Najlepiej bloga od razu :-)
Wersja do druku
Robimy ściepę na hosting i domenę?
24L? 35L? 50/1.4? 50L?
Zoomy czy stałki? ... i tak od początku wątku a jednoznacznej odpowiedzi brak.
Niech każdy sobie sam popstryka, sprawdzi, oceni - wtedy zdecyduje.
Ja tam nie mam problemu, mam co mam bo na wiecej mnie nie stać (narazie)
Teraz dojdzie 5dII i 17-40L , 85/1.8 , 70-200/2.8 ma mi wystarczyć i wystarczy do wszystkiego.
Albo jeszcze lepiej, zamienię 85 na 50/1.4 i jest git!
Bo to sprzętowo-onanistyczna moda na sukces. Są miłostki do 35L, rozwody z Canonem, zdrady z Nikonem. A i tak wniosek ten sam
KGR
"Niech każdy sobie sam popstryka, sprawdzi, oceni - wtedy zdecyduje."
Matko z córką... aż jestem ciekam zdjęć osób, które mają taaaakie dylematy.
Mają L, FF z 2025 r. i... no właśnie. Może pierwszy lepszy pasjonat wykreuję lepszy kadr i klimat z 450D + 50 1.8.
Gdybym miał ze 40koła do wydania to też bym wydziwiał?
NIE !!!
Fotografuję dopiero kilka lat ale wiedza jaką przez ten krótki czas nabyłem wystarczyłaby mi do tego aby podjąć prawdziwą męską decyzję - co kupić.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
też jestem ciekaw :)
Bo ja ogolnie nie rozumiem tych dylematow. Oczywiscie ze 24 nie zastapi 35, tak jak 35 nie zastapi 24-70. Dlatego trzeba posiadac wszystkie niezbedne szkla, a nie bawic sie w substytuty.
Musicie miec cos szerokiego (16-35 np.), cos jasniejszego szerokiego czyli 24L i do tego 35L ktory jest najbardzie repoterska ogniskowa. Potem 50tka i 85tka to oczywista sprawa. Ale trzeba miec tez zooma wiec 24-70 dla wygody. Potem 135, jakies makro no i 70-200. Jesli ktos uwaza ze majac tylko czesc z tych szkiel jest spelniony to sie myli .. zawsze znajdzie sie sytuacja gdy przydal by sie obiektyw ktorego nie mamy. A nawet jesli mamy to mozemy nie miec go zapietego na body...