Jak by jakość była dobra to i cena odpowiednia ;-)
Wersja do druku
Jak by jakość była dobra to i cena odpowiednia ;-)
I tak i nie - teleobiektyw soczewkowo-lustrzany jest zasadniczo prostszą konstrukcją optyczną od teleobiektywu czysto soczewkowego, głównie dlatego, że przez swą lustrzane naturę ma mniejsze problemy z aberracją chromatyczną - więc teoretycznie można taki zrobić przy mniejszym wyrafinowaniu konstrukcyjnym i nakładzie. Do tego poza przednią soczewką i tylnym lustrem pozostałe soczewki, umieszczone w "kanale" tylnego lustra, są stosunkowo małe.
Pzdr
Grzesiu
A wyobraźcie sobie obiektyw z pierwszego postu z extenderem 2x... :shock:
Lub dwoma... :shock::shock:
Jedno wielkie mydło + dodatkowo szum od iso 102400 bo inaczej nie dało by się uzyskać akceptowalnego czasu na przesłonie 64?;)
No cóż... Obiektywy lustrzane najczęściej nie mają przysłony...
http://www.allegro.pl/item555611052_..._eos_gwar.html
No to odpowiednik przesłony 64, tc x2 zjada chyba 2 ev wiec z "jasności 16" zrobi się z dwoma tc ciemność jak przy przysłonie 64;) Z jednym też nie jest wesoło, nie wiem do czego może się nadawać takie ustrojstwo - chyba tylko w sezonie letnim do podglądania nudystek na drugim końcu plaży(i to też opcja tylko dla człowieka z wyobraźnia, ostrość pewnie jest nie za wesoła).
dla chetnych na jednej z aukcji sa zdjecia z 500mm:
500 - http://sosna.waw.pl/allegro/opteka50...ka3-ogn500.jpg
500 + tc x2 http://sosna.waw.pl/allegro/opteka50...a5-ogn1000.jpg
Do ogniskowej 500 mm na manualu to już w ogóle nie ma co podchodzić bez statywu i wstępnego podniesienia lustra.
Robiłem kiedyś EOSem 50E zdjęcia lustrzanym 500 mm f/8 z telekonwerterem 2x - przy jasności 16 ustawienie ostrości było dość problematyczne, nawet w dobrych warunkach oświetleniowych wymagało uwagi i nie zawsze się udawało trafić, a poruszenie zdjęcia od trzepnięcia lustrem było wyraźnie widoczne nawet na odbitce 10x15 cm.
Pzdr
Grzesiu
Trochę jakby soczewka, lustro czy co tam w środku siedzi było wysmarowane wazelina;)