Zwłaszcza, że jeśli kupowałeś przez internet, to masz dwa tygodnie na odesłanie sprzętu bez żadnych konsekwencji. Później jak coś będzie nie tak, to już tylko serwis.
Wersja do druku
Zwłaszcza, że jeśli kupowałeś przez internet, to masz dwa tygodnie na odesłanie sprzętu bez żadnych konsekwencji. Później jak coś będzie nie tak, to już tylko serwis.
Niestety zakupiłem w sklepie stacjonarnym, w którym usłyszałem "tylko serwis" - mógł pan sprawdzić. No fakt - mogłem - ale bez karty, a na wyświetlaczu wszystko wygląda idealnie. Pozostają mi więc testy i ew. serwis.Cytat:
Zamieszczone przez rostek andrzej
rety co za czasów dożyliśmy, obiektyw ten dobry musisz wybierać zawsze z kilku egzemplarzy które jakiś ćwok z kontroli jakości dopuścił do sprzedaży, teraz to samo z body...
Nie musisz, Leica ma dobrą kontrolę jakości :)Cytat:
Zamieszczone przez centur
Na optyczne.pl w teście sample z tej lustrzanki są ostre. Możesz przyrównać do swoich:
Test Canon EOS 70D - Zdjęcia przykładowe - Test aparatu - Optyczne.pl
Poniżej link do zdjęć testowych w pełnej rozdzielczości (robiłem raw-y z których zrobiłem jpg - nie zmieniałem nic poza balansem bieli).
Zdjęcia zrobione dwoma obiektywami canona 100/2.8L, 50/1.8II przy różnych przysłonach. Na każdym zdjęciu jest opis.
Wszystkie zrobione ze statywu, tablica pod kątem 45stopni, stabilizacja off, wyostrzanie 0.
Co o tym myślicie?
AF Test Photos by PMP2013 | Photobucket
Wrzucając foty na F32 ISO6400 marnujesz swój i nasz czas ;)
50 1.8 II to takie szkło które lubi nie trafić.
Jak już testować, to podniesione lustro, wyzwalacz radiowy/wężyk spustowy ISO 100.
Ten test nie gwarantuje 100% poprawnego sprawdzenia sprzętu. Kartka jest pod kątem do aparatu, czerń nie jest czarna, ma jakieś paski może ogłupiać układ AF.
Na twoim miejscu wyszedł bym na zewnątrz ze statywem znalazł coś płaskiego kontrastowego może jakiś banner, jedna fota "przez wizjer" druga na LV. Efekty zawsze będą się od siebie różnić, problem tylko w tym na ile. Jeśli różnica jest bardzo duża, kalibrujesz do efektu jak na LV. Psikus jest wtedy jak nie ma powtarzalności, skalibrujesz a aparat i tak trafi tam gdzie chce :p
Gwoli ścisłości jest 10 dni na odstapienie od umowy, a nie dwa tygodnie...Cytat:
Zamieszczone przez rostek andrzej
A wracając do sedna... po przejrzeniu fot myślę, że jest... normalnie.
Tak jak radzą powyżej Koledzy, nie rób testów z f powyżej 11, bo dyfrakcja zaczyna szaleć i to też pogorsza jakość.
Do tego czy zawsze robisz foty używając wyostrzania w puszce na 0??? Bo ja np. robię przy jakiejś tam swoich ustawieniach i przez pryzmat tych wartości patrzę, bo na wyostrzaniu ustawionym na 0 to i moja każda pucha, którą miałem była mydlana..., a każdą też się bawiłem w takie testy.
Weź aparat, idź na pole jak będzie słońce, zrób kilka fot, np. ceglastej ściany, płotu z siatki, samochód (np. tablica rejestracyjna), czegoś kontrastowego i kolorowego, ustaw jakieś tam wyostrzanie w body, np. 3, chociaż ja wolę 6, do tego ustaw sobie jeszcze w stylach kontrast +1, nasycenie +1 i pokaż foty raz jeszcze.
Na wrażenie ostrości zdjęcia wpływa wiele czynników, nie tylko samo ustawienie wyostrzania.
I na koniec jeszcze jedno pytanie – czy zawsze oglądasz zdjęcia na 100% podglądu? ;)
Mimo, że nie ma to znaczenia w tej sprawie, to uprzejmie proszę, abyś nie opowiadał bzdur.Cytat:
Zamieszczone przez rostek andrzej
--- Kolejny post ---
Mimo, że nie ma to znaczenia w tej sprawie, to uprzejmie proszę, abyś nie opowiadał bzdur.Cytat:
Zamieszczone przez rostek andrzej
Fotopstryczku dziękuję za twój czas, który dla mnie marnujesz ;)Cytat:
Zamieszczone przez Fotopstryczek
Wiem, że te zdjęcia nie były najszczęśliwsze, ale w ciągu dnia w dni pracy nie łapię się na światło dzienne o tej porze roku, a chciałem uzyskać opinie jak najszybciej. Wydaje mi się, że coś jednak można z nich wywnioskować. Ja mam mieszane odczucia bo na tych samych szkłach na poprzednim aparacie 50D moim zdaniem zdjęcia wyglądały lepiej.
Nigdy nie robię na 0, ale ktoś wcześniej w tym wątku poprosił mnie abym do testu takie właśnie wrzucił.Cytat:
Zamieszczone przez Bangi