Spkojnie, cashback dzialal tylko do konca czerwca z tego co pamietam, wiec nie moga ci wmowic ze to Ty wysyales ten kod, bo i tak bys juz zwrotu nie dostal :)
Wersja do druku
Firma sprzedąjca sprzęt foto wcale nie musi testować obiektywów. Jeśli wyobrażałeś sobie że mają tablicę MTF ISO cośtam to gratuluję wyobraźni. Oni są od tego aby sprzedawać obiektywy a nie analizować ich ostrość. Natomiast to że zdarzają się różne jakościowo egzemplarze to już zupełnie inna bajka. Jedyna rada to przetestowanie sprzętu przez klienta przed zakupem lub zagwarantowanie sobie możliwości wymiany obiektywy. Przy okazji napiszę, że jakiś czas temu gdy kupowałem szkło WSZYSCY sprzedający na allegro jakich zapytałem zagwarantowali mi wymianę obiektywu gdybym miał zastrzeżenia co do ostrości. Dalej uważam, że zaoszczędził byś sobie czasu, nerwów i paliwa wysyłając szkło na żytnią. Po max. dwóch tygodniach dostałbyś ostry egzeplarz.
Tak, ale gratisowo dostalby pewnie pare pylkow w srodku i niezly BF. Moim zdaniem nie po to kupuje sie nowe szklo, za prawie cztery patole, zeby od razu wysylac do (niepewnego) serwisu na tak powazna operacje, zwiazana zapewne z rozebraniem szkla na czesci pierwsze i wymiana elementow. Zawsze pozostanie pewien psychologiczny niesmak, ktory bedzie zapewne przyczynkiem do szybkiego pozbycia sie tego szkielka, brak kodu wlasciwie dyskwalifikuje ten zakup i sklep. Natomiast kupujacy, w sumie, jest sam sobie winien, skoro pofatygowal sie osobiscie, PRZETESTOWAL na miejscu i zaakcpetowal to co dostal, mysle ze sklep moglby spokojnie umyc rece, w mysl zasady "widzialy galy co braly" ;)
Po pierwsze, Panie apturze, my już tu nie mówimy o sklepie, a o SKLEPOWYM SERWISIE (działającym vis a vis sklepu), który nie wiadomo po co określa czy sprzęt ma iść na Żytnią czy wymiana na nowy. Według mnie, "serwis" który sprawdzając jego ostrość powinien oprzeć się na wiarygodnych testach, a nie na - cytuję - "fotografowaniu domu i kwiatków na balkonach naprzeciwko siedziby"
Po wtóre, Panie apturze, to już nie jest uszkodzony obiektyw, a poważne oszustwo z ich strony:!: - sprawa z brakiem kodu kreskowego.
Dzisiaj wysłałem faxem request o sprawdzenie w ich bazie danych czy ktokolwiek korzystał z opcji "cashback" (podając numer seryjny obiektywu, dowód zakupu i zgłoszenie reklamacji. Jeśli tak (można domniemywać że zrobił to poprzedni właściciel, który oddał szkło) oznaczałoby to, że w momencie zakupu aparatu przeze mnie obiektywu wprowadzono mnie w błąd i ... zaoferowano nie to co znajdowało się w ofercie.
"Może być ciekawe (i procesowo nie do podważenia)" jak to powiedział jeden z forumowiczów. Prowadzę podobny wątek również na innym forum.
Owszem jest w tym trochę mojej winy, ale nie miałem pojęcia że ten egzemplarz obejmuje (tudzież obejmował) program "cashback". Tudzież brak kodu kreskowego nie wydał mi się dziwny. NIKT MNIE NIE POINFORMOWAŁ ŻE DO CASHBACK'a POTRZEBNY JEST KOD. Poza tym, powiedzcie mi szczerze, kto sprawdza PUDEŁKO przy zakupie?Cytat:
Zamieszczone przez arra
Ja skupiłem się na stronie technicznej towaru a nie pudełka:!: :? (co i tak mi - cholera - na dobre nie wyszło :()
Koniec dyskusji, bo mnie krew zalewa jak słyszę takie wypowiedzi, jak Pańskie, Panie apturze - tego samego dnia co zakupiłem mam wysyłać na Żytnią ? Bez przesady...
Dam znać, jak dostanę odpowiedź z Canon Polska dot. cashbacku dla tegoż szkła.
Pozdrawiam
Nie zamierzam bronić sprzedawcy. Napiszę więcej - sprzedaż z wyciętym kodem kreskowym uważam za skandal. Nawet jeśli dostali ten towar od Canon Polska to powinni na to zwrócic uwagę i nie sprzedawać Tobie takiego egzeplarza. Z tym sklepowym serisem to mnie zaskoczyłeś. Według mnie oni w ogóle nie powinni się zastanawiać i analizować czy obiektyw jest ostry tylko wymienić go (jeśli są w stanie) lub wysłać od razu na żytnią nie dociekając czy masz rację czy nie.
Zdaje się, że mają 14 dni na ustosunkowanie się do Twojej reklamacji. Pamiętaj że jesli nie dostaniesz od nich odpowiedzi w tym terminie to oznaczać to będzie że ją uwzględnili.
Szczerze - ja.
Dlaczego?
Przypadek szczegolny - gdybym byl swiadom cashbacku (a jestem, czytajac to forum glownie) to bym takiego pudelka nie przyjal.
Przypadek ogolny - w razie ewentualnej pozniejszej odsprzedazy sprzetu kupujacy chcialby miec wszystko tiptop lacznie z pudelkiem. Jakby on zauwazyl wybrakowane pudelko a ja nie, to ja, a nie sklep z ktorego biore, musialbym sie tlumaczyc.
Witam Serdecznie!
No, wlazłem w swój wątek aby napisać kolejny rozdział tej powieści.
Otóż dzisiaj nie powiem że się wyspałem - o godzinie 8:00 dostałem
telefon ze sklepu od nikogo innego jak od kierownika. Ale po kolei...
Wczoraj zacząłem drążyć cały ten cashback (wysłałem faxem request o sprawdzenie w bazie danych kto, jak i gdzie chciał pobrać pieniądze - nie mówię co się okazało - bo już jestem wystarczająco zdenerwowany)
Obdzwoniłem wszystkie serwisy i oddziały Canon w Polsce (prosiłem też o sprawdzenie historii tego obiektywu w Berlinie). Dowiedziałem się zaskakujących informacji! (na dobrą sprawę nie wiem jakim cudem ten obiektyw trafił na rynek Nie będę wnikał kto zawinił - czy Canon czy www.cyfrowe.pl)
Tak czy inaczej, szkło było już naprawiane. :shock:
Wieczorem moje zdenerwowanie sięgnęło zenitu - chciałem dziś z rana jechać jaknajszybciej odebrać pieniądze - ale powiedziałem sobie że poczekam na rozwój wypadków - chciałem, abyście wiedzieli czy sklep stanie na wysokości zadania.
Dziś rano, zadzwonił do mnie nie kto inny, jak właściciel sklepu www.cyfrowe.pl - Jarosław Banacki. Był wielce oburzony tą całą sytuacją, przepraszał za zaistniały bałagan (i tu mój domysł - dzisiaj CanonPL prawdopodobnie skontaktował się ze sklepem odnośnie cashbacku).
Dodał że czytał wątek na forum. Umówiłem się na jutro, na godzinę 15-16 aby odebrać sprawny, w NOWYM PUDEŁKU obiektyw (zamówili 3 sztuki żebym mógł wybrać).
I teraz prośba do Was, drodzy forumowicze - jeśli ktokolwiek mieszka w Gdańsku i chciałby mi pomóc w wyborze szkła proszę o kontakt pod adresem szefu18@wp.pl. Teraz gdy będe odbierał szkło spędzę 2 godziny zanim wyjdę ze sklepu z nowym towarem.
Pozdrawiam Serdecznie i dziękuję Wam za wsparcie.
Ciąg dalszy już jutro :D
Takie rzeczy to normalka, o tym że Canon Polska sprzedaje refurby jako nowe, przekonałem się na własnej skórze. Otóż dostałem od nich "fabrycznie nowy, z magazynu" aparat który jak się szybko okazało był przez kogoś podpisany tzn. w EXIF zdjęcia był zapisany poprzedni właściciel! Dzięki internetowi szybko namierzyłem właściciela którym okazał się ErnestPierwszy z tego forum! Kupił 30D w MediaMarkt który zacinał się co drugą klatkę podczas robienia zdjęć. Oddał do sklepu który zwrócił aparat do CP, a następnie trafił on do serwisu. Podobno to było tylko czyszczenie bo jakiś paproch wleciał do środka i przez to blokował lustro czy jakieś styki. Wyczyścili i jak gdyby nic aparat wrócił do sprzedaży :D