Gdzieś czytałem (bodajże na dpreview), że 1D miał stosunkowo słaby filtr AA. Także to rzeczywiście może mieć znaczenie. Tyle że zaskoczyło mnie, że aż takie:).
Wersja do druku
a tak wracajac do tematu - ja jestem za toatalna wojna meglapixlowa :) srednio mnie obchodzi, ze bedzie bez znaczenia czy kompakt ma 8 czy 12 MPx, bo optyka dalej nie puszcza. wazne jest to, ze kolejna porcja lustrzanek, bedzie musiala ustawic poprzeczke wyzej, a tam juz te dodatkowe megapixele sie przydadza. moze kiedys cyfrowym malym obrazkiem bedzie mozna uzyskac jakosc dzisiejszego sredniego formatu (chocby cyfrowego).
Fakt - walnąłem byka. Powinno być 1 - 4 - 16
Ano właśnie. Aby różnica w jakości była dostrzegalna, to tych megapikseli potrzeba coraz to więcej. W dodatku jest kolejny problem - wraz ze wzrostem rozdzielczości spada MTF...
RAW ma zawsze taką samą wielkość
Oj, to tylko mała ironia - OLPF zmniejsza ilość detalu, więc aby mieć go więcej trzeba odpowiednio zwiększyć ilość MP.
W materiałach Nikona D2H również wspominano o niezwykle cienkim OLPF (technologia LBCAST ma w stosunku do CMOS jedną warstwę metalizacji mniej, co ponoć umożliwia stosowanie cieńszych filtrów. Wpływ tego łupka na jakość jest niefajny, choć z drugiej strony mora to też średnia przyjemność - wybór między dżumą a cholerą:
Canon 1DsMkII_________Kodak DCS Pro (bez filtra na matrycy)
Na cyfrowym preclu ukazał się fajny topic pokazujący do czego ta megapikslowa paranoja prowadzi:
rozdzielczość matrycy nie ma znaczenia dla pstrykacza?
http://groups.google.pl/group/pl.rec...cf420e0b87ebdf
Kilka cytatów:
"uświadomiłem sobie że pośród 90% moich znajomych:
- prawie nikt nie kadruje zdjęć i wali je od razu w jpg. Ewentualnie robi
jakieś korekty kontrastu, jasności i nasycenia kolorów.
- zazwyczaj jest to oglądane "jak jest" na monitorach o rozdzielczości
1024*768 lub rzadziej wyższej
- druk jest wykonywany w formacie 10*15 centymetrów. 13*18 to absolutne maksimum.
Wiem, że to myśl mało oryginalna ale dla osób jak opisane powyżej
rozdzielczość ma znaczenie raczej psychologiczne niz jakieś realne.
Jestem ciekaw jak zachowują się wasi znajomi, którzy są pstrykaczami? Tez tak samo?"
"Jeszcze gorzej...
Nic z tym nie robią.
Oglądają z szybkością sztuka/500ms. Jeden raz, po zrzucie z karty.
Potem nie mogą tego znaleźć na dysku, bo wszystko nazywa się DCIM8340 itp.
Na końcu dysk szlag trafia i nie mają nic"
"W dodatku zeby pokazac zdjecia
z imprezy przysylaja pliki np. 2000x3000 pixeli
np. 10 zdjec w mailu 30MB :) W zwiazku z czym w
.procmailu mam wpis wysylajacy takie listy w kosmos..."
To jest naprawde paranoja, a moze nawet więcej - zmowa producentów cyfrówek z producentami komputerów, aby te rosnące wielomegowe pliki generowały zakup większych dysków, pamięci, serwerów, itd...
Bardzo trafne spostrzezenie. Wiekszosc ludzi nie wie albo nie chce wiedziec nic na temat jakiegos prostego programu graficznego. Nauka aparatu zajmuje im za duzo czasu (choc z 57 programow tematycznych i tak wybieraja tylko jeden - zielony kwadracik).
Dodalbym jeszcze jedno - wiekszosc ma tez wyrazny problem z wywalaniem z dysku fotek nieostrych, poruszonych, przeswietlonych, zbyt ciemnych, itd. Zawsze slyszy sie tylko: "To nic, wujka Zenka jednak troche widac a zobacz jakie smieszne zdjecie wyszlo!".
W odniesieniu do wysylania mailem zdjec wielomegabajtowych wpadlem na taki pomysl - a gdyby rozdzielczosc w trybie zielonym ograniczyc do max 1024xilestam? Nikt z pstrykaczy by sie nie kapnal a tego, kto by sie kapnal i przelaczyl na inny tryb mozna juz smialo podejrzewac o umiejetnosc uzywania irfanview do resize :) .
Znany problem. Raz probowalem przebrnac w pracy przez zbior zdjec z wyjazdu integracyjnego bo paru znajomych bylo... sliczne dumpy z kart. Nagrode dnia zdobyla chyba jakas pani w ktorej pierwsze kilka zdjec (z wieczornego przyjazdu) bylo OK a wszystkie pozostale - mooocnoo pomaranczowe. Exify oczywiscie byly - pani byla na tyle sprytna ze wieczorem przestawila balans bieli na bodajze fluorescent ale juz nastepnego dnia do robienia zdjec na zewnatrz nie raczyla przestawic z powrotem :roll: .Cytat:
Dodalbym jeszcze jedno - wiekszosc ma tez wyrazny problem z wywalaniem z dysku fotek nieostrych, poruszonych, przeswietlonych, zbyt ciemnych, itd. Zawsze slyszy sie tylko: "To nic, wujka Zenka jednak troche widac a zobacz jakie smieszne zdjecie wyszlo!".
No i zabawy ciąg dalszy :(. Sharp jest dumny z pixeli 1.75 ľm. Pogratulować. Ciekawe jak będzie wyglądać iso 1600 z takiego cacka?
http://www.dpreview.com/news - sharp
No fakt soft czyni cuda :|.
a widzieliście to? co prawda tylko 10MPix ale to telefon :)
http://www.allegro.pl/item158003218_...00_okazja.html
Czy to jeszcze jest telefon?
Ja bym raczej powiedział, że to cyfrowy kompakt z modułem GSM.
Załącznik 2376
Ale w sumie mnie to nie dziwi. Juz się kiedyś nt. temat wypowiadałem:
http://canon-board.info/showpost.php...41&postcount=7
Jedynym idiotyzmem jest wyposażanie tych urzadzeń w rozdzielczosci rzędu 8-10MPix, kiedy wystarczy w zupełności 2-3MPix. No ale jeśli sporzeć na to z perspektywy operatorów GSM (dochód z transferów) oraz producentów ogólnie pojętego hardware (karty pamieci, RAM, dyski, itd...) to juz wiemy jaki jest cel tych gigantycznych rozdzielczości, a co za tym idzie wielomegowych plików.
Na producentów nie mamy wpływu - pozostaje jedynie edukować w swoim otoczeniu użytkowników tych wszystkich gadżetów, aby poprzełączali swoje zabawki w rozdzielczosć adekwatną do ich przeznaczenia (myślę, że będzie to około 2Mpix)