Tak sobie czytam ten i kilka innych watkow porownawczych i nie moge wyjsc z podziwu nad niektorymi argumentami ktore sa tu przytaczane. Oto bowiem czytam ze ilekroc ktos napisze dobrze o D200 to albo musial dostac korpus na wlasnosc (Red FK), albo nie moze napisac calej prawdy wedlug uzytkownikow CB, bo nie dostanie juz zadnej puszki do testow (Askey), lub testowany egzemplarz 17-40L byl "uwalony" jak to okreslil jeden z uzytkownikow, a u Niego wszystko jest idealnie, albo na koniec ISO3200 jest argumentem kluczowym, mimo iz wiekszosc z nas go nie uzywa, zupelnie nie zwazajac na to ze ISO100 np. szumi w 5D bardziej niz w D200. Panie i Panowie, po co to wszystko? Po co te telefony do redakcji, lamenty na grupach i swoim forum? To takie wazne aby konkretny korpus zostal przez Was oceniony inaczej niz przez innych? Dla mnie tez 5D nie ma dwoch kol nastawow manualnych. I co? Sz. P. Jarek Grabek bedzie mi udowadnial ze wybierak wielofunkcyjny za niego robi? Niech udowania. Ja zdania nie zmienie, bo do kol nastawczych w takiej formie przyzwyczailem sie zanim Pan Jarek wzial swoj pierwszy aparat do reki. Grip do 5D? A gdzie w tescie FK jest o nim wzmianka w stylu jakim Pan Grabek przytoczyl kilka postow wyzej? Jeszcze jakies niedopowiedzenia zostaly wyjasnione w prywatnej rozmowie? Dowiedzmy sie, tylko JAKIE TO MA TERAZ ZNACZENIE? Zarowno Askey jak i pozostali oceniajacy dali Highly Recommended dla tego korpusu, czy to sie komus podoba czy nie. Czy to oznacza ze jest lepszy od 5D automatycznie? Nie, bo on rowniez ma Highly Recommended. W kilku elementach przewaza zdecydowanie, podobnie jak 5D w innych. Zajmujecie sobie czas porownaniami, ktorych istote, racjonalnosc, rzetelnosc i celowosc sami podwazacie? Szkoda Waszego czasu moi Drodzy...
Z fotograficznym pozdrowieniem.