dla leworęcznych. Spust po lewej stronie, ustawianie czasów po lewej stronie od 1/1000 do 1/30 + B i T, po prawej było ustawianie długich czasów do 30 s i samowyzwalacza.
Co ciekawe również film przewijany był z prawa na lewo - z kasety do kasety, czemu ? W aparat wbudowny był nóż co cięcia błony wewnątrz aparatu.
Aparat produkowany był gdzieś w latach 40-50 !