Ja na jutro niestety odpadam.
Wersja do druku
Ja na jutro niestety odpadam.
Kurcze.. przylączyłbym się do Was! Tylko nie bardzo jak mam dotrzeć na 8 mą do Krakowa...:(
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze :) W piątek czyli wczoraj - koleżanka z pracy była w Zakopanem właśnie celem sprawdzenia czy krokusiki już sie pojawiły. Niestety jak narazie są to pojedyncze sztuki. Dlatego też wątpię aby jutro były tam dywany. Sam BARDZO chętnie wybiorę się z Wami na taki wyjazd jednak po tym co dziś usłyszałem od koleżanki - szczerze wątpię aby było po co jechać jutro. Oczywiście sam wyjazd i plenerki jak najbardziej ale docelowo krokusy - chyba jeszcze za wcześnie. W zeszłym roku byłem chyba 14 kwietnia i wtedy było naprawde pięknie. Dlatego jeśli mają byc dywany - wstrzymajmy się jeszcze tydzień. Oczywiście jutro jestem chętny jeśli będziecie jechać. W przyszłym tygodniu również BARDZO chętnie jednak tylko w niedzielę.
Pozdrawiam.
Sprawdziłem.. Mam busa o 7 z Katowic .. pewnie kilkanascie po 8mej bylbym na Dworcu w Kraku... ewentualnie na pętli tramwajów na Salwatorze... tylko... czy mialbym jakąś szansę zabrać się z ktorórymś z Was ???
Miejsce mam. Proponuję, pętla na Salwatorze.
Robert... to decyzja 100% ze jedziecie??
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No i w takim razie, poza Elą i RObertem kto jeszcze sie wybiera?
Ja i Oliwka. Będziemy po 8-ej w okolicach pętli. W razie leszcza zdzwonimy się z Robertem.
Tak na 100%.
.....rozmawiałam dziś ze znajomym, który był w Chochołowskiej w czwartek: krokusów jest sporo....i dowiedziałam się, że jak skosi się główkę krokusa np. w czasie koszenia trawy, to więcej nie zakwitnie, dlatego w Chochołowskiej koszenie krokusów jest zabronienie...:)
A pytanie jeszcze - czy powrot w Kraku na 20 czy o 20 wyjezdzamy stamtad??? Pytam dlatego bo kwestia moich powrotów do domu....