Do usług :) w miarę możliwości, (i tuż przed snem, sorry więc za stylistykę i ew. literówki).
Zacznę od końca, Eneloopy i im pokrewne (listę znajdziesz w innym wątku, w wiadomości mojego autorstwa) w zasadzie NIE wymagają formowania ani ładowania, od razu są gotowe do użycia.
Jednak nie są fabrycznie uformowane optymalnie, parę cykli ładowania-rozładowania dopiero pozwala na to, by osiągnęły 100% swoich możliwości. Dla osób ostrożnych proponuje/zalecam 500mA, choć 700mA im (moim zdaniem) nie zaszkodzi, zapas bezpieczeństwa jest spory. Co do 200mA, dla większości ogniw (mówimy/piszemy o ogniwach R6/AA, żeby nie było na tym tle nieporozumień) to "za mało" (skutkiem tego jest częste lekkie niedoładowanie) i zdecydowalnie "za wolno".