Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
To ja mam troszkę inny motyw.
Jutro (tj. 28 stycznia) będę fotografował moje pierwsze wesele. Jestem jako drugi fotograf i na chwilę obecną posiadam tylko 6D wraz z dwoma szkłami.
Temperatura jaką zapowiadają to -1 (za dnia). Ślub w kościele o 16:00, więc już zacznie się obniżanie temperatury. Wszystko było by w porządku, gdyby nie to, że jednak pasuje parę klatek zrobić jak młodzi wychodzą z kościoła. To jest wg mnie moment newralgiczny w całym zleceniu, gdyż tylko wtedy aparat może się faktycznie konkretnie wychłodzić.
Sala weselna jest oddalona od kościoła o niecałe 2km, więc trochę mało czasu na ogrzanie sprzętu, a wiem że zaraz po wejściu (gdzie też kilkanaście ujęć pasuje wykonać) mają być życzenia. Gdzieś wyczytałem, że dobrym pomysłem jest włożenie do torby "skarpetki z kocim żwirkiem w środku". Co o tym sądzicie? Jesteście zdecydowanie bardziej doświadczeni w tej materii :)
P.S. Po cichu liczę, iż jednak nic nie zaparuje i będę mógł pracować bez przerwy.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Pary wodnej w aparacie jest b.mało i ona nie stanowi większego problemu, natomiast zaparowuje przednia soczewka. Ja zimą (ale nie na ślubach )biorę taki mały ogrzewacz żelowy wielorazowego użytku (co się go najpierw gotuje, z blaszką w środku i grzeje z godzinę po pstryknięciu blaszki) i jak mam zmienić dwór na pomieszczenie to przez przedni dekielek ogrzewam tym cudem przednia soczewkę a raczej filtr. Na razie działa ;) Koszt jednego ogrzewacza to kilka zł - a jest wielorazowy, tylko trzeba go gotować później kilka min. Wcześniej lepiej wypróbować samemu.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
nie pracuję na ślubach, ale przed zaparowaniem czasem chronię się takimi torebkami do pochłaniania wilgoci co wrzucają przy pakowaniu sprzętu elektronicznego. Jeśli ich nie masz, bo wyrzuciłeś na pewno można je kupić to się nazywa "silica gel".
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Silica gel jest ok, ale tu szklo bedzie zaparowane poniewaz roznica temperatur spowoduje kondensacje.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
szklo bedzie zaparowane
Sądzisz że to pewnik? Bo zanim goście wszyscy wejdą, to drzwi do sali będą otwarte, więc jakbym stał w tym rejonie to może uda się uniknąć zaparowania, gdyż skok temperatury nie powinien być wtedy tak gwałtowny. Takie moje przemyślenie sytuacji ;)
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Marv dal rozsadne rozwiazanie. Zmieniasz szkla na te ktore maja temperature otoczenia.
Jesli okulary beda zimne to zaparuja w cieplym domu. Jesli beda cieple to paruja na zewnatrz.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Przy 2 body, jedno chowam pod kurtkę, gdzie trzyma odpowiednia temp.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Na szczęście obyło się bez zaparowania :)
Lecz na wszelki wypadek mam w torbie "silica gel".
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Silica to podstawa, sam mam dwa dosc duze opakowania w peli, oraz po jednym w plecakach.
Odp: Fotografowanie ślubów zimą. Jak sobie radzicie ze zmianą temperatur?
Cytat:
Zamieszczone przez
piast9
W jaki sposób worki strunowe mają zapewniać to, że sprzęt jest ciepły? Bo cały problem w ogromnej większości bierze się stąd, że temperatura punktu rosy w ciepłym pomieszczeniu jest wyższa, niż temperatura sprzętu przyniesionego z zewnątrz.
Woda, która kondensuje na obiektywie w takiej sytuacji, nie wzięła się z zewnątrz, przed czym mógłby chronić worek. Woda ta już jest w ciepłym powietrzu we pomieszczeniu. Worek strunowy blokuje jej dostęp do apratu w czasie, gdy ten powraca do temperatury pokojowej. Ale z tego, co rozumiem, to pierwotny problem polega na tym, czym robić zaraz po wejściu do wnętrza. A w takiej sytuacji da się robić zdjęcia tylko aparatem, który nie jest wychłodzony.
Dla przykładu. W temperaturze 22°C i wilgotności względnej 50% temperatura punktu rosy to 12°C. Na wszystkim, co chłodniejsze, będzie kondensowała woda. Jak pomieszczenie bardziej suche, np 35% RH to i punkt rosy niżej: 6°C.
To ja przytoczę cytat z instrukcji obsługi 5D ,którąc właśnie studiuję :
"Szybkie przenoszenie apataru z chłodnego otoczenia do cieplego stwarza warunki do kondensacji paty wodnej na aparacie i wewnątrz niego. Aby uniknać kondensacji, włóż aparat do plastikowego woreczka zanim przeniesiesz go do ciepłego otoczenia. Wyjmij aparat z woreczka gdy temperatura aparatu zrówna się z temperaturą ciepłego otoczenia"