Jak pojazd z gwiezdnych wojen :)
Niezła seria jak zwykle.
Wersja do druku
Jak pojazd z gwiezdnych wojen :)
Niezła seria jak zwykle.
Piękny set.
Nie próżnujesz widzę, świetne foty kolego :)
Kilka kolejnych z marca :-).
Jedyne czego mi brakuje to trochę GO, a poza tym świetne, nie lubię Cię.
Ostatnie dobre, cho przedostatnia wrzuta bardziej mi sie podoba.
Rozwiniesz z tą GO?
Jak kto lubi :-).
Odczucie jest w 100% subiektywne, po prostu brakuje mi trochę tłą, jak sam wiesz "pozy" ptaków masz świetne mi tylko brakuje czegoś z tyłu. Jak oglądam przedostatnią wrzutkę to widzę ptaki na budyniu, jak wklejone. Dla mnie ideałem jest #220.
Wiesz, jakbym miał którekolwiek z tych zdjęć w mojej galerii to bym nie narzekał, ale skoro już mogę to "se" pomarudzę. ;)
Dobra Tobie już wystarczy tych bielików, teraz ja chcę.
Po pierwsze: 237 ogłaszam zdjęciem miesiąca.
Po drugie: jak zwykle wszystkie bieliki zaj....
Po trzecie: dodam też małą łyżeczkę subiektywnego dziegciu do tej beczki miodu. Chodzi mi o kadrowanie niektórych zdjęć (i tylko do tego się czepiam). Nie ma co się bać kadrów centralnych. Często u wielu osób widzę tendencję tego uciekania z centrum. O ile ta zasada jest dobra w większości przypadków, to nie zawsze się sprawdza. Przykłady: najbardziej 234-236. Patrząc czuję jak ciążą w jedną stronę i dodatkowo mam uczucie ucięcia zdjęcia. Wiem, że dajesz bielikowi nieco przestrzeni w kierunku, w którym patrzy, ale myślę, że spokojnie wystarczy mniej. Temu efektowi sprzyja właśnie piękny rozmyty bokeh (który lubię), gdzie nic się nie dzieje, więc trzeba jakoś to zagospodarować przesuwając modela bardziej do środka. 239 to bardzo dobry przykład, że kadr centralny jest najlepszy - tu jest super. A dlaczego? Nazywam to kadrowanie pozornie centralnym. Obiekt niby jest w centrum, ale inne elementy lub nawet sam model (dzięki niesymetrycznej pozie) łamie to wrażenie "środkowości" (np. 235, 240 dzięki pozycji przekątnej spokojnie może iść w centrum). Podsumowując: dobrze jest po prostu popatrzyć i poczuć subiektywnie czy się ma wrażenie ciążenia w jedną stronę czy nie (lub wrażenie ucięcia jednej strony). Piszę o tym, ponieważ zdjęcia generalnie masz świetne i czasem szkoda, żeby niektórym uciekła szansa bycia jeszcze lepszymi.