Lepszy jest szosty: "Nie mysl!" :)
Wersja do druku
Nie wiem...chyba się starzeję. Do mnie to zupełnie nie przemawia. Chociaż się może nie będę już wypowiadał, bo jeszcze mnie posądzą o negowanie nowatorskich pomysłów :lol:
Można robić zdjęcia telefonem komórkowym i upierać się, że to sztuka, co nie zmienia faktu, że to będą po prostu marne imitacje fotografii....
Byyyyło ;-) http://canon-board.info/showthread.php?t=1410 - ale widzę że scena łomografii nadal aktywna :-D
lomo dostaje teraz w dupe od polaroidow. poki co w wywolywaniu piskow zachwytu i mokrych majtow zdecydowanie prowadza lekko niebieskawe ramki, z szerszym polem u dolu :)
nie musze tlumaczyc, ze w przypadku takiej "sztuki" robionej na fali panujacej mody nie ma znaczenia co jest sfotografowane i czy to ma w ogole sens? :)
to sa takie rozne fetysze :) jedni mecza cross inni ciecia w kwadraty, jeszcze inni polaroidy, a inni wreszcie foca blekitne nieba, ceglane mury i linijki milimetrowe ultra-jasnymi szklami, bezwglednie na pelnej dziurze... :)
na szczescie takie wyfociny latwo odroznic od fotografii :)
Akustyk, znalazlem cos dla Ciebie. Specjalna wersja LOMO z Cokinem :D
Wywal tego Canona, kup Holge i zajmij sie wreszcie robieniem Sztuki ;)
Można by to podsumować:
"pstrykaj, pstrykaj, pstrykaj, a nóz coś fajnego/udanego wyjdzie..."
Nie myśl, nie musisz wiedzieć co akurat sfotografowałeś, nie musisz tego wiedzieć też póżniej...
Ciekawe podejście... ale to "sztuka" na skróty, zupełnie przypadkowa, dla nie znających warsztatu.
Wątpliwy środek przekazu...