Słyszałem opinie, że na Zapolskiej mają rozsądne stawki. Na razie, oprócz czyszczenia, nie miałem z nimi do czynienia.
Wersja do druku
Słyszałem opinie, że na Zapolskiej mają rozsądne stawki. Na razie, oprócz czyszczenia, nie miałem z nimi do czynienia.
Historie o nich krążą różne, zresztą jak o każdym serwisie. Pewnie nawet na tym forum znajdziesz milion opowieści o malowniczo skopanych naprawach.
Znajomi, którzy mieli z nimi do czynienia, raczej nie narzekali. Ja też pewnie dam im szansę nim udam się na pielgrzymkę na Żytnią.
na czapskich w krakowie, przerabiali mi kiedyś obiektyw z efs na ef(18-55). Dawne to były czasy, ale robota zrobiona szybko i dokładnie. szkieł nie porysowali, a cena była przystępna. Dawne to były czasy. Jednak jak w zeszłym roku z powodu braku użytkowania mój g5 nei chciał wysunąć obiektywu(silniczek rzęził tylko...), odesłali mnei na żytnią. tłumaczyli , że nie mają do takiej naprawy odpowiedneigo sprzętu. Najlepiej zadzwoń do nich i sam zapytaj czy naprawią.
Witam,
Mój pierwszy post więc witam wszystkich.
Chcę się dowiedzieć czy ktoś korzystał z serwisów ftronik.pl lub foserwiswarszawa.pl? Potrzebuję wymienić migawkę w swoim 500D. Żytnia zaśpiewała 400 zł i tydzień naprawy... sporo i długo, ale jeżeli mam dać do serwisu krzak (pomimo niekoniecznie dobrych opinii o Żytniej) to już niech będzie ta Żytnia...
PS. powyższe nie potrafiły odpowiedzieć na proste pytanie o koszty i czas wymiany migawki.
By wymienić migawkę trzeba wykręcić przetwornik obrazu. Jako, że model 500D ma przetwornik na sprężynach, a wymagane jest przykręcenie jej z powrotem w identycznej odległości, to oprócz ceny zwróć uwagę na to, czy firma dysponuje odpowiednim sprzętem do tego. Jak przykręcają "na oko" to daj sobie spokój bez względu na cenę.
Zawsze oczywiście mogę zaprosić do siebie.
Nie polecam tego serwisu! Stracone pieniądze, czas i koszty wysyłki. Pracownik serwisu nawet nie sprawdził czy działa po naprawie. Po 2 tygodniach odesłał z powrotem za pobraniem. Zapłaciłem "w ciemno" u kuriera 300 zł. Po odesłaniu i kolejnych 2 tygodniach stwierdził że naprawa będzie nieskuteczna i zwrócą mi pieniądze. Otrzymałem fakturę korektę, ale pieniędzy nie ! Od 2 miesięcy wydzwaniam do Ftronik i piszę emaile, w dziale obsługi nic nie mogą zrobić. Odsyłają do kierownictwa - Pani Agnieszki Zawadzkiej, ale rozmowy nie przełączają. Właśnie wysłałem poleconym wezwanie do zapłaty i zaczynam windykację. NIE POLECAM NIKOMU ! Grzegorz Smolicz ze Szczecina.
O Żytniej opowieść następna i przestrzegam każdego przed tym serwisem. Szkoda czasu i pieniędzy. Odradzam komukolwiek serwisowanie sprzętu w tym serwisie.Nie dość, że ich " technik" nie chce dokonać naprawy połowicznej, doszukuje się nie wiadomo czego piszę w ekspertyzie o uszkodzonej lampie błyskowej, którą dziala. Error 05 według nich kwalifikuję się do naprawy, ja nie wiem kto tam pracuję, ale chyba osoby, które chcą zdoić klienta do zera. Najbardziej bawi opowieść o uszkodzonym mechanizmie podtrzymywania daty. Jaki to mechanizm jak to zwykła bateria jest. Chcecie kogoś zrobić w jajo to wam się pomyliło, ale tutaj jelenia nie znaleźliście. Myślałem, że autoryzacja Canona do czegoś zobowiązuje, ale chyba tylko i wyłącznie do zgolenia klienta z funduszu. A chodziło tylko i wyłącznie o wymianę kółka od dioptrii wartego bagatela 5 zł a nagłym cudem " naprawa" wyszła na 240 zł. Chciałbym zapytać za co miałbym płacić. Za to, że serwisant włoży baterię od potrzymywania daty, czy wkręcić kółko od dioptrii, którego wkręcenie trwa notabene 10 sekund. Z kogo Wy chcecie idiotów zrobić, bo chyba nie z klienta, który znając realia rynku nie nabierze się na wasze chamskie zagrywki. Co do pani i pana na infolini na żytniej mogę powiedzieć tylko jedno. Kłamać to oni potrafią, że aż miło. Zapewniają, że wykonane zostanie tylko i wyłącznie to co osoba zgłaszam a rzeczywistość jest jeszcze inna. Nigdy więcej nie skorzystam z autoryzowanego serwisu canona, bo jest to debilizm nad debilizmem. Niby chwalą się jakością swojego serwisu a prawda jest taka, że cena i jakość usług jest wprost nieporównywalna do tego co serwis autoryzowany powinien oferować. Przyznam, że tyle nerwów nie zepsuł mi żaden serwis ( i to jeszcze autoryzowany) . Wcześniej gdzie wymieniłem obudowę w jednym serwisie zapłaciłem 350 zł za wszystko a żytnia zawołałaby 1200 zł gdzieś. No przecież godzina pracy takiego serwisanta to 80 euro. Fajne zarobki zwykły człowiek przez cały dzień a niektórzy przez cały tydzień nie zarobią. Ci co chcą serwisować tam niech pomyślą 150 razy, bo taniej i sprawniej bez kręcenia wyjdzie to w serwisie nieautoryzowanym nawet 4 krotnie. Przykrę doświadczenie i nie życzę nikomu tak debilnych przejść z "serwisem. Prawda napewno zaboli i sam post niedługo wyleci, ale trudno wiedzcie co klienci o was myślą i że nie dają się nabierać na sztuczne ceny napraw.