Rozmyślenia wróbla ćwirka , a co będzie gdy się nadejdą nowe puszki..
Chłopaki bo tak lekko zaczęłem przyszłościowo wątpić w wartość swojego aparatu :roll:
Jak wiadomo wczoraj ujawniono D800 nikosia, które powiedzmy sobie szczerze ma szansę być lepszym od 3 razy droższego D3X. Różnice to na dziś chyba tylko wbudowany grip i parę szczegółów, a wiadomo że D800 jest o wiele nowszą technologią i ciekawe co z tego wyniknie... (marketingowo)
przechodząc do rzeczy
Użytkuje 1Ds III
jak wiadomo jest to leciwa pucha, mimo to trzyma cenę, bo nie oszukujmy się, jest to aparat najbardziej uniwersalny w systemie.
No i co teraz. Zaczynam mieć obawy że jak pojawi się coś w stylu 5D3 to będę musiał oddać puchę komuś za ćwierć ceny sklepowej.. Co prawda już po premierze 1DX którego jednak nadal nie ma , a ceny 1ds3 nadal trzymają jakiś tam poziom, ale to nie pociesza :)
tak więc luźne pytanie do Was - jak żyć ?
Co byście zrobili :)
wizja nikona D3X za 8 tys zaczyna mnie przytłaczać :lol:, nie wiem czy to nie ostatni dzwonek na zbycie się puchy aby zbyt dużo nie stracić?
Z góry zaznaczam i wyprzedzam odpowiedzi w stylu że moja pucha jest to i tak nadto moich możliwości, a jej żywot to jeszcze dłuuugie lata - jestem tego świadomy :D