No ogólnie to w armii chodzi się w mundurach. Dotyczy i księdza i fotografa.
Wersja do druku
Tyle to wiem, ale może jest tu jakiś ekspert od szczegółowego umundurowania? (wiem, że to forum fotograficzne)
mówicie że tylko leica, robot i graflex?
a ja ostatnio ustrzeliłem nikona na froncie. :mrgreen:
o, i proszę: lustrzanka.
w końcu firma powstała w 1917 roku, więc wszystko możliwe ;-)
większe: http://www.pbase.com/mxw2mxw/image/141956111/original
Kurde! Łudząco przypomina dzisiejsze modele nikonów. Szok, że ponad pół wieku temu była taka technologia.
http://pleasurephoto.files.wordpress...senstaedt.jpeg
http://2.bp.blogspot.com/_2gOLF01ei_...WW-II:blog.jpg
może tak?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
lekko nie mieli http://www.iwm.org.uk/collections/item/object/205125499
Ale te wojenne miały grawery itd. ogólnie wyglądały inaczej niż seryjne. Kiedyś widziałem na jakiejś stronie Amerykańskiego domu aukcyjnego specjalizującego się w sprzedaży rzadkich aparatów. Poszła za coś koło 50-60k $ :D Zatem powodzenia :p
P.S. W Poznaniu na targu staroci jeden koleś ma 2 podróbki. Jak się go pytałem to chciał chyba 500zł
Lustrzanek z pryzmatem pentagonalnym chyba jeszcze nie było.
wracając jeszcze do rekonstrukcji: raczej ciężko będzie - mając nawet oryginał leici - doskoczyć do jakości i wygody obecnych lustrzanek cyfrowych. może, gdyby wystrugać jakąś atrapę obudowy i włożyć do środka cyfrowy kompakt, to coś by z tego było.
a tak? wygoda jednak zwycięża, nawet ruskie, pardon, nasi mieli wtedy sony, i canony, i rkm: ;-)
W tamtym okresie chyba contaxy były bardzo popularne i jakiś model nie wiem czy czasem nie ten:
był uznawany za lepszy od Leici