Bardzo proszę. Informację wysyłam Ci za pomocą PW.
Mam nadzieje, że mój wieczorny wywód, może nieco chaotyczny, ale chyba jestem przeziębiony komuś się przyda ...
Wersja do druku
Panowie i Panie, prosze o pomoc,
jakis zxczz zajmumał moje zdjęcie z galerii internetowej i wsadził je po chamsku do konkursu na rolnicza fotke.
dowody: http://rpt.pl/index.php?switch=konkurs 5 rzad srodkowe zdjęcie, nawet znaku wodnego nie zdjął.
zdjęcie w galerii tutaj: http://www.agrofoto.pl/forum/Zetor-1...mage32345.html
oczywiscie oryginał u mnie na dysku. gdzie i do kogo uderzać? do redakcji gazety która organizuje konkurs czy do delikwenta co umieścił?
Jak to rozegrac formalnie?
a i bynajmniej nie nazywam się Henryk J.
Istotny dowód.
Pierw napisz do organizatora konkursu, przedstawiając sprawę, ale poproś, aby ten nie usuwał go w chwili obecnej z konkursu, ani nie powiadamiał osoby, która je zgłosiła.
Zrób Screena na oddalenia i na zbliżeniu fotografii, aby był widoczny podpis.
Jeśli tego wymagał konkurs, udowadniając swoje autorstwo możesz poprosić organizatora o udostępnienie danych osoby, która je zgłosiła (może odmówić), lub za pośrednictwem organizatora wystosować żądanie jakie zamieszczałem wcześniej w tym wątku.
hej,
nie bardzo rozumiem ten tok rozumowania,
mam tylko powiadomić organizatora konkursu o tym ze jakiś człowieczek wrzucił moją fotę tak?
Z tego co kojarze regulamin, a było o nim głośno u nas na forum to autor miał napisac oswiadczenie ze jest autorem i sie zrzekał praw do zdjęcia na rzecz redakcji - dlatego było głośno :) jak jest dzis to nie wiem bo regulamin konkursu nic o tym nie mówi.
Naczelny tej gazety robił do mnie podchody bo chciał współpracować z moim forum i galeria, jednak jakoś to nam nie wyszło.
Jak już powiadomię redakcję to mam poprosić o dane osobowe tego człowieczka co wrzucił zdjęcie? Jak nie dadzą, a nie wolno im udostępniać takich danych byle komu, pisać do nich tak?
Zrzekał się praw majątkowych na rzecz redakcji zapewne, a nie autorskich.
Sprawa ciężka....
Możesz poprosić udowadniając o udostępnienie danych, gdyż chcesz skierować pisemne żądania, lub też nawiązać kontakt, gdyż chcesz skierować sprawę do sądu.
W tym wypadku, masz naruszenie praw autorskich poprzez wykorzystanie Twojej fotografii bez Twojej wiedzy, naruszenie praw osobistych, a jeśli faktycznie regulamin brzmiał w sposób, że przekazuje prawa majątkowe (bo wątpię, że autorskie) to możesz zarzucić mu poświadczenie nieprawdy, gdyż poświadczył, iż jest autorem fotografii, której nie jest autorem. (ciekawie brzmi).
Skrótem, organizator ma prawo odmówić Ci udostępnienia danych z faktu na obowiązującą w Polsce ustawę o ochronie danych osobowych. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że wtedy możesz spróbować, aby wtedy organizator się skontaktować z uczestnikiem i przekazał żądanie, a jeśli tego odmówi (bo ma prawo - bo nie jest pocztą polską, aby robić za kuriera) pozostaje Ci chyba najostrzejsza z metod.
normalnie idziesz do typka i umawiasz sie co do warunków odszkodowania. Jesli bedzie oporny to wystepujesz do sądu i zawiadamiasz prokuraturę.
bardzo dobry temat, oceniam na maksymalną ilość gwiazdek. Miło słyszeć że w idzie coś zdziałać w takim przypadku :)
Pracuje w wojsku.
Robiłem zdjęcia na spotkaniu z uczniami jednej ze szkół w moim regionie.
Zdjęcia zostały zamieszczone na stronach internetowych wojska za moją zgodą.
Nagle zdjęcie ukazuje się w lokalnej prasie. Prawdopodobnie ściągnięte z internetu.
Nic o tym nie wiedziałem. Gazeta wydrukowała artykuł i obok moje zdjęcie.
Co mogę z tym faktem zrobić? Chyba tak nie powinni zrobić co?
Z drugiej strony mógł dać im zdjęcie dyrektor tej szkoły, któremu
co prawda nie dawałem zdjęcia. Mógł on je ściągnąć z netu.
Teraz zrobię jemu nieprzyjemności?
Taki dylemat.
Podpowiecie coś może drodzy koledzy?