Cytat:
tutaj fotografuje sluby, bylem w US na jednym slubie i nigdy nie spotkalem sie z zaswiadczeniami etc....zawsze ale to zawsze jest mila atmosfera i nikt mnie nie pouczal czy tez robil jakichs afrontow, co wiecej zawsze przed ceremonia jesli to jest kosciol w ktorym jestem pierwszy raz to pytam/pytamy Ksiedza czy mozna ewentulanie uzyc lamp, czy ma jakies zastrzezenia/sugestie i w 99.9% odpowiedz jest mniej wiecej w tonie: nie ma problemu i zadnych zakazow, nakazow - z perspektywy czasu moge powiedziec ze w PL sa wszedzie i zawsze problemy, wlasnie przegladalem watek odnosnie podrozowania/kontroli bagazu o przewozenia sprzetu foto - oczywiscie na Okeciu najwiecej problemow, i standardem jest juz puszczanie ludzi w skarpetkach przez bramki, niedlugo bede rozbierac do bielziny, o kulturze samych celnikow nie bede sie wypowiadac
Nie wiem, jak jest "tam" - wiem, jak jest u nas. Często przeszkodą w normalnym załatwieniu spraw jest nasza polska mentalność i wynikająca z niej kombinatorka. Ty pójdziesz do księdza, przywitasz się i porozmawiasz - większość biegających z aparatami po kościele nie widzi takiej potrzeby - przecież oni są zaproszonymi gośćmi, więc po co mają kogokolwiek o coś prosić. Jest wolność, więc oni będą robić fotki komórką i już...