Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Cytat:
Zamieszczone przez
trothlik
ZAWSZE:
5d2
16-35
50
70-200
600ex
Dla mnie waga sprzętu to sprawa piętnasorzędna.
Wiem że wielu ma inne zdanie i pewnie się narażam ale co tam...
Pomijając lampę to dosyć typowy zestaw. Nie taki znowu ciężki ale w mieście białe tele rozgania tematy.
Ze skromnym sprzętem łatwiej się zbliżyć do tematu. Zwłaszcza w dużym mieście. W małym miasteczku nie ma problemu.
Moje próby ascetycznego podejścia w rodzaju M50+M22 lub M32 i koniec na razie zawodzą.
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
@marfot ascetyzm to 5d z 50-ką lub 35-ką. I kwintesencja zarazem.
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Też rozważałem przejście na DSC-RX1R III gdyby się pojawił i miał stabilizację.
Wersja II to FF, 42 Mpix ze stałym obiektywem 35mm, mały.
No ale wtedy i tak jest mi potrzeby statyw, trzeba nosić wodę i trochę innych "klamorów", gdzieś trzeba "powiesić" kurtki itd. .... czyli potrzebny plecak.
Teraz plecak ze sprzętem (aparaty, obiektywy, statyw) to 7 kG czyli około 6% tego co muszą nosić moje nogi/serce.
Na zamianie na tylko RX1R zyskałbym około 3 kG (około 3%) a tak teraz mam "na stałe" 24mm, 40mm i do przepięcia 70-200mm
jp
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
do Fuji ma 5 baterii, do R -7, mam tez podwójne ładowarki
z C5Dmk3 było łatwiej
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Pomijając lampę to dosyć typowy zestaw. Nie taki znowu ciężki ale w mieście białe tele rozgania tematy.
Ze skromnym sprzętem łatwiej się zbliżyć do tematu. Zwłaszcza w dużym mieście. W małym miasteczku nie ma problemu.
Moje próby ascetycznego podejścia w rodzaju M50+M22 lub M32 i koniec na razie zawodzą.
Typowy, ale tych klamotów raczej sporo. Czasem przy zabytkach ochrona się czepia. Najfajniejsza jest 50tka. Lekka i jasna. A zoom czasem pozwala stanąć z dala...ale to wiecie wszyscy doskonale :D
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Wyjazd rodzinny m100 + 22mm + 85mm, wcześniej 5D + 35mm + 85mm
Wyjazd towarzyski: m100 + 22mm, poprzednio Fuji xm-1+ kit, jeszcze dawniej 5D + 35mm
Wyjazd gdzie będzie dużo chodzenia i piękne okoliczności przyrody: m100+kit (brakuje mi tele, muszę coś kupić),
poprzednio Fuji xm-1 + double kit, jeszcze wcześniej 5D + T17-35 + 70-200f4
Wyjazd na zwiedzanie miasta: m100+kit + 22mm, poprzednio Fuji xm-1 + kit, kiedyś 5D + T17-35 + 70-200f4
Chciałbym mieć: zamiast m100 - m6mk2 - dwie sztuki, aby nie musieć zmieniać obiektywów, a dodatkowa waga i rozmiar nie są takie duże. I jakieś fajne tele, takie jakiego jeszcze nie ma, minimum to odpowiednik 50-250 w wersji ef-m, a idealnie ef-m 100-300.
Zamiast ef85f1.8 też mogłaby być wersja ef-m, ale to w dalszej kolejności.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Moje próby ascetycznego podejścia w rodzaju M50+M22 lub M32 i koniec na razie zawodzą.
Jeśli jadę w miejsce, które dobrze znam lub takie po którym wiele się nie spodziewam, lub wiem, że i tak nie będę miał dużo czasu na zdjęcia, to m100+22 jest OK. Mam go w kieszeni kurtki, albo nawet spodni i używam tak jak inni komórki.
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
rozumiem , ze pytanie o sprzet na wycieczki.
NIgdy plecak .
Nic tak nie psuje wakacji , wycieczki jak targanie sprzetu na plecach.
Te zabawki zabijaja przyjemnosc poznawania.
zdjecia z cyklu " tam bylem " nie wymagaja absolutnie najwyzszej mozliwej do osiagniecia w danym momencie jakosci.
przed laty u mnie doskonale nadawalo sie do tego celu trio:
c5 , c28-105 usm i c 70 - 210 usm.
do tej pory podziwiam jakosc obrazka szczegolnie z 70 - 210 - lekki maly i swietnie rysujace cudo.
calosc miescila sie niewielkiej torbie naramiennej - wielkosci kobiecej torebki.
Jakosc obrazowania b. dobra.
niestety pozybylem sie tych obiektywow co bylo bledem zyciowym , wiec teraz wystarcza 24-105 + convertrer 1,4 na wszelki wypadek - w zasadzie uzywany wyjatkowo.
ogolnie to im mniej sprzetu na wycieczki tym lepiej.
tych zdjec i tak nikt nie oglada poza autorem i moze jeszcze towarzyszem/ ka podrozy , glownie przez uprzejmosc.
kogo dzisiaj interesuja jeszcze cudze zdjecia ?
jesli sie pokaze dobre prace to tym sie ogladajacych najczesciej wq--a , gdyz jest im przykro, ze albo tam nie byli , albo nie potrafia takich zdjec zrobic. Po co draznic ludzi ?
Obslugiwalem tez takie wyjazdy dwutygodniowe tylko fischeyem + FF - zawsze mozna bylo obraz zdefischeyowac . Calkiem fajna i uniwersalne sprawa.
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
rozumiem , ze pytanie o sprzet na wycieczki.
NIgdy plecak .
Nic tak nie psuje wakacji , wycieczki jak targanie sprzetu na plecach.
Te zabawki zabijaja przyjemnosc poznawania.
No to w czym to wszystko tachać?
Puszka i ze dwa szkła?
Chyba nie w kieszeni?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
zdjecia z cyklu " tam bylem " nie wymagaja absolutnie najwyzszej mozliwej do osiagniecia w danym momencie jakosci.
Nigdy nie robię takich zdjęć. A tym bardziej zdjęć typu "stań tu, uśmiechnij się"
Do takiego czegoś to byle "smarkfon".
Ja wolę stanąć i mieć swój czas.
Niestety często potem muszę biec za grupą
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
tych zdjec i tak nikt nie oglada poza autorem i moze jeszcze towarzyszem/ ka podrozy , glownie przez uprzejmosc.
kogo dzisiaj interesuja jeszcze cudze zdjecia ?
jesli sie pokaze dobre prace to tym sie ogladajacych najczesciej wq--a , gdyz jest im przykro, ze albo tam nie byli , albo nie potrafia takich zdjec zrobic. Po co draznic ludzi ?
I tu się rodzi pytanie o zasadność używania "luszczanki"
Można telefonem i od razu na "twarzoksiążkę" ale to jest jak dla mnie puste. Wolę robić dla własnej frajdy.
Tak czy owak życzę wszystkim przyjemności ze zdjęć.
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
Cytat:
Zamieszczone przez
trothlik
No to w czym to wszystko tachać?
Puszka i ze dwa szkła?
Chyba nie w kieszeni?
Nigdy nie robię takich zdjęć. A tym bardziej zdjęć typu "stań tu, uśmiechnij się"
Do takiego czegoś to byle "smarkfon".
Ja wolę stanąć i mieć swój czas.
Niestety często potem muszę biec za grupą
I tu się rodzi pytanie o zasadność używania "luszczanki"
Można telefonem i od razu na "twarzoksiążkę" ale to jest jak dla mnie puste. Wolę robić dla własnej frajdy.
Tak czy owak życzę wszystkim przyjemności ze zdjęć.
piszesz : Wolę robić dla własnej frajdy.
No i to jest chyba najkrótsza i kardynalna recenzja fotoamatora.
I po to wydaję kasę, targam sprzęt na plecach, ślęczę przy kompie, poznaję nowe sposoby/metody obróbki, drukuję/wieszam na ścianie itd
To mi sprawia przyjemność.
Ale można mieć inną "potrzebę" fotografowania, z czego innego ktoś jest zadowolony stąd inne podejście czym robi zdjęcia.
Można też z przyzwyczajenia albo dla kasy
jp
Odp: Kilkudniowe wyjazdy, jaki sprzęt w plecaku ?
jesli czescia przyjmnosci mialoby byc targanie sprzetu na plecach , to mozna nie wychodzac w pokoju z zarzuconym plecakim wypakowanym na maxa wedrowac dookola stolu kilka godzin i fotografowac zmieniajace sie widoki na ekranie telewizora.
doswiadczenie mam takie , ze nadmiar sprzetu przeszkadza bardzo w poznawaniu samej materii , do ktorej to przyjechalismy by ja zobaczyc , zwiedzic.
Co za sens leciec przez pol swiata zeby cos zwiedzic i utrudnic sobie zwiedzanie nadmiarem sprzetu.
FF + 2 male wycieczkowe zoomy o sile swiatla ok 3,5 mieszcza sie do niewielkiej torby naramiennej.
dostep do sprzetu jesli jest w plecaku jest mocno utrudniony - zanim zdjemiesz plecak motyw juz sie moze zmienic.
mowie o takim zwiedzaniu bez konkretnego celu fotograficznego i fotografowaniu tego co akurat nam sie rzuca w oczy.
nic bardziej nudnego dla osob postronnych niz ogladanie cudzych zdjec z takiej wycieczki.
Co innego jesli lecisz gdzies w okreslonym celu wykonac okreslone zadanie - wowczas Konieczny sprzet mozna przewidzie z gory i musisz go zabrac. Tutaj plecak moze byc konieczny. Powiedzmy lecisz do kanady fotografowac w przebraniu lososia misie gryzli polujace na lososie o wschodzie slonca.
W czasach analogu na super egzotyczny wowczas wyjazd , w zasadzie niedostepny w PRLu przy zarobkach 20 - 30 usd / miesiac zabieralem aparat + 2 rolki i wystzrczylo na 2 tygodnie. zdjecia istnieja do dzisiaj i czasem ktos rzuci na nie okiem. Tysiace zdjec z cyfry nikogo nie interesuja . Wolami nie zaciagniesz do ekranu - mozna lepiej spedzac czas niz ogladac cudze zdjecia.
im mniej tym lepiej.
Najwazniejszy jest pomysl na zdjecie .