Swoją drogą pierścień ustawiania ostrości to mogli zrobić tak jak jest Canonie.
Wersja do druku
Swoją drogą pierścień ustawiania ostrości to mogli zrobić tak jak jest Canonie.
Jak dolar wróci do 3 złotych to można rozważyć. Na razie pozostaje czekać na sample.
Stało się coś niesamowitego: w ciągu doby cena Yongnuo 2/35mm podskoczyła na eBay ze 115 USD na 280 USD!!! A jeszcze wczoraj się zastanawiałem, czy nie kupić z 10 szt. żeby wybrać jeden, co się do czegoś nadaje...
Dobra to ja się podłączam do tematu.
Ktoś porównywał swoje egzemplarze YN i C? W teście na optycznych cyferki są na rzecz C (ostrość na pełnej dziurze), DigitalRev dość dobitnie pokazał niższość ich egzemplarza nad C podczas gdy niektóre sample na necie mówią co innego. Jak jest z Waszymi egzemplarzami? YN jest generalnie słabsze od C czy zależy jaki konkretnie się egzemplarz dostanie?
O i jeszcze zapytam czy ktoś się spotkał z podróbką YN? Bo u nas cena się zaczyna od ponad 300zł a u chińczyków można kupić niemal o połowę taniej :)
Brzegi kiepskie na f/2.0. Przysłonięcie do f/2.8 niewiele zmienia.
Pozostaje cieszyć się ceną.
myślałem ze chodzi o to by być zadowolonym ze zdjęć
a tu widzę ,ze najważniejsze to by było tanio
dziwne podejście
to nie lepiej małpką robić?
Czyli nie warto. Zostaje Canon 40/2.8, a jak komuś ciemno i za mało bokeh to 50/1.8STM.
Nawet szkło w moim smartfonie mniej zniekształca obraz niż to Shitnuo :D
Ale naiwni i tak pewnie się znajdą.