ale dla amatorów ;) :)
Wersja do druku
Dokładnie :D. Tak samo jak wszystkie inne 8).
BTW: pojęcie "amatorski" u nas jest w ogóle trochę dziwne i raczej pejoratywnie odbierane.
Oskarkowy - nikt nie mówi że to profi korpus ale dużo mu bliżej do jedynek niż do entry level. Tak też go pozycjonuje Canon. Analogia z EOS-em 3 wcale nie jest tu tak nie na miejscu.
Zresztą gdyby wykonać proste ćwiczenie - wyobrazić sobie, że w 7D jest matryca FF i reszta bez zmian. Wielu uważałoby go za superprofi korpus.
Takie oceny są jednak bardzo relatywne.
Wiem, że EOS3 to były inne czasy, na nową premierę czekało się 5 lat nie kilka miesięcy. Jednak tam przez wizjer widziałeś jednak obraz innej wielkości, do tego EC, czyli coś, co wszyscy utożsamiają z tą puszką. O kółeczku z trybami chyba nie trzeba wspominać.
Tylko czemu ma służyć takie wyobrażanie? Nie jest ff i żadna wyobraźnia nie sprawi, żeby ta matryca i matówka odrosła a punkty AF rozmnożyły i rozlazły po matówce.
Wyobraź sobie, że do pierwszego 5d wkładają af z 7d, wykonanie całości i sterowanie trybami z 1D oraz dwa sloty kart. To pewnie byłoby już prawie 3D, niestety przez to 5D wcale nie staje się lepszym.
[QUOTE=oskarkowy;768258]Wiem, że EOS3 to były inne czasy, na nową premierę czekało się 5 lat nie kilka miesięcy. Jednak tam przez wizjer widziałeś jednak obraz innej wielkości, do tego EC, czyli coś, co wszyscy utożsamiają z tą puszką. O kółeczku z trybami chyba nie trzeba wspominać.Tylko może nie próbujmy lansować tezy, że kółko z trybami to cecha lub brak profesjonalizmu puszki ;)8).
Akurat rozłożenie (i możliwości konfiguracji) punktów na matówce w 7D nie jest złe, a nie każdy lubi ich "pierdylion" (że zacytuję klasyka 8)). Ja w 1 mkIII korzystałem z niewielu, bo reszta mnie raczej denerwowała niż pomagała w czymkolwiek w moich zastosowaniach.
Jeszcze raz - 7D nie jest puszką zawodową. Takie u Canona są dwie 1D i 1Ds. Tak samo jak nie był nią EOS3, bo wtedy też zawodową puszką u Canona była jedynka - nomen omen o budowie body niemal identycznej jak 7D :D.
Zapytaj się tych, którzy (wreszcie) normalne aps-c nazwali 7D.
BTW. Trochę śmiesznie to wygląda. 7D nie jest zawodowym korpusem? To co (C, N, S, P) jest lepszego do makro (pomijam Marka Wyszomirskiego i jego pistolet) i do ptaków. Tak Canon sobie wy pozycjonował puszkę i cześć pieśni.
Z powodów oczywistych (jesteś weselnym) nie jest to puszka dla ciebie, ale ktoś, kto zamiast dobrego sexu woli pół nocy w gumowcach i śmiesznych maskownicach czekać - jak bocian bez ruchu - na jakąś gadzinę bez problemu wskaże bardziej zawodowy korpus.
nie no.... 7D jest tak profesjonalny jak pierwszy 5D (gdzie mkII juz jest prosumer) :) - bo tak wykminili jajoglowi od cyferek w dziale Canona.
koniem roboczym do pracy sa 1-ki. a 7D to jest sprzet dla pasjonata, tylko wklejony w inny folder, zeby jego sprzedaz wyciagnac. a ze to dopieszczony korpus, to inna kwestia.
No racja, bo profi użytkownicy potrzebują na kółku kwiatuszków, główek itp sportowców, bo inaczej nie wiedzieliby jakich czasów czy przysłon użyć. A amatorskim EOS3 tego nie było.
Widzisz, ja tego używałem przez kilka lat. Faktycznie działo to tylko w EOS3, w innych to była jakaś proteza. W każdym razie dobrze skalibrowane i zawężone do 11 punktów działało błyskawicznie i bezbłędnie. I zapewniam Cię, że to nie był zbędny bajer.
Znajomy ptasiasz (Marcin Nawrocki) używa tego korpusu. Faktycznie wychodzą mu cuda. Ale zastanów się, czemu tego używa? Bo w zasadzie nie ma wyboru. Jego 500mm z konwerterem i cropem da zdecydowanie większe przybliżenie niż ten sam zestaw z 1D czy FF. Wcześniej z tego samego powodu używał 50D. Pewnie gdyby miał możliwość szerszego wyboru, sięgnąłby po lepszy, wygodniejszy korpus.
ja jeszcze pamietam jak D70 bylo profi kotletowym.
pozytywnym aspektem tematu jest to, ze w tych czasach mocno wzrosla i tak juz daleko posunieta zdolnosc kotleciarzy do ratowania najbardziej "filmowych" (od "filmowego ziarna") ujec i zarobienia na chleb pomimo wad narzedzia pracy :)