Moim zdaniem sznureczek do dekielka to nawet przydatny drobiazg. Zdarzyło mi się, że chcąc zrobić zdjęcie na mostku zdejmowałem dekielek (na nieszczęście miałem rękawiczki i trochę się spieszyłem) i po chwili usłyszałem tylko cichutki plusk. A gdybym miał sznureczek to....... dalej miałbym ten sam dekielek:)))