U nikoniarzy to niestety nie jest ściema. Podpisujesz cyrograf, że aparat kupujesz na potrzeby własne pod groźbą sporej kary (bodaj 100 tys. zł).
Wersja do druku
Podobna rzecz była w przypadku niektórych wersji Fearrari. Jak i Leica, dobro luksusowe. Ale Nikon???
Zapewne. Ciekawi mnie jednak co na to UOKIK.
Podpisujesz papier i dopiero wtedy możesz wyjść ze sprzętem.
Może to jedna wielka ściema (zagrywka marketingowa podnosząca sztucznie status aparatu), a może będą próbować ścigać tipów z Allegro itp.
Albo robić problemy z gwarancją...
D800.
Szerzej na forum nikoniarzy, w tym wątku (post 1138 i chyba wcześniej również coś na ten temat pisano).
Jak dla mnie strzał w kolano, za tego typu zagrania nie dałbym więcej firmie zarobić - dla zasady.
To chyba jedna możliwość - chyba raz się już z czymś takim spotkałem nie pamiętam w jakiej firmie.
Jak nie w oba. Marketingowo fatalne. Ciekawe ile osób po podstawieniu takiego papiera pójdzie obok do sklepu (wiadomo z jakim szyldem). Zresztą czemu ma to służyć :rolleyes:?