Menu w j.polskim nie ma, również szkieł nie możesz używać Canona przeznaczonych pod crop.
Wersja do druku
Menu w j.polskim nie ma, również szkieł nie możesz używać Canona przeznaczonych pod crop.
o, tutaj jest: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=76989
Mając canona 7D czy warto mieć jako 2 body 1dmII?? co myślicie?
O co chodzi z grzebaniem w opcjach przez firewire? Gdzieś obiło mi się o uszy, że bezpośrednio w puszce nie ma dostępu do wszystkiego i część rzeczy trzeba poprzestawiać przez canon utility ? Jeśli to prawda to o jakie funkcje konkretnie chodzi, bo google chyba nic o tym nie wie :D
Ściągnij sobie instrukcję to zobaczysz co trzeba ustawiać przez FW, za dużo pisania.
kurde przelecialem ja cala juz i nigdzie nie widze niczego zwiazanego z firewire, po za tym ze aparat posiada takie zlacze... :D
To połaczenie ma dwa cele
1.Ustawianie funkcji osobistych w aparacie
2.Zgrywanie danych (zdjęć)z karty w body na PC
ad1.Bez tego połączenia nie można zmienić pewnych nastaw( np ilość punktów AF)-Jest ok 15 ustawień.Używa się generalnie tylko raz ustawiając body"pod siebie" w Canon Utility
ad2.Połączenie podobne jak USB.Szybszy transfer.
Chyba za pomocą tego połączenia udało mi się kiedyś wgrać w body moje dane (imię i nazwisko)
Ciekawy jest fakt możliwości zmniejszenia lag shottera czyli przyspieszenie działania migawki.A co za tym idzie przyspieszenie pracy aparatu reporterskiego.
Ten dziwny i kontrowersyjny (moim zdaniem)temat dotyczący tego aparatu był już poruszany na forum
O tym połączeniu firewire i zmianach w body faktycznie nie ma dużo w instrukcji
Zresztą ustawia się takie rzeczy tylko raz pod swoje upodobnia.No chyba,że ktoś lubi przestawiać
Polecam metodę prób i błędów
wcale nie koniecznie odwrotnie :P
artd4 dzięki, jednak nie było aż tyle pisania a już wiem o co chodzi. Myślałem, że czekają mnie jakieś ciężkie boje z tą pucha ale widzę, że będzie miło i przyjemnie :D Mam nadzieje... Jeszcze tylko wyprzedać resztki poprzedniego systemu i można ruszać do ataku.
jakby to kogoś˙ interesowało kiedyś.... to 1d2 bez N spokojnie łyka SD 16gb i pewnie większe na najnowszym FW jaki się pokazał
RTFM... w skrocie tak to wyglada.
Moze jestem jaks dziwak ale instrukcje czytam przed zakupem sprzetu.
Wysłane z mojego Milestone za pomocą Tapatalk
Ehhh juz sie zakochalem w tej puszcze :D a to tylko staruszek :O
Piszesz o 1DII ?
Tak, piszę o 1D. Gdy ustawisz wybieranie punktów AF bezpośrednio tylnym kółkiem, to zmiana wartości przesłony w M tak właśnie wygląda. W mk III też tak to działa.
Ja posiadam wersje bez N i jedynie czego mi brakuje, to wyzszego iso coby w trudnych warunkach ( ciemna hala ) miec zapas`mocy` :)
fakt, ISO do najlepszych nie nalezy, ale co by nie gadac tragedii nie ma, 1600 jeszcze spokojnie uzywalne
Ok, to zapytam nieco inaczej. Czy jest możliwość tak ustawić aparat, aby fotografując w trybie M każdy z trzech parametrów czyli 1. przysłonę, 2. czas otwarcia migawki i 3. punkt ostrości ustawiać tylko za pomocą jednego przycisku/pokrętła a nie metodą przycisk+pokrętło?
To nie Nikon. Brakuje pokręteł (-:
W 30D tak mogłem, gdy punkty ostrości wybierałem joystickiem (przyciśnięcie joysticka właczało punkt centralny), wtedy dwa pokrętła zostawały na czas i przysłonę.
W 1DMKII joystika jeszcze nie ma... niestety.
W 1DMKII punkty ostrości możesz zmieniać pokrętłami po jednokrotnym przyciśnięciu przycisku wyboru punktu ostrości (nie trzeba trzymać) . Powrót do centralnego u siebie mam zaprogramowany pod klawiszem Assit Button
Witajcie
Od kilku dni mam aparat 1d(bez n), chciałbym zapytać bardziej obeznanych ze sprzętem
Czy jest możliwość zapisywania na pierwszą kartę np. raw a na drugą jpg ?
U mnie zapisuje na obie karty ten sam format.
dzięki
trochę szkoda, ale i tak nie ma co narzekać po przesiadce z 40d
Mam go krótko więc nie zapoznałem się jeszcze dobrze.
To co zdążyłem zauważyć (poza oczywiście solidną konstrukcją, wykonaniem itp. itd.) to mniejsze szumy przy wyższym iso, dla mnie to ważne bo szeroki kąt mam ciemny na f4. poza tym widzę jeszcze szerzej przy cropie 1.3
Na razie staram się przyzwyczaić do klawiszologii na dwie ręce, obsługa to zupełnie inna bajka niż 40d.
Podsumowując, na pewno nie żałuję i myślę że jedynka (choć leciwa) posłuży mi dłużej niż "świeższa" czterdziestka.
W 1D mk III punkty AF możesz wybierać bezpośrednio dżojstikiem, a wtedy jedno kółko odpowiada za czas, a drugie za przysłonę. Mimo wszystko nie jest to moim zdaniem optymalna konfiguracja, gdyż przy uchwycie pionowym nie sposób zmienić punkt AF przy pomocy dżojstika. Od dłuższego czasu korzystam z możliwości bezpośredniego wyboru punktów AF za pomocą tylnego kółka. Dodatkowo ograniczyłem sobie wybór pól AF do 9 (po zewnętrznej), przez co wybieranie właściwego pola jest bardzo szybkie i wygodne.
Ja akurat w pionie prawie nie robię, ale joystick do AF to rewelacja. Zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż to znane z mk2 (chociaż wcale w mk2 kręcenie pokrętłami nie było jakieś wielce uciążliwe).
Mam pytanie odnośnie zamienników baterii. Obie sztuki które posiadam (oryginalne ale już zapewne dość leciwe) wytrzymują w porywach do 300 strzałów. Czy ktoś miał styczność z zamiennikami tego typu:
http://allegro.pl/akumulator-np-e3-d...062182973.html
http://allegro.pl/mocny-akumulator-n...043281520.html
i może coś o nich powiedzieć? Warto się w to pchać? (zresztą chyba nie będę miał wyjścia?)
Pierwszy miał znajomy podła jakość chyba że trafił na taką sztukę. 2 nie widziałem natomiast kupowałem takie:
http://allegro.pl/akumulator-do-cano...053839138.html
dokładnie u tego sprzedawcy (nie jest to ani mój brat ani swat) ale od niego aku zawsze miałem porządne.
I ile +/- strzałów wytrzymuje podany przez ciebie zamiennik ?
Miałem taki sam zamiennik, wytrzymywał w granicach 800 zdjęć. Monitor używałem dość rzadko
kupiłem jeden zamiennik na allegro (firma z Łomianek)
Jest ok (ok 900-1000 pstryknięć)
Potem rozebrałem stary akumulator.
Wywaliłem pakiet zużytych ogniw.
Kupiłem 10 Eneloopów.
Zmontowałem nowy pakiet (polutował kolega)
Złożyłem wszystko.
Po naładowaniu osiągnąłem ok 1300 strzałów.
Podobno naładowany aku z Eneloopów po roku leżenia ma jeszcze ok 80% pojemności.
POLECAM ten sposób.
Dokładny opis ze zdjęciami można znależć w sieci.
Przyznaję,ze miałem obawy czy ładowarka nada się do tego
Ale wszystko jest OK
Albo najlepiej ze zgrzewarką do pakietów. Lutownicą łatwo przegrzać ogniwa, a to dla nich nie jest zbyt zdrowe.
Lutowanie jest po prostu mniej trwałe. A ogniwa sa pokryte galwanicznie chyba ocynkiem i ciężko się lutuje więc i kolba dekarska to nie do końca to. Gdzieś chyba na elektrodzie ktoś pokazywał schemat zgrzewarki do ogniw.
Wlasnie nie. Kolega ma racje. Nie zaleca sie lutowania ogniw wlasnie ze wzgledu na przegrzanie. Dlatego taka wielka lutownica bym tego nie robil ,raczej czyms mniejszym odpowiednio przygotowywał powierzchnie by polutowac jak najszybciej minimalnie grzejac ogniwa.
Hmmm....po chwili namyslu moze i wieksza lutownica jest lepszym pomysłem...szybciej nagrzej punkt lutu nie rozgrzewajac przy tym całego ogniwa. Moze ktos wie?:)
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk
Lutowalem zwykla chinska transformatorowka, zamiast paskow polutowalem krotkie kawalki miedzianych przewodow.
No i dziwne... dziala ;-)
Dobrze ze wczesniej nie przeczytalem waszych teoretycznych wywodow o lutowaniu ;-)
Dla mnie najwiekszym problemem bylo odpowiednie upakowanie aku i zamkniecie obudowy.
Kolego to nie teoretyczne wywody a praktyka. Lutowałem aku mk2 5 lat temu i wiem że nie lutuje się to jak miedź. Zgotowanie ogniwa grozi jego wystrzeleniem a w zasadzie wystrzeleniem zabezpieczenia przegrzaniowego i w takim przypadku mas zpo ogniwie. Zgrzewarke o ktorej mowa mozna zrobic i to bez jakichs wielkich problemow podawałem gdzie takich informacji szukać. Modelarze łączą ogniwa więć może warto w swojej okolicy poszukać kogoś z tych kręgów i zapytać. Jakość samego lutowania powierzchni które źle się lutują nie będzie dobra co za tym idzie nei wiadomo kiedy padnie a dalej kiedy aparat powie nie ma prądu. Polecam posiadanie 2 baterii w zapasie aby nie okazało się że trzeba robić zdjęcie telefonem.
Oj tam, oj tam... ;-)
Zakładam, że jak ktoś się bierze do takiej roboty, to jakieś minimum wiedzy posiada. Zgadzam się, że nie było szybko, łatwo i przyjemnie ale skoro nawet ja sobie dałem radę ;-)
Zapas dwóch dodatkowych aku to biorę nawet jak mam superultra oryginały.
Szukanie modelarzy czy innych pasjonatów w okolicach jak się mieszka w dużym mieście to pikuś, gorzej jak to jest prowincja jak w moim przypadku.
Suma sumarum nie zabrałbym się do tego posiadając jedynie kolbę lutowniczą, która służy do lutowania rynny ;-)
Lutowanie ogniw AA to pikuś, zlutowałem ich dziesiątki. Gorzej z większymi ogniwami np. 2/3A stosowanych w modelarstwie np. samochodowym. Do AA lutownica 60W, cyna, kalafonia i cienki przewód typu linka wystarczy. A tą kolbę do rynien to od razu sobie odpuścić.
Szkoda, że nie palnik acetylenowy :lol:. Odpowiednie przygotowanie podłoża + lutownica transformatorowa + kalafonia + cyna i nic się nie przegrzeje 8-).
Do lutowania elektroniki nie potrzeba dodatkowej kalafonii. Powinna wystarczyć ta, która znajduje się w cynie lutowniczej. Chyba, że oprócz kolby, również cyna będzie przeznaczona do lutowania rynien, to wtedy kalafonia się przyda. Dodatkowa kalafonia przy lucie elektrotchnicznym to napraszanie się o kłopoty w stylu "zimny lut".