Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Przemek_PC
Zaraz zaraz, mój ojciec który robił zdjęcia cz-b od początku do końca w domowej ciemni po czym trafiały one do rodzinnego albumu nie był fotoamatorem? Czy ja ucząc się od ojca robić zdjęcia również nim nie byłem? Dopiero kiedy moje zdjęcia zawisły na wystawie stałem się fotoamatorem?
To jest pojęcie niedookreślone.
Chyba najlepsza (według mnie) definicja : Fotoamator to ktoś zajmujacy się fotografią niezawodowo
A fakt że ktoś zdecydował że zdjęcie Xa będzie prezentowane na renomowanej wystawie (galerii) na ogół nie ma nic wpólnego z tym czym X się zajmuje i jak zarabia na życie
jp
PS
Jak fotografuje smartfonem to też jest fotoamatorem :lol: no chyba że na tym zarabia no to juz nie jest :cry:
Odp: Aparaty foto a smartfony
Dzieciakom się nie dziwię. Ale jeśli stary chłop nie wie, kim naprawdę jest fotoamator, to jest co najmniej dziwne.
To po prostu ktoś, kto się interesuje fotografią, do kroćset! Nie ktoś, kto pstryka pamiątki na wakacjach, nie małolat ze smarkfonem na koncercie, tylko ktoś, kto znajduje przyjemność w samym procesie tworzenia zdjęcia. To ktoś, kto ma aparat, nie małpę, komputer stacjonarny, nie laptopa z kiepskim ekranem i ktoś, kto stara się zgłębić tajemnice fotografii, jej historię, znanych twórców, żeby robić lepsze, zgodne z zasadami kompozycji, zdjęcia.
Ta rozmowa jest bez sensu, bo toczy się pomiędzy pasjonatami fotografii, a ludźmi, którzy nie potrafią (nie chcą) nawet zrozumieć, czym jest pasja!
Odp: Aparaty foto a smartfony
Mnie natomiast kompletnie rozp....la dysonans poznawczy, gdy ktoś, kto ma totalnego fioła na punkcie ostrości zdjęć i szczegółowości, co można ocenić jedynie oglądając zdjęcia per piksel, i on to właśnie namiętnie robi, nagle ni z gruchy, ni z pietruchy, zaczyna deliberować nad nieomalże wyższością srajfona nad SONY A7R III, i jasno zmierza do konkluzji, że chyba mu srajfon wystarczy :shock:
Odp: Aparaty foto a smartfony
Oraz że smartfon jest mały i nic nie waży.
Też Jana nie rozumiem właśnie ze względu na rodzaj zdjęć, jakie dotychczas pokazywał. Jawił mi się jako amator krajobrazów (miejskich) w rozumieniu definicji Heldbauma.
Dziwny jest ten świat.
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Mam uchwyt do którego wsuwa się smartfona, ma spust migawki (na BT), wygodne trzymanie, wejście na statyw oraz ma power bank indukcyjny
Nawet jego rozważania o stabilności statywów jakoś wpłynęły na moje zakupy. A to taka wolta!
Odp: Aparaty foto a smartfony
A ja wręcz sądzę, że Jan po latach w końcu dochodzi do właściwego wniosku. Smartfon będzie dla jego potrzeb najlepszym wyborem. Zresztą już kiedyś Jan pokazal tu chyba zdjęcia z wycieczki, które zrobił mu smartfon i to zaskakująco były przyzwoite pamiątki. Z tym, że Janie zdaj się na tryb auto smartfona, nie kombinuj nic sam z plikami.
Odp: Aparaty foto a smartfony
No i w końcu zaczyna rysować się prawdziwe sedno tarczy tego wątku: psychoanaliza dla Jana. ;) ;)
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
atsf
Mnie natomiast kompletnie rozp....la dysonans poznawczy, gdy ktoś, kto ma totalnego fioła na punkcie ostrości zdjęć i szczegółowości, co można ocenić jedynie oglądając zdjęcia per piksel, i on to właśnie namiętnie robi, nagle ni z gruchy, ni z pietruchy, zaczyna deliberować nad nieomalże wyższością srajfona nad SONY A7R III, i jasno zmierza do konkluzji, że chyba mu srajfon wystarczy :shock:
Ok atsf "należy się" wytłumaczenie (w sprawie Mnie natomiast kompletnie rozp....la dysonans poznawczy)
Przez bardzo, bardzo długi czas zajmowałem się tym co było zgodne z "moim ja", w dziale rozwoju w którym powstają wyroby/systemy sterowania.
To po prostu ciekawość narodzin nowej technologii, jakie już teraz ma możliwości i jak będzie dalej się rozwijać.
Wspaniałe aparaty analogowe, magnetofony szpulowe, kineskopy, "pracowałem" na kompterze lampowym Odra, ...., wszystko "używałem", to wszystko szybko przeminęło.
I jak to zmieniło sposób naszego życia.
Pytaniem NIE JEST czy znane/rozwijane dzisiejsze aparaty/obiektywy C, N, S, .. będą produkowane.
Pytaniem JEST od kiedy ich nie będzie w sklepach
I co będziemy musieli poświęcić/zapomnieć a co zyskamy, co się zmieni w świecie foto
jp
Odp: Aparaty foto a smartfony
To już się dzieje. Mam aparaty w systemie EF i w sklepach obiektywy do nich stają się rarytasem. Ale to nie znaczy, że nagle mój sprzęt stracił swoją jakość. Nie oceniam, tylko się dziwię, że poświęcasz swoją perfekcję na rzecz czerwieni, o których tak brzydko pisałem.
--- Kolejny post ---
Mam ciągle Canona A1 i parę dobrych obiektywów do niego. Gdyby robili cyfrowe korpusy z bagnetem FD, to może bym przy nich został do dzisiaj.
Odp: Aparaty foto a smartfony
No dobra, ale powierzchownego stwierdzenia, że coraz mniej ludzi używa aparatów, a coraz więcej smartfonów, wcale nie potrzeba uzasadniać tym, co te smartfony obecnie mogą, i rozpisywać się nad tym. Kiedy telefony nie robiły zdjęć, albo robiły 320 x 240 px, to ludzie kupowali kompakty, ale to nie byli fotoamatorzy. Także w erze fotografii na filmie na tony sprzedawano aparaty kompaktowe zwykłym śmiertelnikom, a fotoamatorzy celowali w lepszy sprzęt, że o zawodowcach nie wspomnę. Sprzęt stricte foto będzie się mz rozwijał i będą nowe konstrukcje tak długo, jak zawodowcy będą go potrzebować. Rynek sprzętu semi-pro i entry level ciągnie całość, aby sprzęt profi nie był jeszcze bardziej horrendalnie drogi, niż już jest, i ja tu nie widzę powodu do oczekiwania całkowitego, a tym bardziej nagłego, załamania się rynku. Mam świeże info z zakładu naprawy sprzętu foto- od dawna nie mieli takiego nawału roboty z naprawą aparatów ANALOGOWYCH. Fotografia analogowa wraca- to raz, a przede wszystkim szkoły fotograficzne wymagają uczenia się fotografii na aparatach analogowych, a zainteresowanie tym kształceniem jest duże.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Mam ciągle Canona A1 i parę dobrych obiektywów do niego. Gdyby robili cyfrowe korpusy z bagnetem FD, to może bym przy nich został do dzisiaj.
Mam to samo z Olympusem OM-4.
Odp: Aparaty foto a smartfony
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
To już się dzieje. Mam aparaty w systemie EF i w sklepach obiektywy do nich stają się rarytasem. Ale to nie znaczy, że nagle mój sprzęt stracił swoją jakość. Nie oceniam, tylko się dziwię, że poświęcasz swoją perfekcję na rzecz czerwieni, o których tak brzydko pisałem.
--- Kolejny post ---
Mam ciągle Canona A1 i parę dobrych obiektywów do niego. Gdyby robili cyfrowe korpusy z bagnetem FD, to może bym przy nich został do dzisiaj.
Sprawa "czerwieni" jest ważna/ciekawa bo wg. tych co lepiej znają fotografię obliczeniową w zależnosci od oświetlenia (na pamietam liczb) gdy jasno, średnio jasno, ciemno i bardzo ciemno to zdjęcia powstaje w różny sposób.
jp
--- Kolejny post ---
atsf
Jest jakiś wolumen sprzedaży poniżej którego firma nie może zejść bo splajtuje.
A rozwój produktu jest bardzo kosztowny, "starego" także a koniecznie przecież trzeba rozwijać inne (których mamy nadzieję wolumen sprzedaży będzie rósł) by nie wypaść z rynku
jp