Popieram Leona, mam 7ke pół roku i ma zaawansowane menu, ale można się połapać, nie ma tragedii, z instrukcją na pewno dasz radę.
Wersja do druku
Popieram Leona, mam 7ke pół roku i ma zaawansowane menu, ale można się połapać, nie ma tragedii, z instrukcją na pewno dasz radę.
Obsługa 7D tym się różni od 700D , że jest bardziej ergonomiczna. Menu aparatów Canona są bardzo podobne do siebie i obsługa ich nie sprawia trudności.
I znowu mam namieszane. Ale po kolei.Z aparatem ma być tylko zabawa,wypad w góry,do lasu,jakiś krajobraz,może makro?Nie wiem jak różni się wielkością,ale na,pewno trzeba bardziej uważać żeby gdzieś nie stuknąć czy puknąć.Wstępnie patrzyłem na 7D i w cenie nowej 700D bym kupił używany + jakiś najtańszy obiektyw.Jest tylko problem kupić w ciemno przez kuriera lub pocztę czy szukać kogoś gdzie można podjechać?
Ergonomiczność jest kwestią dyskusyjną. 700D ma dotykowy i ruchomy ekran, który w zastosowaniach wymienionych przez Kecaka będzie miał duże znaczenie. W wypadach do lasu, w góry i przy makro na plus będzie też mniejszy rozmiar i waga 700D. 7D to reporterski kloc. Będzie miał sprawniejszy AF (co nie znaczy, że 700D ma mało sprawny - 9 punktów krzyżowych wziętych z 60d robi dobrą robotę) i nic ponadto. Matryca ta sama... Ja bym brał nówkę 700D z kitem 18-135STM a po dłuższej zabawie zorientowałbym się jakie szkła trzeba dokupić.
Kupuj tylko z pewnego źródła, na aukcji z płatnością PayU żeby było zabezpieczenie transakcji lub regionalnie z odbiorem osobistym.
Jeśli chodzi o konstrukcję puszek, to bardziej trzeba martwić się o 700D, bo 7D jest pancerny magnezowy i byle co mu nie zaszkodzi.
Mówiąc o "poważnym zajęciu" nie miałem na myśli zarabiania aparatem ani tym bardziej kotleciarstwa. Chodziło mi o to, że nie jest to jednorazowy kaprys i po dwóch tygodniach nie rzucisz wszystkiego w kąt. Można kupić magnezowego kloca nr 7, ale można też kupić lekką 700 - kwestia upodobań. I tak 98,7% zależy od operatora tego sprzętu. Chociaż 78,9% odwiedzających to forum chce udowodnić coś zupełnie przeciwnego. ;)
Witam panowie. Tak jak słusznie zauważył Leon007 to operator robi zdjęcia a nie aparat. Z tego powodu plus to że robię skok z kompaktowego Lumixa na lustro wypada zejść na ziemię i zatrzymać się na 700D. I tak czeka mnie dużo zabawy i nauki. A jak czasem uda mi się pstryknąć jakąś przyzwoitą fotkę to już to będzie plus i być może pretekst żeby zrobić następny krok.No i na pewno dokupione z czasem obiektywy będą używane.
Tak jak Ci poradzono: kup nowe body 650D lub 700D, do tego Canona/Sigmę 17-55/50 lub/i 10-18/20 i będziesz mega zadowolony.
Do kompletu dokup Tamrona 70-300 USD i za relatywnie nieduże pieniądze masz wszechstronny i lekki zestaw, i do tego (przede wszystkim) bardzo wysokiej jakości obrazek.
Każda z wspomnianych puszek da podobny obrazek, i obojętnie co wybierzesz osiągniesz podobny efekt. Co do proponowanych szkieł, to już raczej proponował bym na początek kupić jedno a porządne ze stajni Canona.