ZO Znieczulenie ZewnątrzOponowe. Jak robimy "przebitki" to jest bardzo istotny parametr:) Tzn. jak długo wytrwała bez tego znieczulenia:)
Bo moja Żona dostała wreszcie ZO jakieś 1,5h przed podjęciem decyzji o cesarce. Wcześniej nie mogła tego dostać ze względu na brak postępu porodu. Po tym jak jej to w kręgosłup wbili - mówiła tylko jedno: jak błogo:) Przed ZO i po oksytocynie jej stan można było określić zupełnie odwrotnie jako "chodzenie po ścianach". Jak już była cesarka to zwiększyli po prostu dawkę "głupiego jasia" tą samą drogą - w kręgosłup. W Polsce jest tak procedura, że jeżeli odejdą wody płodowe - rozwiązanie musi nastąpić max 24h po ich odejściu. Jeżeli nie jest to możliwe drogami natury to z pomocą cesarki. BTW rzeczywiście zrobił sie klub dyskusyjny młodych tatusiów - fajnie sie gada o tym jak się kobity meczą:)
Proponuje jako pokutę iść do do dentysty i wyleczyć ze 4 zęby kanałowo, bez znieczulenia, bez zatruwania zęba (o ile to technicznie możliwe), podczas jednej wizyty:mrgreen: Podejrzewam wówczas, że przy kolejnej wizycie chętnie wybralibyśmy znieczulenie całkowite gdyby to było możliwe:)