Nie przesadzajcie z lookiem na 100dniówkach. Spokojnie jakieś znośne jeansy i schludna koszula dają radę. Robię tak nie wywołując emocji. Ale jako kolega repo wparował w ,,roboczych dżinach'' i t shircie to poszedł jęk po sali:)
Wersja do druku
Nie przesadzajcie z lookiem na 100dniówkach. Spokojnie jakieś znośne jeansy i schludna koszula dają radę. Robię tak nie wywołując emocji. Ale jako kolega repo wparował w ,,roboczych dżinach'' i t shircie to poszedł jęk po sali:)
a ja bym polecił garniak - tylko pantofle sobie daruj, bo głośne i niewygodne
Byłem ostanio na dużej studniówce, siedem klas na sali gimnastycznej, ja akurat robiłem tylko kilka zdjęc jednej parze (zobowiązania rodzinne) ale miałem wcześniej propozycję robienia zdjęć całej klasie na tej samej imprezie. Powiem tylko ,że całe szczęście że odmówiłem, to był jeden wielki chaos, choćbym się rozdawjał to na 100% byłyby osoby które miałyby za mało zdjęć. I potem żale... Ale poprzyglądałem sie innym fotografom, rozrzut był spory, od gościa który mial dwie lampy studyjne z parasolkami po wynajętych młodych pasjonatów fotografii po znajomości, zawodowe firmy foto-video mialy głównie nikony a młodzi canony :-)
Podsumowując, ja siebie nie widzę na takich wielkich imprezach
Tydzień temu miałem własną studniówkę (tydzień już dochodzę do zdrowia xD) i fotograf był pod krawatem. Tak chyba powinno być. Z drugiej strony strzelał zdjęcia nikonem... ;P
Czyli rozumiem, że fotograf na studniówce powinien wyglądać tak:
garnitur, krawat, czarne buty i... Nikon :mrgreen:
Idę dziś na studniówkę i ubieram się zgodnie z powyższym. Brakuje mi tylko Nikona, choć jakbym się uparł, to stareńkie D100 jeszcze u mnie jest :-D
Ja również mam za sobą pierwszą studniówkę, którą fotografowałem.
Na szczęście nie robiłem za 'fotografa-studniówkowego', a robiłem reportaż do lokalnej gazety. Nie martwiłem się o to, żeby wszyscy byli, grupowe specjalnie mnie nie interesowały:)
Robiłem 400d + grip, kit 18-55, 50mm i 430ex, problemów żadnych nie było, sprzęt podołał, fotograf chyba też, nikt nie narzekał.
Ale coś czuję, że uczniowie będą odrobinę narzekali gdy zobaczą swoje zdjęcia wykonane przez 'najętego' fotografa-kamerzystę, który strzelał KAMERĄ ;)
A co za różnica czy będę miał garnitur i krawat (akurat takich cudów techniki nie posiadam). Ma być przede wszystkim wygodnie. Nie twierdzę że ubranie nie jest ważne. Ja jestem zawsze cały na czarno i jest dobrze.
A i co do ubioru to garnitur i u nas wszyscy byli w garniturach, dziennikarze z innych gazet, który sie pojawiali również.
Odwiedziłem też inną studniówkę, gdzie panowie nikonowcy + profesjonalni kamerzyści robili - tylko garnitur, nie ma co się wyróżniać:]
ostatnio na studniówce na której byłem gościem był pan fotograf w białym sztruksowym, brudnym i niewyprasowanym gajerze z kamera i nikonem d300 (tryb zielony) + sabinka na wprost i 2 pomocników... ehhh
brał 45zł za film i 5zł od zdjęcia 13x18
ja robię studniówkę w walentynki, pierwsze to biała koszula, krawat spodnie bo w marynarce sie nie wygodnie pracuje, wyglądać przecież jakoś trzeba to pierwsze, drugie nie jestem zwolennikiem robienia zdjęć na studniówce do późnych godzin (do północy a potem niech piją ile chcą i niech się bawią jak chcą - każdy z was był młody to wiecie jak to jest:P)
Ale o co ci chodzi z tym gajerem? No ubrał się jak umiał:) Jakbyś mnie zobaczył, to pewnie suchej nitki być nie zostawił. Ostatnio małe buty trekkongowe, dżinsy i koszule luzno. I co? A kwestie merytoryki opłat pomijam. Każdy ma tyle, ile mu zapłacą. 5 pln za foto to dużo? Ja luzem wołam dychę.
u mnie sprawa prezentowała się tak: facet miał 430ex na stopce, 1Ds mark III i chyba 17-55... ale teog nie ejstem pewna.. w każdym razie walił lampą na wprost...
Lampa iście do kompletu? :D
Ja własnie odsypiam kręcenie na 100dniówce... przynajmniej sie bawili, a nie chlali albo gadali o wyższości odrodzenia nad średniowieczem.
ależ oczywiscie ::D
o 17-40 mi chodziło.. :P tak czy siak, lampa wyglądała śmiesznie...
heh u mnie na 100dniówce było 4-ech fotografów 3 zawodowych i Ja - 100dniówkowicz :P
Ci trzej panowie oczywiście z Nikonami D300 + najczęściej widziałem Nikkor 24-70/2.8 + SB 800-900 ( jednym z nich był mój wujek któremu szkoła zapłaciła z góry a tamci dwaj robili z myślą że coś uda im się sprzedać:p ) i ja jako jedyny twardy zagorzalec Canona 40D+bg - 17-40/4L + 580II zdjęcia bardzo fajne 100dniówka udana :)
Kurcze, coś musi być w tych 17-40, że pomimo 4.0 i tak go używają :P
może i bym nie zostawił suchej nitki ale Ty nie miałeś zielonego kwadracika i lampy na wprost i nie waliłeś zboczonymi tekstami do dziewczyn (a najgorsze że ta klasa nie podpisała z nim umowy i teraz nie mogą mu nic zrobić za taki syf jaki pokazał...)
wiesz ale 5zł za coś czego się nie da oglądać to jest bardzo dużo...
wiesz ja będę robił w walentynki więc wolę pojechać do dziewczyny zamiast robić zdjęcia pijanych osiemnastolatek...
Dzięki, że we mnie wierzysz (zielony kwadrat i teksty do dziewczyn:) Sam się naooglądałem umów i później zdjęć z nich wynikających....Takie jest życie, podpisuje się z panem Edziem, Zdzisiem, bez przemyślenia efektów. A potem się krzywią, że wołam 10-20 pln za sztukę, bo mam ich na zdjęciu, a nie byłem zamówiony (robiłem innej klasie). Co do 17-40 to jest to bardzo zacne szkło na FF. Sam właśnie do niego wracam.
Rany boskie, modne gajery profi. Czego ludzie nie wymyślą. A gacie dla profi -konieczne w żabki.
w ogóle proponuje kamizelke odblaskową z napisem foto, stringi i płetwy coby się nie wyróżniać bardzo:P
co w nim jest? szybki, celny i ostry, pozyczam od kumpla nie długo to się przekonam na własnej skórze;)
No ale ciemny! 4.0! sic! :P
Nie wiem jaką masz szklarnię, ale zakładając, że masz jasne szkła (1.2, 1.4...), to tak z ręką na sercu ile zdjęć robisz na pełnej dziurze? Jasne szkła są miłe, ale nie ma co się onanizować cyferkami :-) Pomijam już fakt, że wiele jasnych szkieł jest na pełnej dziurze mało użytecznych i dopiero lekko przymknięte pokazują swoje walory. Kolega miał wspomniane 17-40 i właśnie go to f/4 wkurzało, więc zmienił na 16-35/2.8. No i jaki efekt? Ano taki, że robi na przesłonie powyżej 4 jakieś 95% zdjęć ;-)
Dołączam się do zachwytów nad 17-40, bo to jest świetne szkło i też je sobie w tym roku kupię (na cropie 1.3 to 17 da się przeżyć ;-) ).
Na swojej studniówce zauważyłem jak jeden z fotografów miał włożony do lampy odpowiednio wyciętą kartkę A4. Była lekko zagięta, żeby zbierać światło i właśnie długości około kartki A4. Wszystkie zdjęcia robił od sufitu i podejrzewam, że spora część tego światła odbijała się od tej kartki padając na nas. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Próbowaliście/stosujecie tej metody?
No to miałeś na studniówce prawdziwego profesjonalistę! :-) (nie walił lampą w pysk). A tak poważnie mówiąc to zestaw: gumka recepturka (w wersji "pro" może być czarna i szeroka guma od gaci :-) ) + kartonik (to pełne A4 to IMHO lekka przesada) to stary jak świat patent na rozproszenie światła - część światła idzie w sufit i działa wypełniająco, a część odbija się od kartonika i ładnie rozproszona oświetla osoby. Oczywiście, żeby być totalnym "pro" można używać zestawów Lumiquest'a :-) (taaa...jestem "pro" ;-) ).
Czyli podobne efekty uzyska jak lumiquest 80-20 tak? Tak tak, tamten gość miał spory kawałek kartki włożony do lampy. Nie widziałem takiego wynalazku na ślubie dlatego tym bardziej się zdziwiłem kiedy to zobaczyłem.
Witam :)
a ja mam takie pytanie, posiadam 350 D oraz takie obiektywy: 24-70 L oraz 10-22 EFs
sala niezbyt szeroka :/ nie wiem czego rozsadniej uzywac przy polonezie 24-70 czy 10-22 ? jesli tego pierwszego moze mi zabraknac szerokosci natomiast uzywajac 10-22 nie dam rady za bardzo przyblizyc :/ (wykluczam mozliwosc zmiany obiektywu w czasie poloneza a drugiego body nie mam.
No i pytanie drugie ktorego z nich uzywac przy grupowych zdjeciach ? to moj pierwszy raz i "TROCHE" sie tremuje...
Pozdrawiam :)
24-70,
ja poloneza robiłem 50`tką i mam szerokie ujęcia (jak dopiero idą) jak i zbliżenia gdy przechodzili blisko (akurat potrzebowałem zdjęcia jednej pary, więc spoko), ważne tylko zeby sie dobrze ustawić no i żeby pan kamerzysta nie wszedł przed Ciebie centralnie;)
Spokojnie zdążysz przepiąć szkiełka, bo polonez jest dość wolnym tańcem. Różnorodność ujęć najważniejsza! :D
Najpierw ze 3 szerokim, później reszta 24-70tką, a jak już poczujesz, że masz wszystko, to znowu możesz 10-22.
Dziekuje za podpowiedzi, faktycznie da sie przepiac
obiektyw zreszta robilem to pare razy dzis (akurat
byla proba poloneza) pierwsza przeszkoda ktora
napotkalem bylo przegrzewanie sie lampy blyskowej...
jak tak jutro bedzie na wlasciwej imprezie to chyba
sie zapale z nerwow :) problem stanowily tez dziwne
dekoracje z jakis firanek kolorowych przez co ciezko
bylo strzelac po suficie lampa w celu odbicia. Ale sadze
ze z tych zdjec uzbiera sie ladna calosc.
Nasuwaja mi sie pytania bo jestem jednak nowicjuszem...
- grupowe fotki robic 24-70 czy 10-22 ??
- ktos mi doradzil zeby przy takiej ilosci zdjec robic JPGi a
nie RAWy - czy to faktycznie dobry pomysl? da sie to
pozniej obrobic ewentualnie?
Pozdrawiam :)
Grupowe im dłuższa ogniskowa, tym mniej zniekształceń, ale 24mm na cropie jest już ok. z 10-22 bym nie ryzykował, chyba że będzie ciasno i się wszyscy nie zmieszczą.
Wiadomo, rawy lepsze, ale musisz rozsądnie zaplanować ile chcesz zrobić zdjęć, ile masz gb kart(rozważ ewentualne wzięcie laptopa), jak bardzo będzie ci się to chciało później obrabiać, jakiego szybkiego masz kompa :P
Co do przegrzewania lampy : nie bój się zwiększyć iso nawet do 800, wtedy lampa będzie mogła walić słabiej, a i drugi plan sobie oświetlisz światłem zastanym. Rób na otwartej przesłonie (Av), ekspozycja na przykładowo -2/3, na lampie ETTL na + 2/3, palnik w sufit, wyciągnięty odbłyśnik (ta biała plakietka) i powinno być ładnie. Zrób kilka fotek testowych i popatrz na histogram, czy zdjęcie jest dobrze naświetlone (nie patrz na samo zdjęcie, oświetlenie na studniówce może być złudne i wyjdą ci niedoświetlone foty). Patrz również na to, czy nie robią ci się kosmicznie długie czasy, bo foty będą poruszone.
OK przekonales mnie :) zatem grupowe robie Lka,
wogole to mam dziwne wrazenie ze 10-22 troche
znieksztalca obraz. Czytalem w jakims watku jak
fotografowac szerokokatnymi ale praktyka jednak
mnie zdziwila.
kart mysle mi nie zabraknie wiec chyba sklonie sie
do rady i zrobie RAWy biorac laptopa.
z ta lampa (580 ex II) focilem mniej wiecej tak jak
piszesz ISO 800 co prawda lampa w ETTL na 0
bez korekty, aparat na M i korekta na aparacie
-1/3 a palnik no wlasnie... pseudo firanki w niektorych
miejscach biala a gdzeiniegdzie kolorowe, boje sie
przebarwien, jutro jade jeszcze zakupic dyfuzor
bo ta sprawa nie daje mi spokoju a chce wypasc
w miare dobrze ;)
Zatem pewnie masz sufit dość wysoko i słabo się światło od niego odbija, i pewnie lampa na ETTL wali pełną mocą, bo jeszcze jej brakuje.
Jeden sposób na ułatwienie życia : przełącz lampę w tryb M, ustaw moc na np 1/4 i zobacz przy jakim iso będzie widać efekt lampy tak, żeby ci to pasowało. Po tym teście spowrotem przełącz na ETTL - moc lampy powinna wtedy samoczynnie oscylować w pobliżu 1/4, zatem nie będzie brakowało ci prądu w kondensatorach na kolejne błyski.
Trzecia sprawa : ograniczaj się z seriami. 580 po błysku 1/1 ładuje się na prawdę szybko :D
Jeszcze dokladajac cos o grzaniu lampy...
zrobilem dzis moze z 200 zdjec i kurcze lampa
sie tak grzala ze musialem wymienic akumulatorki
na nowe w trakcie, byly cieple ze hej wrecz jak
z pieca, instrukcja mowi ze tak sie dzieje ale
czy aby przy nowej lampie ? :/
Pytałeś o sety, więc napiszę i tu, żeby więcej ludzi wiedziało :D
Od siebie polecam : Tryb AV, otwarta przesłona (chyba że bardzo nam zależy na jakości i ostrości, lub też stworzeniu większej głębi ostrości, ale zazwyczaj brak światła jest o wiele większym problemem), korekta pomiaru na początek na -1/3, lampa na +2/3.
Robimy pomiar próbny, może być nawet bez zrobienia zdjęcia. Patrzymy jaki czas nam aparat wypluł. Jeżeli jest on długi (większy niż odwrotność ogniskowej - na przykład dla 24mm czasy dłuższe niż 1/25s), to zwiększamy iso. Jeżeli krótki, to zmniejszamy.
Jak już ustawimy iso do warunków, to wtedy robimy kilka próbnych zdjęć i w trybie podglądu zrobionego zdjęcia wciskamy kilka razy przycisk info, aby zmienić tryb wyświetlania na wyświetlanie z histogramem.
Wtedy też patrzymy, czy zdjęcie jest poprawnie naświetlone (tzn "największa górka jest najbliżej prawej strony wykresu, ale jej prawe zbocze jeszcze mieści się w wykresie"). Jeżeli niedoświetlone, to podkręcamy którąś z korekt ekspozycji. Jeżeli prześwietlone, to skręcamy którąś z korekt ekspozycji.
Taką ja mam taktykę, jak na razie mnie nie zawiodła.
To naturalne, że przy szybkim zużyciu prądu w ogniwach elektrycznych, te ostatnie robią się ciepłe. Widziałem również kilka 580tek mkI które należały do fotoreporterów, którzy na prawdę orali te urządzenia jak tylko idzie, i nadal one działały bezproblemowo.
Te, ale musisz sprawdzić to w warunkach w których będziesz focić :D
BTW do zaawansowanych : czemu Canon nigdzie nie zrobił podglądu na ile ETTL z FEL'em ustawił lampę? Jest to może gdzieś w exifie? :D
Tyle że na sali będziesz musiał zdecydować, czy ta przykładowa 1/4 nie będzie ci zaburzała całej logiki (mojej logiki :P) : tzn, czy nie będzie ona zbyt małą wartością i nie będzie ci na siłę zawyżała iso i tym samym skracała czas (czasami dłuższe czasy + lampa też fajnie wychodzą, jak się odpowiednio aparatem poruszy).
Generalnie robienie zdjęć w ciemnych miejscach to jeden wielki kompromis :D