Ja to zjawisko nazywam sobie na własny użytek "WPP" (od World Press Photo).
Łapanie za sumienie zawsze zrobi furorę, abstrahując od walorów technicznych.
IMHO oba zdjęcia świetnie wypełniły proponowany temat codzienności kociej, pokazując przez skrajne losy dwóch kociaków, jak to życie tych zwierząt wygląda w szarej (tu się podłączam do sugestii: poszarzyć 2 zdjęcie) i kolorowej rzeczywistości. I tak to właśnie jest z kotami - albo są kochane (np. jako maskotki dla dzieci) albo zanidbane (mniej lub bardziej)...
Jak narazie - najlepsze 2 fotografie z wszystkich BATTeLek.
pzdr.