Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
jas_rambo
To trochę tak jak w hotelu, dostajesz uprane prześcieradło, ale upierasz się że chcesz nowe, "bo tak"
Tu nie masz wyboru,a masz pewność uprania,a w przypadku sprzętu"przytulanego" do buzi ,już nie.
Kupując używane auto oddawałem je do podwójnego prania,aby zapomnieć o pierdach poprzedniego właściciela.
A przy body:jak sobie wyobrażę wizjer zlany potem poprzednika ... :roll: .Na szczęście nie wszystkim to przeszkadza i mamy wtórny rynek :D
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
cobalt
Wszystko zależy od kogo kupujemy aparat i jakie miał podejście do sprzętu. W przypadku profesjonalnych puszek minus to duży przebieg, ale plus jest taki, że aparat nie zostanie przypadkowo uszkodzony przez złą konserwację, czy podobne zabiegi. Widziałem już korpus z porysowaną matrycą, bo człowiek używał dziwnych środków do czyszczenia. To gorzej boli niż wymiana migawki z dużym przebiegiem.
Dlatego też napisałem:
Cytat:
Zamieszczone przez
jas_rambo
[...] trzeba wiedzieć co się kupuje, a z drugiej strony poważny człowiek nie sprzedałby takiego aparatu.
...
;)
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
EOS_1DX
Kupujcie od kobiet - nie pocą się.
Dobre. Ale kobitki czasami mają długie paznokietki i uchwyt korpusu na tym cierpi :). No i teraz podobno kupują niebieskie i czerwone body pod kolor garderoby.
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
zysk
Tu nie masz wyboru,a masz pewność uprania,a w przypadku sprzętu"przytulanego" do buzi ,już nie.
Kupując używane auto oddawałem je do podwójnego prania,aby zapomnieć o pierdach poprzedniego właściciela.
A przy body:jak sobie wyobrażę wizjer zlany potem poprzednika ... :roll: .Na szczęście nie wszystkim to przeszkadza i mamy wtórny rynek :D
Korpus czyścisz sobie sam po zakupie, tak samo jak samochód oddajesz do prania, jeśli jest to normalnie użytkowana puszka a nie tak jak to opisujecie wodospad niagara potu :D
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Tak czy inaczej, to trudno jest dzisiaj namierzyć 50D z małym przebiegiem. Często jest on zostawiany jako druga pucha do FF. Model ma już swoje lata. Dużo ludzi jak się do niego przyzwyczai, to nie przechodzi na 60D, bo nie posiadał mikroregulacji AF i był to średnio udany model.
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Ja kupiłem z 7 tysiącami klapnięć ze 2 miesiące temu.
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
darecky
kurcze, a rynek chodzonych aut bez gwarancji kwitnie i rzadko kto płacze że kupił szrota, bo rzadko się takie trafiają. Kupno to wypadkowa ceny, szczęścia i ciśnienia na daną sztukę.
...i do tego jeszcze ten wypierdziany przez poprzedniego właściciela fotel:D
Jeżeli potrzebujesz tego,co oferuje seria xxD to szukaj niższego przebiegu -raz widziałem używkę z przebiegiem 75k z gripem (oryginał) szedł za 1100, a pracował w studio na statywie. W wymienionym przypadku musisz doliczyć sobie ewentualne koszty wymiany migawki. Nowe xxD to sporo wyższa (niż 1000zł) cena, xxxD też, tak czy siak trzeba dołożyć, ale masz nówkę. Najpierw na spokojnie określ sam swoje potrzeby, później licz kasę.
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
ds74
Ja kupiłem z 7 tysiącami klapnięć ze 2 miesiące temu.
Jeżeli to autentyczny przebieg, to gratuluję.
Kupiłem 7D na początku kwietnia i przez 3 miesiące zrobiłem 7 000 z groszami. Czyli tyle co Twój 50D od nowości :).
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Autentyczny- wysłałem go po zakupie do przeglądu do CSI. Faktem jest że zapłaciłem więcej niż 1200 złotych, ale dostępne są.
Odp: Czy warto brać staruszka po gwarancji migawki?
Cytat:
Zamieszczone przez
ds74
Autentyczny- wysłałem go po zakupie do przeglądu do CSI. Faktem jest że zapłaciłem więcej niż 1200 złotych, ale dostępne są.
Oczywiście 1 200zł zapłaciłeś za puchę, a nie przegląd w CSI :).
Norweg, który sprzedawał mi obiektyw Canona 70-200 dołączył papiery z przeglądu gdy sprzedawał mi obiektyw. To podnosi wiarygodność sprzedającego i stanu technicznego oferowanego sprzętu. Wiem, że w PL też tak już robi wiele osób, ale dotyczy to przeważnie drogiego profesjonalnego sprzętu.