juz sam optymizm Mellana zaraża i buduje,
a Wy jeszcze musicie zrzędzić, hehe :wink:
Wersja do druku
juz sam optymizm Mellana zaraża i buduje,
a Wy jeszcze musicie zrzędzić, hehe :wink:
Melduję, że biuletyn informacyjny nr1 jest w 99% gotowy :)
Dziś ostatnie poprawki i kolportaż bibuly rozpocznę jutro wieczorem.
Czekamy z niecierpliwością
Jak wyżej ;-). Nie moge sie doczekać.
Tak jak obiecałem - dałem do pieca :)
Potwierdzam przeczytanie jakże wspaniałego 1 numeru...:)
pod wielkim wrażeniem.....i radością wydrukowałem i załaczyłem do swojej teczki historycznych pism...:)
Generale!
stoimy nad przepaścią...ale dzieki wspólnym działaniom zrobimy wspólny krok ......w konkretna przyszłość :)
Do mnie nic a nic nie przyszło :(
Cieszę się że forma się podoba. Patos i zapożyczenia z pamiętnego wystąpienia telewizyjnego, to forma happeningu, która wydała mi się w sam raz na tą okazję. Nie chodzi tu ani o politykę, ani o canona, tylko o poderwanie się do fajnej i pożytecznej sprawy. W każdym z nas siedzi taki dzieciak trochę, a zabawki są dla nas :))))
Aleś chłopie tego wyprodukował :D.
No to Panowie powielacze w ruch, rano bibuła ma myć na kazdym rogu ;)
W Canon Polska pewnie blady strach i ludzkie pojęcie śmigają po korytarzach a narada kryzysowa będzie trwała do rana.
Wiedziałem że z tym ruchem wyzwolenia będzie coś na rzeczy... :D
to ja dorzuce cos od siebie...
moze prawnie srednio moge pomoc ale kombinacje mam we krwi
jesli trzeba obejsc jakis kruczek wiec jakby co to sluze pomoca:)
dodatkowo:
jesli by interesowalo kogos zrobienie jakiejs imprezy promocyjnej
(sadze ze bardziej to sie nadaje jak juz bedzie co swietowac:P)
to mam w tym dosciwadczenie, wspolpracuje z najwazniejszymi
klubami w krakowie...ale w wawie, lodzi czy sopocie tez sie cos znajdzie:)
ps: ja dopiero ruszam z czytaniem "manifestu":P
Jeśli mogę coś doradzić to mniej pisania i papierków więcej robienia. Stowarzyszenie, w którym działałam upadło właśnie z powodu nadmiernej literackości, stosu papierów itp.
Zainteresowane osoby prosiłbym o propozycje nazwy klubu. Najlepiej, aby nazwa nie zawierała bezpośrednio słowa Canon.
Przydałoby się szybko określić w tej kwestii.
Moja propozycja:
Klub Canonier
Dlaczego ma nie zawierać nazwy Canon?
Canonier nie kojarzy się z aparatami/fotografią tylko z działami/armatami..
poza tym klub będzie działał niejako równolegle z forum użytkowników aparatów firmy Canon więc dlaczego miałby się nie nazywać jakoś podobnie - w końcu nikoniarze mają Nikon Klub Polska , jest AlfaKlub związany z sony/minoltą więc czemu nie Canon Klub? Dywizja CB kojarzy się jednoznacznie z CB radiem więc też odpada.. wg mnie jak najbardziej wskazane jest żeby był w nazwie związek z marką sprzętu
Nie mówię że nie może być, ale zależy mi akurat na propozycjach nie zawierających bezpośrednio zastrzeżonej nazwy jaką jest Canon. Żeby wymyślić coś ze słowem Canon to nie ma problemu, większy problem jest inną z koncepcją.
A jak załatwili to z NKP, że porozumieli się z Nikon Polska? My tak nie możemy?
Tak mi się zdaje, że mądrze kolega prawi :-D. Tyle że nie wiem czy to jest kwestia konieczna do rozstrzygnięcia teraz.
Co do nazwy to jeśli to będzie normalne zarejestrowane stowarzyszenie to zmianę nazwy musi zatwierdzić walne zgromadzenie i trzeba to rejestrować (czy zgłaszać) w sądzie i jest to też związane z kosztami.
Tak czy tak mamy jeszcze czas na ostateczne rozstrzygnięcia w tym temacie.
Zaproponujcie coś, a nie tylko komentujecie. Na wstępie zaznaczyłem że piszę do zainteresowanych, więc będąc wystarczająco zainteresowanym, można zabić parę szarych komórek aby zaproponować jakąś nazwę.
Od początku używaliśmy nazwy Klub Canona.
Canon Klub Polska przecież brzmi nieźle i profesjonalnie.
Jestem za tym by pozostać przy logo i nazwie Canona...
Proponuję wystosować do Canon Polska oficjalne pismo, napisane w taki sposób, by zostało ono przez nich odebrane jako konkretna petycja, że ludzie stojący za tym pomysłem podchodzą do sprawy jak najbardziej profesjonalnie. Jeżeli Canon przystanie na naszą propozycję utworzenia oficjalnego klubu, to tylko lepiej dla nas. Oczywiście nie może być mowy o jakiejkolwiek wewnętrznej kontroli klubu.
Problem polega na tym, że z użytkowaniem - jakby nie było dość oficjalnym - nazwy zastrzeżonej, jaką jest CANON, może wiązać się a) z poniesieniem dodatkowych (niemałych) kosztów, b) mogą wystąpić trudności w uzyskaniu zgody ze strony władz Canon Polska. NikonKlubowi się udało, ale Nikon w Polsce jakoś tak od zawsze lepiej podchodził do klientów i inaczej ich traktował.
Ja obstawiam raczej nazwę, która będzie jednoznacznie nawiązywać do aparatów marki Canon, ale będzie na tyle zmieniona, by nie naruszała ona praw co do zastrzeżonej nazwy. No, chyba że Canon Polska pójdzie na oficjalnie brzmiącą nazwę klubu.
Głowy nam CP nie urwie. Nie spróbujemy to się nie dowiemy :)
Nikoniarzom się udało więc może warto będzie skorzystać z ich doświadczenia w tej materii.
Można poprosić o tzw. patronat.
Podzielam w pełni punkt widzenia h4ry i Sergiusza. Nie starajmy się być siłą marketingu, róbmy coś własnego, DLA NAS. Bądźmy czymś realnym, a nie bandą posiadaczy canonów domagających się z tego tytułu profitów.
Odnajdźmy sens dla którego TO chcemy robić.
Edit: W kwestii numeracji :mrgreen:
62 numery są już zajęte, czyli dwucyfrowe są jeszcze jak najbardziej aktualne :!:
Canon jak najbardziej powinien pojawić się w nazwie klubu. Wystąpić do CP nie zaszkodzi, choć w przeciwieństwie do Nikona Canon ma dużo większy zakres działalności (kamery, drukarki plotery itd) może pojawić się potrzeba zawężenia nazwy np. Canon Foto Klub aby nie kojarzyli nas z klubem miłośników kalkulatorów canona ;)
Ja rozumiem szerszą perspektywę takiej działalności, ale ktoś tu chyba jednak trochę się zagubił/zagalopował... :( Narazie brakuje (??? -vide dalej) choćby roboczej oficjalnej definicji "nas", a "sens"...Cytat:
(...) Nie starajmy się być siłą marketingu, róbmy coś własnego, DLA NAS. Bądźmy czymś realnym, a nie bandą posiadaczy canonów domagających się z tego tytułu profitów. Odnajdźmy sens dla którego TO chcemy robić.
...ja ponownie (link) uderzę w stronę zacieśnienia kontaktu z oczywistą firmą -lokalnych i krajowych towarzystw oraz kółek fotograficznych raczej nie brakuje, a żeby szerzyć jakąś (narazie także bliżej nieokreśloną) oświatę i rozwijać się artystycznie oraz jako społeczność nie trzeba rejestrować stowarzyszenia. Owszem, pomoże, ale IMO w tym wypadku jest celowe dla osiągania tych "innych" rzeczy (paradoksalnie -realnych). Przy całej tej "sile marketingu" na wyższe ideowo zapisy w statucie też jest sporo miejsca, w drugą stronę będzie już IMO nieco gorzej (kolejne "luźne" towarzystwo będzie miało mniejszą siłę przebicia gdy przyjdzie co do czego).
I znów -czy (zanim samo stowarzyszenie powstanie) jakieś informacje zostaną udostępnione w formie otwartej do dyskusji/wglądu dla potencjalnych zainteresowanych, czy do samego końca trzeba się będzie z góry deklarować (i z czym?) licząc na uchylenie rąbka tajnego biuletynu, w nadziei, że uda się tam znaleźć jakieś konkrety o celach i podjętych już działaniach (żeby mieć o czym w ogóle dyskutować)?
Wreszcie przypominam, że Canon robi nie tylko sprzęt foto/optyczny.
W związku z powyższym, najbanalniejsza propozycja - Canon Foto Klub (CFK)
"Canonierzy...", taaa, już chyba lepiej będzie wykombinować coś ze "świetlistością" ;)
EDIT: oxydum mnie ubiegł ;)
Canon Foto Klub brzmi zwięźle, przejżyście i dobitnie, jeśli oficjele na to pójdą - jestem za taką nazwą.
Nie wiem czy było (ech...) -czy ktoś bardziej doświadczony rozpatrywał już np. na ile takie stowarzyszenie może pomóc np. w uzyskiwaniu akredytacji? To byłby IMO przykład "niemal idealnego" połączenia -korzyść materialna (dostęp) i edukacyjna (praktyka + walor archiwalny).
Hi...
W kwestii nazwy klubu. Sprawdziłem sobie bazy UPRP - wygląda na to że znak Canona jest zarejestrowany jako słowno-graficzny. Myślę że urzędy w innych krajach odmówiły rejestracji samego słowa ze względu na jego potoczność. W związku z tym możliwe że nawet użycie słowa w nazwie i zarejestrowanie jako PEŁNEJ nazwy składającej się z trzech słów nie naruszy praw naszej ulubionej firmy. Możliwe że żeby uniknąć naruszenia trzeba będzie np zrezygnować z czerwonego koloru w słowie Canon (nie wyklucza to użycia czerwonego w pozostałych słowach czy reszcie motywu). Oczywiste że czcionki nie możemy użyć - zwracam tez uwagę że Canon używa co najmniej 3 czcionek w swoich logach (tyle udało mi się znaleźć).
Pozdrawiam...
Jak się stowarzyszenie zrobi wydawnictwem to może wydawać całkiem normalne legitymacje prasowe które w uzyskaniu akredytacji z reguły pomagają...
Kolegów z klubu wrażego widuję na pokazach (ciężko ich nie zauważyć :) :) ) z przywieszkami (legitymacjami, identyfikatorami , whatever) Nikon Klub Polska i napisem Press czy jakoś tak...
jeszcze ważne kto wystawia legitymacje - ja o swojej nie raz usłyszałem "a, to jakaś z internetu" :D
O legitymacjach, ich przydatności/nieprzydatności i ogólnie akredytacjach już na forum trochę było, do tej pory jednak chyba nie padł tam termin "stowarzyszenie". Pytanie brzmi więc: "Czy, jak i na ile może to zmienić/uprościć sprawę i jakie do tego będą potrzebne działania?". Nie trudno się domyślić, że pieczątka rozpoznawalnej (oby... i oby pozytywnie rozpoznawalnej) organizacji może niekiedy przeważyć sprawę. NKP coś osiągnął (?) -mamy tam jakieś kompetentne dojście? Słowo akredytacja może tutaj niepotrzebnie zawężać sprawę, ale dalej nie będę drążył, bo pojęcie mam o tym blade (dotąd poza moim obszarem zainteresowań). Narazie to tylko pomysł/sygnał dla "komitetu" i poniekąd materiał na... kolejny biuletyn... (a może to już było? :|).
Mam nadzieję, że "komitet" zdecyduje się jednak otwarcie poinformować kiedy już powstanie jakiś szkic (nawet nie w pełnym zakresie) -podstawowe definicje (jak to nieszczęsne "my"), wstępne cele i kroki (podjęte i do podjęcia) oraz jakaś ich rama chronologiczna (nie mylić z "czasowa", bo z tym zawsze będzie kłopot).
Mnie osobiście zastanawia kwestia na jakim etapie należaołoby rozpocząć ewentualny dialog z Canon -iść z gotowym projektem /nie tylko logo/ czy zasygnalizować sprawę /kiedy? jak? komu?/ i zobaczyć jak "oni" to widzą (zważywszy zwiększoną tym razem determinację)?
Wprawdzie nie wiem kto, z kim i w jakim gronie jest komitetem, ale ja zadeklarowałem w rozmowie z Mellanem pomoc w stworzenie pierwszego "szkicu" statutu stowarzyszenia. Dysponuję wsparciem prawnika i jakąś tam znajomością tematu, więc w ciągu tygodnia powinienem mieć jakąś podstawę do dalszej analizy i dyskusji. Myślę że całość trzeba będzie potem rozbić na grupy (cele statutowe, struktura, itp.) i poddać merytorycznej dyskusji - a może i głosowaniu za pomoca jakiejś ankiety. Na pewno trzeba też będzie przedyskutować obowiązkową sprawę skłarbnika i składek. Choćby tylko w kontekście środków niezbędnych do zarejestrowania organizacji. Bo mimo dobrych chęci i ogromu pracy Mellana - JA NIE ZGODZĘ SIĘ NA TO, żeby brał na siebie koszty rejestracji. Choćby tymczasowo.
I wybaczcie mój subiektywny komentarz..
Ale dzielenie się numerkami legitymacji, kiedy nie mamy jeszcze nawet nazwy klubu..
Wiecie sami. Siakieś takie to dziecinne :twisted:
-> miałem to samo napisać o legitymacjach, ale potem mnie tknęło że coś jest na rzeczy.. Tzn nie w kontekście akredytacji, ale zostawienia furtki dla przyszłej działalności jako "wydawnictwa" i ew. wydawania jakichś publikacji.
HOWGH
:)
edit:
:arrow: Nie wiem co myśli większość, ale ja osobiście jestem za postawieniem Canona przed faktem dokonamy. Mamy organizację, mamy aktywnych członków - negocjujemy. Wydaje mi sie, że wystarczająco dużo było już prób rozmów w kontekście planów i projetów na przyszłość. Efekt niestety wszystkim znany :evil:
Postawienie ich przed faktem dokonanym, daje nam jeszcze jedną możliwość. W przypadku "olania" przez C.Polska, możemy uderzyć (np. wspólnie z Hazanem i grupą uderów z forum [cyferki, cyferki...]) do "mieżnonarodnej" korporacji. Może wtedy ktoś zmobilizuje naszych decydentów..?
CLANON (Clan CANON)
Sam plan to za mało. Nawet profesjonalny pozostaje tylko planem.
Ale my tu nie o Krakowie... Ale ta dyskusja nawiązując do stylu zmilitaryzowanego to taki Paragraf 22 lub 08/15. Co nazywasz faktem dokonanym?
Dziś jest jakieś fotograficzne spotkanie w Łodzi, jeśli będzie taka możliwość to wspomnę o tej inicjatywie, może ktoś się zdecyduje;).
Odpowiem cytatem. Myślałem o tej wypowiedzi.
Cytat:
:arrow: Nie wiem co myśli większość, ale ja osobiście jestem za postawieniem Canona przed faktem dokonamy. Mamy organizację, mamy aktywnych członków - negocjujemy. Wydaje mi sie, że wystarczająco dużo było już prób rozmów w kontekście planów i projetów na przyszłość. Efekt niestety wszystkim znany :evil:
Postawienie ich przed faktem dokonanym, daje nam jeszcze jedną możliwość. W przypadku "olania" przez C.Polska, możemy uderzyć (np. wspólnie z Hazanem i grupą uderów z forum [cyferki, cyferki...]) do "mieżnonarodnej" korporacji. Może wtedy ktoś zmobilizuje naszych decydentów..?
To trochę jak ulica bez wylotu ( ślepa uliczka ) Nie tędy droga.
Sergiusz..Tak teraz przyszło mi do głowy czytając Twój wcześniejszy post
(...)jesteśmy dogadani w sprawie fotografowania przedstawień teatralnych i pokazów mody w Krakowie(...)
Mógłbym coś pomóc w tym kierunku w Teatrze Starym w Krakowie (mam dojście) powinno się udac..
Jeżeli byłbym przydatny służę pomocą..
Ja napisałem o naszych skromnych dokonaniach w naszym klubie od początku roku. Nie chcę absolutnie w tym miejscu wspominać ani słowem więcej o tej działalności a chyba nawet jest gdzieś odrębny wątek na ten temat. Ale na marginesie, ja nie szukam miejsc takich jak teatr bo każdy zainteresowany tym tematem prędzej czy później znajdzie do niego drogę. Ja szukam takich miejsc gdzie można liznąć temat, zrobić tak zwany pierwszy krok. A wiadomo, że wtedy można coś naknocić albo i bardziej. Jeśli masz na tyle dobre wejście w tym teatrze to myślę, że można by to wykorzystać z obopólnym pożytkiem dla obydwu stron. Ale według mnie bardziej potrzebny byłby układ w jakimś lokalnym pubie gdzie można by spędzić nieco czasu przy herbacie i pączkach.
Jestem niepoprawny i znów dałem do pieca.
Mam nadzieję, że dalej będzie się samo paliło. :)