Najlepsze są ruskie raaazzz!!! Ale jak się nie ma co się lubi to trzeba posilić się w McDonald. Zawsze można kogoś spotkać.
Wersja do druku
Najlepsze są ruskie raaazzz!!! Ale jak się nie ma co się lubi to trzeba posilić się w McDonald. Zawsze można kogoś spotkać.
McDonald, bo jeszcze nigdy sie wnim nie strulem, a po KFC kiedys rzygalem jak mlody chlopek po dozynkach. W KFC najgorszym syfem jest panierka (szczegolnie pikatna), sam kurczak w kurczaku jest ok. W McSyfie wszystko jest syfne oprocz Shake'ow, ale za to jak smakuje :D
Podchodzę po 30 lat, a poczuję się jak jakiś wyrzutek. Nigdy nie byłem w MC, nawet w poszukiwaniu klopa nie zbłądziłem tam, w KFC byłem raz w swoim życiu.
A fastfoody? Szkoda mi kasy na coś co potrafi utuczyć Amerykanina do 200 kg.
A ja nie byłem w Kauflandzie u mnie w mieście....i jestem z tego dumny !!!
liquidsound , a ja dość często kupowałem Shake'i w McD :P
zagłosowałem na McD, bo ileż mozna jeść wyłącznie kury?
a tak w ogóle to sharma w sfinx'ie jest super :]
Jestem od 15 lat jaroszem i KFC nie dba o ofertę dla mnie. W McD bywam sporadycznie, kilka razy w roku "po trasie". Biorę wtedy MacBeana, wypijam jakąś niewybredną kawę i zagryzam mufinką. Wolę Pizza Hut.
Tez glosowalem za KFC, choc w moim przypadku, to czesciej wpadalem tam po fotkach (i na 5 minut przed zamknieciem).
Zawsze się zastanawiałem skąd się bierze tylu amatorów kotleta z krowy przetworzonej w całości, wraz z kopytami i rogami oraz syntetycznego kurczaka o smaku i zapachu zgodnym z oryginałem.
Nie mówiąc już o perspektywie nadwagi oraz innych dolegliwości nieodłącznie związanych z fast foodem. :mrgreen:
Zdecydowanie wolę slow food.
Pozdrówka