Wersja do druku
350dCytat:
Zamieszczone przez CFR
(6 zdjęć x6.2MB) / 10sek ~~ 3.6MB/sek << 7.1MB/sek Kingstona 50x
Konkluzja : "wąskie gardło czystapiędziesiątki" pozwala nam na zakup kart od 25x w górę bez odczuwalnej różnicy (czysto teoretyczne podejście, ale w praktyce też tak będzie pewnie)
jeśli chodzi o karty CF to miałem kilka canonów i kingstonów i na każdej z nich pojawiał sie kilkakrotnie "data corupted", z kingstona nawet raz znikły mi wszystkie fotki, dobrze, że poprzednio zgrane na komp. teraz mam zamiar kupić pqi. od kilku lat mam ich pen drive 2GB, który sprawuje sie świetnie, pomimo czasem ekstremalnego traktowania.
pozdrawiam
Gdzie kupowales te Kingstony? Ja caly czas jade na tej marce i ani razu (puk puk puk w nie malowane drewno) sie nie zawiodlem. Czy czasem nie mieszkasz w rejonie jakiejs elektrowni czy cos w tym stylu? ;)
karty zawsze kupuję w jednym sklepie, w pobliżu nie ma żadnej elektrowni. co prawda kingstony o których piszę to stare karty o pojemnościach 256mb i 512mb. używane poprzednio w s1. w obecnym 20d nie miałem takich przypadków i mam nadzieję mieć nie będę.
pqi 2gb x120 już kupiona za 30,59pln. jak dojdzie i przetestuję ją to dam znać jak się sprawuje.
pozdrawiam
Z Twojego pierwszego postu mozna bylo wnioskowac, ze Kingstony to badziewie. Teraz jest juz jasniej :)
być może niezbyt jasno się wyraziłem. chodzi mi o to, że tak naprawdę każda karta może odmówić posłuszeństwa. najgorszy przypadek jaki miałem to znikniecie prawie wszystkich fotek z karty kingstona 256mb.Cytat:
Zamieszczone przez CFR
pozdrawiam
Rozumiem Twoj bol, mojemu bratu poszly w diably wszystki fotki z jakiejs niemarkowej karty, bol jest tym wiekszy, ze focil chrzest mojego Pierworodnego :/
od kilku godzin mam pqi 2gb x120. 20d do zapchania buforu robi w serii 72 zdjęcia w trybie L, oraz 7 zdjęć w trybie L+RAW. po tych seriach zapisuje dane przez około 15 sekund.
pozdrawiam
Na firmę nie ma co aż tak mocno patrzeć. Ogólnie tak naprawdę wszyscy zaopatrują się u Samsunga czy inna Korea/China ;) . Pytanie tylko jakie kości wkładają do środka - czy te starego typu, czy te nowsze dużo szybsze. Bardziej należy uważać na lewiznę (nie ma linku, ale mocno podrabiane są Sandiski, Kingstony) oczywiście kupując taką kartę też będzie działać. Ale o transferach deklarowanych przez producenta zapomnijmy. Mam Sandiska IV i Kingstonea Elite PRO - różnic w wydajności przy normalnej pracy nie widzę, a Kingstone ma już około 5 lat. Co do padów znajomym padł Kingstone z elitpro i Pretec. Więc nie ma reguły na pady. To jest tak samo z dyskami - nigdy nie miałem problemów z HDD, a przez moje łapki już chyba przeszła 100 takich urządzeń. A na forach głośno o wyższości jednego producenta nad drugim jeżeli chodzi o bezawaryjność więc nie ma co generalizować. A wpadki jak były to z powodu wadliwej serii lub nieprawidłowego użytkowania.
A i jeszcze jedno - różnic na kartach nie ma zbyt dużych, a na dane producenta trzeba patrzeć z przymrużeniem oka 133x 266x. Więc widząc 55MB/s lepiej poczytajmy, potestujmy niż wydawać kaskę na coś co okaże się, że jest warte 3x mniej. A pieniążki pójdą do skarbonki na dodatkowe szkiełko ;).
Pytanie też jaką maksymalną przepustowość ma np. Canon 30D (może się okazać, że maks co wyciśniemy z karty to 10MB/s np. Sandisk IV kontra II - wypadają prawie identycznie; dowiedziałem się niestety o tym po zakupie, mając 100zł w plecy ;))
Dlatego takie testy mocno popieram i można fajnie wszystko zebrać do kupy.
A test kart później zamieszczę.
liczę że nikt się nie obrazi za moj test;
przysztapiły do niego CF EXTREME III 1GB, CF PQI 120x 8GB, SD Extreme III 1GB