Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Czetroslotówkę można kupić za 1200 PLN.
A to już na wypasie, bo RAID5 można zrobić.
https://www.x-kom.pl/p/570839-dysk-s...usb-2xlan.html
Podstawowy domowy model 2 slotowy to niecałe 900 PLN
https://www.x-kom.pl/p/727093-dysk-s...usb-1xlan.html
p,paw
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Zrozumcie, że ani jedna cecha (poza bezpieczeństwem danych, którą realizuję inaczej - 2 kopie), która jest wymieniana jaki zaleta nie jest mi potrzebna. Jestem jedynym użytkownikiem sprzetu, który jest w moim mieszkaniu. Absolutnie nie mam zamiaru udostepniać swoich danych komu innemu, nie mam pracowników. Nie mam absolutnie potrzeb udostępniania sobie samemu zasobów NASa gdy jestem gdzie indziej. To byłby już idiotyzm wręcz, a nie zaleta. NAS by musiał być włączony do sieci a to już trzy lub cztery wady i zero zalet takiego rozwiązania.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Ja wcale nie próbuję Cie przekonać.
Pokazuję, że NAS'a da się tanio kupić - bo zapewne w wypadku wielu użytkowników tego forum to jest ciekawe rozwiązanie.
Ja go mam u siebie zaprzęgniętego jeszcze do kilku innych funkcji
p,paw
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Ja nie przeczę, że NASy to świetna sprawa, ale wtedy gdy się potrzebuje ich zalet. Choć nawet wtedy można sie bać tego, że ktoś się włamie (pozna hasło).
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
Jacek_Z
Ja nie przeczę, że NASy to świetna sprawa, ale wtedy gdy się potrzebuje ich zalet. Choć nawet wtedy można sie bać tego, że ktoś się włamie (pozna hasło).
Nie jest to takie łatwe jak się wydaje. Nie wiem jak inne tanie NASy ale synology i qnap (ten miał wtopę jakiś czas temu) mają kilka trików zabezpieczających łącznie z podwójną autoryzacją.
Szczerze? Od 23 lat nikt nie włamał mi się ani w pracy ani w domu na rutery, serwery itp. A było tego sprzętu sporo, z otwartymi portami na usługach oraz stacjami klienckimi gdzie najgłupszy to był zazwyczaj uzytkownik który sam klikał co popadnie.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Miałem tzw. NASa zrobionego na starym kompie, ale zmieniłem na prawdziwego, bo wkurzał mnie hałas kompa; nieduży, ale jednak słyszalny.
U mnie to częściowo tylko służy do przejściowej kopii, bo jest to również domowe centrym wymiany plików, muzyki, obrazków itd.
Wybrałem WD MyCloud z dwoma slotami.
Każdy w domu ma tam swój prywatny dysk i oczywiście jest przestrzeń współdzielona.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Cytat:
Zamieszczone przez
pawel.guraj
Na wypasie to może za duże słowa :) To bardzo wolny nas, który nadaje się praktycznie tylko do przetrzymywania plików. Operacja kopiowania wydusi procesor i zasoby ramu w 100%. Użytkownik na pewno straci wszystkie włosy przy próbie zindeksowania miniatur czy próbie jakichkolwiek innych czynności. TS-233 jest dużo lepszą, szybszą propozycją
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Nie chciałem tego wcześniej pisać :)
Jeśli chce się mieć możliwość komfortowej pracy z NAS na rawach to Synology 1520+ lub nowszy, ma dwa dodatkowe gniazda nvme na ssd kesz.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Na takich tanich NASach procesory nie są zbyt mocne, to często mało wydajne ARMy. Już sam sposób zapisu na Raid5 potrafi czasem zatkać takiego NASa przy zapisywaniu plików.
Przy dwuslotowym Raid5 nie ma sensu, najlepszy będzie Raid1, mniej obciąża procesor.
Przy np 5 slotowym ma sens radid5 lub raid6, w synology też są odpowiedniki tego ich własne SHR i SHR2, które chyba mają większą elastyczność w rozbudowie i jakieś jeszcze zalety.
Przy wielodyskowych macierzach najlepszy wydaje się własnie raid6 lub shr2, mamy zabiezpieczenie dwóch dysków. Ale własnie do tego nie nadają sie te słąbe wydajnościowo NASy, musi być lepszy procek.
Dziś wybierając NASa, polecałbym wybierać takie które mają dodatkowe 2 gniazda na nvme. Może teraz o tym nie myślicie ale w przyszłości, gdy plików dużo, można dołożyć nvme i pracować komfortowo na rawach z NASa a na kompie mieć tylko aktualne rzeczy. Ja już inaczej nie wyobrażam sobie innego rozwiązania. Oczywiście do tego trzeba mieć sieć lub połączenia kablem rj45 z ruterem. NASY mają też coś takiego jak agregacja, czyli te które mają 2-4 gniazda RJ45 można zagregować do 4Gbit/s aby na samym NAS nie było wąskiego gardła, gdy np korzysta się z kilku urządzeń klienckich. Są też droższe NASy z gniazdami RJ45 10Gbit/s ale trzeba mieć do tego odpowiedni switch i kartę sieciową 10Gbe w komputerze.
Odp: Procent wykorzystanych zdjęć z waszych aparatów
Oczywiście możemy też zbudować komputer z kontrolerem raid i wtedy możemy mieć najwyższy komfort pracy.
Np dwa nvme spięte w raid1 do pracy i np cztery dobre dyski ssd lub hdd w raid5 na archiwa.
Macierze robione softowo przez windows to badziewie :) na windowsie trzeba dołożyć dobry kontroler hardwarowy.
Na linuxie wydajne macierze są rozwiązywane hardwarowo nie sofotowo. W tańszych NASach mamy softowo na linuxie.
--- Kolejny post ---
Jeszcze wspomnę dlaczego warto rozglądać sie za NASami z dodatkowymi dwoma gniazdami nvme na ssd cash.
Otóż dwa nvme spinamy wtedy w raid1. Keszowanie wtedy jest do zapisu i odczytu. Odczyt jest robiony wtedy mniej wiecej tak że zwięszka się prędkość i jest większą niż z pojedyńczego nvme. Dodatkowo kesz jest odporny na błędy nvme.
Na co jeszcze zwracać uwagę - lepsze sa NASy z kontrolą pamieci na błędy (ECC) tak jak tutaj widać że ten 723+ już to posiada a ten tańszy 224+ nie https://www.synology.com/pl-pl/produ.../DS224+/DS723+ Dodatkowo 723+ łatwo jest rozbudować poprzez dodanie jednostki rozszerzającej w przyszłości DX517. Tańszy 224+ nie ma tej opcji.
Kolejna sprawa, warto brać obecnie NASy które umożliwiają system plików Btrfs.
Tańsze mogą tego nie mieć. wspomiany wcześniej WD Cloud niestety to słaby NAS na windowsie chyba, NASy muszą mieć linux, inaczej to zero bezpieczeństwa, windows sami znacie więc wiadomo jak jest, nie nadaje się do takich celów :)
System Btrfs umożliwia między innymi, wykonywanie incrementalnych backupów całych naszych komputerów w sieci (lub zdalnie z innej lokalizacji) podczas gdy na ext4 jest to uciążliwe i nie tak elastyczne. Z takiego backupu można, w przypadku awari naszego komptutera, przywrócić wszystko na innym nowym kompie (cały system z zainstalowanymi programami, ustawieniami, zdjeciami). Taki NAS może stać wtedy w dowolnej zdalnej lokalizacji i robić backupy naszych urządzeń rozproszonych gdziekolwiek. Jest to tak zoptymalizowane, że kolejne backupy są bardzo szybkie nawet przy niezbyt wydajnym łączu klienta. Powtarzające się pliki na wielu jednostkach klienckich są deduplikowane co znacznie oszczędza miejsce na NASie.
Kolejną zaletą jest też linia czasu, wiec można z backupu odtworzyć stan pliku lub skasowanych plików, z daty przeszłej. Kiedy to się przydaje ano gdy złapiemy np. ransomware.
Więc, chciałem tylko przybliżyć że dzisiaj NAS za niewielkie pieniądze, oferują już niektóre możliwości, jakie były dostępne dotychczas tylko w "serwerowniach" dużych korporacji.