miałem ostatnio w domu do testów HP 8250 i tusze wystarczają na 16 fotografii formatu A4 (jasnoróżowy i jasno zielony, bo inne stykają na dłużej)
Wersja do druku
miałem ostatnio w domu do testów HP 8250 i tusze wystarczają na 16 fotografii formatu A4 (jasnoróżowy i jasno zielony, bo inne stykają na dłużej)
Fakt. Glowica kosztuje prawie tyle co drukarka. Ale to nie jest cos co sie wymienia co zbiornik z tuszem (oczywiscie za wyjatkiem HP :) ).Cytat:
Zamieszczone przez dentharg
Glowice przezywaja bez problemu starosc moralna drukarki ale tez fizyczne zajechanie innych podzespolow, wiec wymiana tej czesci jest raczej bardzo okazyjna i w wiekszosci wypadkow sie nie zdarza.
A jesli juz to nie jest "zaschlo mi sie" ot tak. To jest scisle zwiazane z uzytkownikiem. Wystarczy jedna czy dwie odbitki miesiecznie (czy pare stron z worda) zeby glowice byly w idealnym stanie, wiec to tez nie jakies kosmiczne obciazenia dla portfela. Jak ktos kupuje drukarke zeby stala pol roku to niech sie zastanowi czy wogole jest sens ja kupowac. Chyba lepiej (i taniej) kupic koledze tusz i papier na okazyjne drukowanie a reszte przeznaczyc na browar na czas oczekiwania na druki :D
ja w sumie nie byłbym taki pewien, że nawet wymiana głowicy w Canonie w skrajnych przypadkach jest taka zła. Głowice Canona do Pixm chodza po około 100 - 150 PLN na Allegro, a oryginalne tusze HP z głowicami kosztują czasem nawet więcej.
Pragne tez zauwazyc, ze jesli nawet zostane zmuszony do wymiany calej drukarki z powodu zajechanej glowicy to do jakiegokolwiek odpowiadajacego HP ta sama ilosc tuszu kosztuje 3x tego co do canona. Przy napelnieniu drukarki kosztujacym 60 dolcow (ta sama ilosc ml w hp to juz ze 180) daje mi nowa drukarke gratis po "pi razy drzwi" trzech napelnieniach i jeszcze zostanie na pare kartek papieru :D Jako ze jestem po jakichs 10 kompletach to w zasadzie mam ta drukarke free i nastepna po niej tez ;)
Robilem zreszta juz tu kiedys chyba obliczenia na ten temat. Ten argument to podstawa przy wymianie hp'kow na canony :mrgreen:
Jak by nie liczyc to HP prowadzi bandycka polityke jesli chodzi o koszt materialow eksploatacyjnych. Slizgaja sie na starej renomie produkujac obecnie praktycznie tylko badziewie ktore nie jest ani rewelacyjnie wyposazone, ani szybkie, ani nie zabija jakoscia druku, jednoczesnie bedace duzo drozszym od konkurencji po dodaniu wszystkich kosztow eksploatacji. Wiec? Czy jest jakis sens to kupowac?
Nie mówiąc o tych sk***skim, pie***nym i megapodstępnym sposobie "naprawy gwarancyjnej przez wymianę na sprawne" gdzie można dostać zafajdaną, poobijaną, poprzypalaną petami drukarkę w miejsce nowej, wadliwej dopiero co kupionej. Bo sprzęt ma być sprawny k*wa, a nie nowy!
nie mozna generalizowac:) od miesiaca jestem szczesliwym posiadaczem drukarki HP DJ 130. Wydrukowalem 24 szt A2, kilka sztuk A3+, dwa plakaty formatu 60na90cm. Wskaznik zuzycia tuszu pokazuje w trzech pojemnikach zuzycie 1/4 pojemnika, a pozostale trzy pokazuje pelne (czyli nie zuzyly jeszcze 25% pojemnosci. Po moich oswiadczeniach z Epsonem 2100, ktory zuzywal tusz nawet kiedy nie drukowal, to mile zaskoczenie:)
Sven. Zebys sie nie zdziwil. Nie wiem jak ta drukarka akurat ma to zrobione, ale wiekszosc nabiurkowych ma wskaznik dzialajacy tylko jako "pelne - puste". A jesli juz maja poziomy posrednie to tylko mocno "pi razy drzwi". Niestety przyzwoicie dzialajacy wskaznik poziomu tuszu zwykle jest juz w bardzo drogich urzadzeniach profesjonalnych.
Musze przyznac ze stojacy u mnie w robocie wielkoformatowiec HP (DJ 500PS) ma przyzwoity wskaznik i tuszu nawet wystarcza na tych pare metrow kwadratowych. Ale oprocz tego wqrwiajacych bonusow ma tyle ze juz by wylecial dawno przez okno jak by nie to ze ciezki pieron i kawalek wiekszy do okna :twisted:
Zacznijmy. Drukarka jest zbyt glupia zeby zatrzymac sie w polowie jak braknie tuszu i kontynuowac po zmianie. Oczywiscie wypluje caly wydruk (czy to polowa czy prawie caly) i musisz zaczynac od nowa. Tak samo jest zbyt glupia zeby sprawdzic czy wystarczy jej papieru na caly wydruk. To naprawde duzo znaczy bo mozna zjechac 20% tuszu na druk jesli jest duzo jakiegos koloru, wiec te zmiany wypadaja dosyc czesto. Nie zebym narzekal na *******y, ale canon akurat ma i jedno i drugie. Nie wspominajac o tym ze HP oczywiscie nie drukuje od brzegu do brzegu, no bo po co... Dorzucajac calkiem czeste bledy w wydruku wychodzi na to ze naprawde duzy procent nalezy wywalic. Jak statystycznie na kazde 10 wywalasz jeden (minimum) to przy papierze po 200 dolcow za rolke razem z tuszem (jakies 10 dolcow za wydruk minimum) jestes calkiem sporo w plecy na tych bonusach. Nie mowiac o frustracji i darmowej robocie do jakiej to zmusza. Sorry, ale ja sie tak nie bawie. A jak sobie pomysle ze canon pomyslal nie tylko o tym ale ma nawet ladowanie papieru od frontu a ja sie musze gimnastykowac to... Ech...
O laserach i atramentowkach jakie meczylem nawet nie bede zaczynal, bo to bardzo gruba ksiazke mozna napisac. Ale jak nowa drukarka za 8k$ (9500hdn) po dwoch tygodniach uzytkowania drukuje barwiac papier na rozowo to tez jest cos nie bardzo...
Przyznam, że dla większej ilosci zdjec czekam zeby uzbieralo sie chociaz ze 200 i wtedy wywyoluje po korzystnej cenie w labie. Natomiast na potrzeby wydruku w domu, "o prosze, a tu zdjecie dla cioci z wczorajszych imienin" trzymam HP7660. Hmmm...Czy to byl dobry wybor? Przy zakupach 280g HP-owego papieru i orginalnych tuszy na allegro cena jest "znosna". Jakosc wydruku - bardzo przyzwoita. Denerwowało mnie lekkie wpadanie w fiolet ciemnych parti na zdjeciach, proba uzyskania profilu od HP zaowocowala iscie rozkosznym czatem ze specjalista (znajomi mieli ubaw). Zlecilam zrobienie profilu, pierwsze testy wypadly niezle, wlasnie czekam na sam profil. Natomiast jesli zdecydowalbys sie juz na HP, (nad czym warto sie powaznie zastanowic :-) ), to moze warto wybrac przynajmniej model z profilami icc.
Kuchatek: pewnie kazdy model drukarki oznacza inne problemy:)
Ja jestem zadowolony; drukarka ma przyzwoity podajnik papieru do A2+, recznie moge podawac arkusze do formatu 610 na 1600mm, po zainstalowaniu podajnika moge drukowac z roli (sporo nizszy koszt papieru).
Jakosc wydruku jest znakomita. drukuje na dedykowanych papierach bez bawienia sie w profile itd; po pierwsze nie mam o tym pojecia, pro drugie; wydruk odpowiada temu co widze na monitorze (dlatego odpuscilem sobie doktoryzacje w sprawach profili ICC i tym podobnych dupereli). Zanim zdecydowalem sie na HP rozwazalem Epsona; niestety cena Epsona w Polsce jest chora, przewazyl jednak fakt, ze HP lepiej drukuje na papierach blyszczacych i semi-gloss.