Wiem, ale każdy zrobi to nieobiektywnie. Może najpierw przez głosowanie wydzielimy kilku świadomych, a potem oni uformują komisję, powołają przewodniczącego i będą rozdawać certyfikaty :mrgreen: ;) :lol:
Wersja do druku
Wiem, ale każdy zrobi to nieobiektywnie. Może najpierw przez głosowanie wydzielimy kilku świadomych, a potem oni uformują komisję, powołają przewodniczącego i będą rozdawać certyfikaty :mrgreen: ;) :lol:
sugerujesz dopisanie tego na identyfikatorze CB :rolleyes:
.. to moze zrobimy glosowanie? :mrgreen:
Proponuję Pierwszego Świadomego Tomasza Golińskiego.
"A jaka metoda glosowania wybierzemy metode glosowania?"
Panowie, nie przesadzajcie. Chyba kazdy we wlasnym zakresie sie powinien okreslic i nie musimy tego dopisywac do indentyfikatora...
Jesli o mnie chodzi to jestem mniej wiecej: 15% onanista sprzetowy, 15% hobbysta, 25% swiadomy fotograf i 45% poszukiwacz wlasnej drogi.
Ale co? Tomka na przewodniczacego? :lol:
Oczywiscie zarty zartami z ta ankieta - kazdy sam sobie odpowie na to pytanie czym jest dla niego fotografia, co chce nia osiagnac, o ile wogle.. i czy tak naprawde ma to dla niego jakis wiekszy sens ;)
Zgadzam sie w pelnej rozciaglosci z powyzsza konkluzja...Cytat:
Zamieszczone przez pn_
Brak jest tego czegos.Wszystko nijakie i bezplciowe takie jakies.
Dziesiejsze czasy wymagaja przyswajania coraz wiekszej ilosci informacji w coraz krotszym czasie.Obraz,fotografia przedstawia informacje w sposob skomasowany i uproszczony.Nie potrzebne jest pisanie kilku stron skoro mozna to samo pokazac w dwoch zdjeciach.Powstaja gazety prawie tylko nastawione na zdjecia,pokazujace historyjki z minimum tekstu.Stajemy sie coraz bardziej leniwi,nie musimy myslec,wszystko jest gotowe i podane na tacy.Jesli jest to mierny material,to my sami stajemy sie mierni jedzac przezuta przez kogos innego papke...Postep technologiczny rzucil fotografie w rzesze ludzi,ktorzy jeszcze do niedawna nie interesowali sie zapisem obrazu bo nie mieli o tym pojecia,albo nie umieli zalozyc filmu do aparatu.Teraz dwa klikniecia i zapisujesz to co widzisz za szyba autobusu przez pryzmat LCD
telefonu komorkowego,ale czy dzis zrobienie interesujacego zdjecia jest trudniejsze niz w przeszlosci?Nie sadze.Interesujace zdjecia z przeszlosci sa interesujace poniewaz to co na nich widnieje jest tylko na papierze.Nie ma juz tamtej rzeczywistosci.W czasach wspolczesnych tamtym zdjeciom byly to tez zwyczajne i nudne rzeczy.Gdy cos jest pierwsze to wzbudza zainteresowanie,po kilku dekadach nie rozbi to wrazenia nawet na dzieciach.
Tak bylo z fotografia,samolotami,lotem na ksiezyc...
Jesli komukowliek udalo sie zrobic ciekawe zdjecie to nie zalezalo to od czasow,w ktorych zostalo ono zrobione,ale od subiektywnego i umiejetnego sposobu patrzenia fotografujacego.Nie ma tu bowiem znaczenia czy robi sie zdjecie aparatem w cenie samochodu wyscigowego,czy puszka po piwie...
Patrzenia i umiejetnosci pokazania swiata w sposob ciekawy mozna sie nauczyc,przecietnosci nie trzeba sie uczyc.Wszystko co trudne,albo wyjatkowo rzadkie zjednuje sobie grono nieustraszonych,ktorzy chca to zdobyc.Oni maja szanse wyjsc nad przecietnosc,cala reszta moze sie tylko biernie przygladac przez...wizjer.
djtermoz, dla wyjasnienia: jaja sobie robimy.
Tomek no co Ty? Juz zakładam ankietę ;)
:lol:
Przecież nie do ciebie pisałem :p