:shock: z całym szacunkiem bo obróbka spoko, ale -jak policzyłem- ten sezon musiałbym obrabiac 2 lata
Wersja do druku
Jak to Marek - 1 ślub w 1 dzień ? To chyba jest dość szybko :)
Mi przeważnie schodzi trochę więcej bo się dużo opieprzam i przeciąga się z do 3 dni. Tak że przeważnie ślub sobotni mam w okolicach czwartku skończony i już tylko czekam na decyzję klienta odnośnie odbitek itd.
własnie-opieprzanie sie,selekcja, fora, skomponowanie albumu,selekcja, impreza, czas dla rodziny, nowe umowy, spotkania z klientami, papiery firmowe, platnosci, czas dla rodziny, obróbka 300 zdjec, sesje, obejrzec dobry film, basen, ślub, czas dla rodziny,opiprzanie się, sesje...itd. obróbka to tylko jakis mały procencik w moim zyciu;)
Wiesz skąd nazwa strony BŁYSKOTLIWIE?
ONI WCALE NIE UCZĄ TAM NICZEGO TYLKO BŁYSKAJĄ TYM SREBRNYM WIBRATOREM PO OCZACH I JUŻ MASZ WSZYSTKOW GŁOWIE...
Łil Smit ma brata?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A rozumiem przed i po obróbce fotoszopinów.
no powiem szczerze, mi jakoś to wszystko dłużej wychodzi niestety:( zatem czas yerza jest niezłym wynikiem, szczególnie, gdy uwzględnimy efekt końcowy - jak dla mnie bdb+