Aaaa - dorzucę się, choć temat dywagujący o wyższości chudej blondynki nad pulchną brunetką ;) Miałem analogowego EOSa 300 i bez gripa był tak samo beznadziejny w trzymaniu jak 350D. Z gripem bardzo przyzwoicie. Natomiast 300D/50E leży mi całkiem spoko :D