Bush`owie mają wiele firm naftowych ..... to rodzina naftowa
Wersja do druku
no więc pompuje sobie ropkę z iraku :) a przeszkadzają mu w tym partyzanci (czyt. terroryści). Czyli idąc za tym pięknym rozumowaniem podczas II wojny światowej w polskich lasach też grasowali terroryści tylko ie z Al-kaidy a z np. Batalionu "Zośka"
historię piszą silniejsi i zwyciężcy .... nie znasz tego ?
http://video.google.com/videoplay?do...2108031&q=bush
tak przy okazji...
Akurat w zawaleniu się wież WTC nie ma nic dziwnego i nie były do tego potrzebne żadne dodatkowe bomby. Po prostu temperatura powstała na skutek pożaru po udeżeniu samolotów spowodowała takie spustoszenie w konstrukcji stalowej, że byłoby dziwne, gdyby się to nie złożyło. Mówię to z pełną świadomością tematu, jako inżynier budownictwa.
a te inne budynki mimo wielogodzinnych pożarów się nie zawaliły....
A praktykujacy czy teoretyk :D
Najciekawsze jest to iż to ponoć 3 pierwsze wieżowce o konstrukcji stalowej w historii, które zawaliły się wskutek pożaru. Dwie wieże WTC i tzw budynek siódmy. Wszystkie jednego dnia. Oczywiście mogły się zawalić same. Pytanie tylko jakie piekło musiało szaleć na piętrach, które sie poddały pierwsze i co aż tak podsycało pożar aby wytworzyć stosowną temperaturę? W obu przypadkach początkowe bum było raczej dość paliwożerne, a sama konstrukcja budynków była ponoć dość solidna. Kąt wbicia samolotów raczej nie wskazywałby na zniszczenie wewnętrznej struktury nośnej. Pewne wątpliwości budzić mogą też dodatkowe eksplozje o których się wspomina... choć mógłby to być efekt zarywania się kolejnych stropów w efekcie domina. Tylko to idealne zapadnięcie sie. Budynki rozpadały się w sposób, który właściwie ułatwił późniejsze sprzątanie po nich. Ot kupka gruzu została. Wszystkie trzy włącznie z siódmym w którym paliwa przecież nie było, a w dodatku który miał ponoć konstrukcje bardzo solidną jak na tej wysokości budynek. I ponoć sporo akt dotyczących różnych śmierdzących spraw poszło dzięki temu w perzynę...
Tak czy inaczej otoczka całej sprawy jest mocno intrygująca. Dzierżawa WTCz e sporym ubezpieczeniem, zmiany w zasadach bezpieczeństwa, raptowne zmiany giełdowe, wreszcie w dniu zamachu sytuacja z pentagonem (trafienie we wzmocnione skrzydło w dodatku puste bo w remoncie + niewielka ilość szczątków), dziwaczne zachowanie wszystkich samolotów po porwaniu, gro innych szczegółów to wszystko fakty.
A już nadewszystko niechęć do wyjaśnienia całe sprawy (właściwie to za lekko powiedziane - zamiast pare spraw wyjaśnic robi się z nich tajemnice) juz po zajściu przez rząd budzą conajmniej podejrzenia.
Jedno i drugie;-)
Bo w te inne budynki nie wylało się paliwo lotnicze, a zwłaszcza nie dostały się do nich opary tego paliwa, które po zapaleniu się wytworzyły wprost niewyobrażalna temperaturę. Nawet najlepiej zabezpieczona konstrukcja stalowa wykonana z najlepszych stopów nie miała szans w konfrontacji z takim piekłem. Wytrzymała dokładnie tyle, ile mogła w takich warunkach. Czas zawalenia się wieżowców WTC jest jak najbardziej adekwatny w stosunku do momentu uderzenia samolotów.
Bo w żadne inne wieżowce przedtem nie uderzyły samoloty z taką ilością paliwa w zbiornikach.
Toż pisałem iż mogę sie zgodzić ale co do budynku siódmego to
a) nie ugodził go samolot
b) nie było w nim paliw lotnczego
c) zawalił sie równie idealnie co oba wieżowce WTC
Edit: Co do pentagonu i samolotu to jednak okazuje sie, iż pewne szanse na to iż on się tam znalazł istnieją. Trzeba tylko sobie uświadomić jak mocno wzmocniona była sciana w którą przyłożył.
tu i tu.
Tymniemniej nadal pozostaje niewyjasnionych spora ilość pytań dotyczacych okoliczności całego zarzenia.
Obejrzałem ten film w całości. Początkowo zrobił na mnie wrażenie. Ale po dłuższym czasie stwierdzam, że wiele tez w nim zawartych kupy się nie trzyma.
Niestety moim zdaniem oficjalna wersja też się do końca kupy nie trzyma.
Wracając do teorii spiskowych:
po1) gdyby był to spisek rządowy na taką skalę to nie widzę możliwości, żeby to mogło zostać utrzymane w ścisłej tajemnicy (za dużo osób musiałoby brać w tym udziałkomuśby puściły nerwy, ruszyło sumienie, wygadałby się itd...)
po2) rozmowy telefoniczne pasażerów z rodzinami. O ile dobrze zrozumiałem, autorzy filmu usiłowali zasugerować, że rodziny nie rozmawiały ze swoimi krewnymi na pokładzie ale z ludżmi z tajnych agencji z głosem modulowanym w czasie rzeczywistym, tak zeby przypominał głos ich najbliższych(podobno taka technologia jest możliwa-brzmi to fantastycznie, ale nie wnikam-może jest to możliwe)
W takim razie w jaki sposób organizatorzy spisku przewidzieli że akurat te osoby, tego dnia będą znajdowały się na pokładzie samolotu i zdążyli jeszcze przed tym pobrać próbki ich głosów niezbędne do wykonania takiej modulacji?
po3) autorzy filmu pewne fakty potraktowali bardzo wybiórczo, tak żeby wybrana ich część pasowała do ich teorii. Przykład - matka odbierająca telefon od syna, znajdującego się na pokładzie porwanego samolotu. Syn przedstawia się z imienia i nazwiska
pyta się czy ona mu wierzy. Wniosek: to jakaś ściema, bo jaki syn przedstawiał by się z imienia i nazwiska? Wczoraj ogladałem w tvp2 film w kórym były przeprowadzone wywiady z rodzinami ofiar feralnego lotu 93. , m.in z ową mtką. I co kobieta mówi? Jej syn byl początkującym bizmesmenem, lubił zaszpanować. Twierdzi że bardzo często nawet w rozmowach telefonicznych, nawet z rodziną rozmawiał właśnie w taki sposób (przedstawiał sie z imienia i nazwiska).
Więc wychodzi na to ze albo kobieta mówi prawdę, albo nie jest matką owego pasażera (w co wątpię), albo była w spisku;), albo została poddna skutecznemu praniu mózgu.
po4) jakiś rok temu oglądałem film dokumentalny (na Discovery albo NG), w którym inżynierowie na bazie modeli skonstruowanych na podstawie projektu wież WTC z powodzeniem powodowali zawalenie się tych modeli przez podgrzewanie newralgicznych elementów szkieletu.
Chodziło o to, że zawalenie wież nie spowodowało osłabienie podziemnych filarów ale zewnętrznego szkieletu stalowego, który zaczął się skręcać pod wpływem temperatury, wywołując ogromne obciążenia. Te elementy nie musiały się nwet stopić żeby się to rozleciało-wystarczyły owe odkształcenia. Ich doswiadczenia na modelach WTC wyglądały wyjątkowo przekonywujco.
Co do wersji oficjalnej:
-zupełnie nie rozumiem rozbieżności pomiędzy wymiarami i budową samolotu psażerskiego, a zniszczeniami w Pentagonie-to faktycznie się kupy nie trzyma. No i dlaczego po dziś dzień nie zostały udostępnione taśmy z kamer przemysłowych z budynków i instytucji znajdujacych się na rzekomej trasie podejscia samolotu, który podobno uderzył w Pentagon.
-11.09.2001 miałem wolne i siedziałem przy telewizorze (CNN i TVN24). Po uderzenich samolotów w wieże WTC, jeszcze przed ich zawaleniem , rzeczywiście w CNN cały czas gadali o kolejnych wybuchach wewnątrz wież. W TVN24 po zawaleniu wież zaproszeni eksperci caly czas gadali o jakiejś operacji wojskowej obcego państwa/wywiadu.
-i jeszcze parę inych watpliwosci w szcególności dotyczących utajniania informacji, odnajdywanych i znikajacych czarnych skrzynek itd.