7artisan 50/1.1 w bliskim portrecie, z tyłu drzewa w światłach.
Czego można mniej więcej się spodziewać na w pełni otwartej przysłonie. Ogólnie na całości w edycji zwiększony mikrokontrast.
Załącznik 15058
Wersja do druku
7artisan 50/1.1 w bliskim portrecie, z tyłu drzewa w światłach.
Czego można mniej więcej się spodziewać na w pełni otwartej przysłonie. Ogólnie na całości w edycji zwiększony mikrokontrast.
Załącznik 15058
Kto zainteresowany po więcej z innych jasnych szkieł które mam może zerknąć do mnie https://www.canon-board.info/threads...=1#post1454154
Tak nokton 1.1 ma swoj styl. nokton 1.2 to kontrast i aksamit w rozmyciu.
https://live.staticflickr.com/65535/...cae7faf5_k.jpg
wiecej przykladow z noktona 1.2
https://flic.kr/s/aHsmX2XvKB
Ciekawym jeszcze szklem może być TTArtisan 50/0.95 o podobnym, wydaje mi się, do voigtlandera obrazowaniu https://blog.adamtrzcionka.pl/ttarti...alismo-magico/
Gdy kupowałem ponad rok temu swego 7artisans 50/1.1 to 50/0.95 również rozważałem. Inne obrazowania tła, 0.95 na 1.1 jest ostrzejszy od wersji 7a 1.1
Z racji iż mam podobnie jak autor bloga, 50tki to moja ulubiona ogniskowa, więc też mam go na liście zakupowej. Może faktycznie nadszedł czas do zakupu :)
Oba szkła są słabo już dostępne i w zasadzie trzeba polować.
Gdy przeglądam swoje kadry sprzed kilku lat, dochodzę do wniosku iż mogłem zostawić sobie 50L, na R na pewno byłoby łatwiej z trafieniem ostrości niż na 5dmk4. Obrazek z 50L cały czas mi się podoba, mimo tego że na 1.2 ostrość jest na granicy akceptowalnisci, ale to nie przeszkadza zupełnie. Tzn ostrości tęczówki nie da się uzyskać na 1.2 jak np na 85L ale obraz zacny. I nie wiem czy nawet nie bardziej magico niż z 85L.
Tak ciekawy ten 0.95 ale dla mnie to juz byl wielki i ciezki. Tez go rozważałem.
Z Chińczyków miałem TTARTISAN 50/1.4 ale mi jakoś obrazek się nie podobał mimo że ostre szkło i trochę za duże, ciężkie. Potem Voigtlandera VM 50/1.5II. Mały i super, ale na R tak jak TTARTISAN dawał magentowata winiete. Jak sie robi większość w cz/b to nie znaczenia ale zawsze jest. Potem wpadł mi Voigtlander VM 50/1.2 był na 1.2 nieco ostrzejszy ni 1.5II i podobał mi się ba4dziej obrazek z niego. I został bo też jest mały. Dawał na R magentę ale bardzo małą.
Jak manuale to chcę żeby były małe i lekkie i Voigtlander to daje. Na wakacje czy na codzień są super. Jak jakieś roboty i AF potrzebny to do systemu R wystarcza mi sprzęt EF. jest tam wszystko i nie potrzebuję nic z RF.
EF 50mm 1.2 został bo tak jak mówisz ostrości zrenicowej nie ma ale do typowych zdjęć wystarcza i obrazek fajny. Tu np.
https://www.flickr.com/gp/szwayko/3AGwi4e0R0
Tak zgadzam się.
Mnie np czasem śmieszą dyskusje o jasnych szklach na poziomie teoretycznym ludzi którzy nigdy nie mieli porobic takim szklem w praktyce. Często argumentem jest ze no może i jaśniejszy, może mniejsza głębia ale np nikkor 85/1.8G ostrzejszy, to samo jest z tymi szkłami z Z Nikona np 50 1.8, nuda, nieciekawa plastyka. A potem pokazują obrazek, który widać że szkło tam żadnego ciekawego obrazu nie tworzy. Czy np viltroxy, ot ostre i tyle. Nie wiem z czego to wynika, nie widzą różnic w obrazowaniu? I kluczowy argument, że tańszy a nie gorszy a może i lepszy bo ostrzejszy :) widzą tylko tabelki i wykresy ale ślepi na obraz :) Bardzo często obrazowanie takich stałek to typowy zoom tylko jaśniejszy. I tyle.
Porównanie voigtlandera 50/1 noctiluxa 50/0.95 i TTartisana 50/0.95 w wersjach na bagnet Leica M
https://youtu.be/U2gicbXoF6A?si=b-2r79HGcfJvNzpW
No i zamówilem sobie TT 50/0.95. Aż to czytanie forum.... :mrgreen: