Wersja do druku
Ja miałem i nawet używałem dość długo. W Canonie po jakichś 2 miesiącach użytkowania wyrobił się plastik na mocowaniu osłony. Poza tym to wielki i ciężki klocek, na dodatek 24mm ma przy wysuniętym maksymalnie tubusie do przodu. Oczywiście jakość wykonania samego obiektywu nienaganna.
Też długi myślałem co wybrać, stary Canon 24-70 f2.8 v Tamron 24-70 f2.8. Miałem dostęp do obydwu cały wczorajszy dzień i od dziś jestem posiadaczem Tamrona. Wg mnie Canon górował nad Tamronem tylko wagą i wielkością. Budowa obydwu solidna, optycznie podobne z lekką przewagą Tamrona a stabilizacja jest miłym dodatkiem.
Wysłane za pomocą Tapatalk 2
Nic dodać, nic ująć ;)Cytat:
Zamieszczone przez darkon
Cytat:
Zamieszczone przez Cichy
Z tym wykonaniem Tamrona to bym nie przesadzał. Miałem kilka od nowości, zadbane i w każdym coś się działo. 28-75 gumy i jakaś zębatka poszła po 2 latach. 17-50 po 6 miesiącach odmówił współpracy, na szczęście na gwarancji. 17-50 VC po pół roku na pierścieniu ogniskowej pojawił się 1-2 mm luz. Wg mnie te obiektywy należy osądzać po kilku latach użytkowania. Jak wyjmiesz z pudełka to faktycznie Tamron będzie na 4+ czy tam 5-. Zaryzykuje stwierdzenie, że kupując L masz po 5 latach to samo co w Tamronie po roku i nie wiem czy nie obraziłem tutaj Canona.
Miałem Tamrona 17-50 i nie można jego wykonania porównać do 24-70, jest duża różnica na + dla24-70.
Wysłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
Wlasnie sie zastanawiam nad wymiana 24-105 na tamrona 24-70 vc czy roznica jest jakas roznica w pracy af? Jak z jakoscia zdjec ??
Wysłane z mojego Nexus 7 przy użyciu Tapatalka
Na spacer pod ff to zdecydowanie polecam 50mm. Lekko i klasycznie, więc przyjemnie. Jeżeli zoom to oczywiście, że 24-105L jest ok. choć osobiście zakupiłem niedawno 24-70L v1 i to szkło redefiniowało moje pojęcie ostrego zooma (na plus), a ciężaru dużo większego niż przy 24-105L nie odczuwam. Światła jednak nic nie zastąpi. Tamrona miałem 28-75 i go wówczas chwaliłem nawet bardzo. Później jednak trochę się rozwinąłem :-) i dziś stwierdzam, że nie stać mnie na eksperymenty.