Tak też myślałem z tym chabaziem :) Ale zostawiłem, bo lepszy taki, myślę, niż jakbym nieumiejętnie wystemplował. W trudnym miejscu jak dla mnie jest.
Dziękuje za odwiedziny i uwagi.
Wersja do druku
Tak też myślałem z tym chabaziem :) Ale zostawiłem, bo lepszy taki, myślę, niż jakbym nieumiejętnie wystemplował. W trudnym miejscu jak dla mnie jest.
Dziękuje za odwiedziny i uwagi.
2ka mi sie podoba
14 i 16 bardzo mi sie spodobaly
Jak to się stało, że tak późno trafiłem na Twoją galerię ? Wypowiem się tylko o FOCIE nr.9 .
Dla mnie wspaniała ! Rodzynek. Dużo więcej niż portret. Mogło by obrazować kondycję ludzi w wielkim mieście (bo odnoszę wrażenie, że to jednak sfotografowałeś w mieście).
Samotność, wyobcowanie, zmęczenie, zamyślenie. Do tego to odbicie w szybie. Daje do myślenia. Nie jest takie dosłowne. Super :) .
Proszę o krótką (może być długa) historię tej foty.
Pozdrawiam Marcin.
To cieszy, że chciało Ci się "zaczaić" i wyczekać na ten moment z foty nr.9 . To ujęcie powyżej już nie jest takie ciekawe (ale dzięki za przykład, który obrazuje, że warto poszukiwać i wyczekiwać na tą właściwą chwilę).
FOTA nr.9 jest po prostu "mądra" (tak pozwolę sobie to zdjęcie ocenić). Inteligentny fotograf to i foty ciekawe. Masz zacięcie reporterskie - socjologiczne.
Dziękuję Ci za to co mogłem zobaczyć i poczytać.
Pozdrawiam Marcin.
Cała seria bardzo dobra.. to ostatnie to jakis HDR? takie sprawia wrażenie..
Wygląda jak ołowiany żołnierzyk ;) . Byłeś w Tajlandii w okresie strajków i demonstracji antyrządowych ? Ten "szwej" chyba nie pozował turystom :) ?
Co do plastyki Twoich zdjęć to dobre szkła i umiejętne ich wykorzystanie.
Życzę Ci abyś zawsze miał motywację do fotografowania bez względu na okoliczności.
Marcin.
Wlasnie zapomnialem podpisac: Olowiany zolnierzyk. Skojarzenie mam to samo :) Wojak jest z oddzialu stacjonujacego na terenie Palacu Krolewskiego, akurat jakas ksiezniczka angielska przybyla z wizyta, wiec wzmocniono sily i obok gwardii pojawili sie zolnierze.
Udalo mi sie wyjechac z tego kraju na trzy dni przed ta cala zawierucha. Z jednej strony dobrze, bo mialem jak wrocic... Z drugiej jednak mogloby byc ciekawie i emocjonujaco, gdyby mi sie zostalo :) Moze troche reporterki bym wtedy porobil...
Dziekuje za zyczenia, motywacja do fotografii to jest, ale rowniez trzeba pozniej posiedziec nad urobkiem, co tak latwo nie przychodzi ;)
Pozdrawiam, Darek.
Bardzo dobre te fotografie...myślałeś o fotografowaniu dla pism podróżniczych?
14. i 18. wg mnie naj..