a nie możesz sobie kupić po prostu monitora do obróbki..., oczywiście nie piszę, że Eizo... ;)
Wersja do druku
a nie możesz sobie kupić po prostu monitora do obróbki..., oczywiście nie piszę, że Eizo... ;)
Niestety zakup monitora nie wchodzi w grę. Nie mam miejsca na niego. Podkreślę jeszcze może jedną rzecz: nie zajmuję się fotografią profesjonalnie i nie szukam profesjonalnego, idealnego rozwiązania. Szukam czegoś o minimalnym (choć nie brzmi to dobrze) poziomie przyzwoitości. O matrycach w MacBookach i iMacach też nie mówi się, że są dobre do foto oraz grafiki, a znam wielu zaawansowanych fotografów (prezentujących poziom, który być może osiągnę za jakieś 10 lat), którzy używają ich w swojej profesjonalnej pracy i wywołują tak obrabiane zdjęcia. To, co wychodzi na papierze satysfakcjonuje zarówno ich jak i ich klientów.
To, o co mi chodzi, to bardziej odpowiedź na pytanie "jakiego uniwersalnego zooma kupić" nie w stylu "bierz 24-70 L bo cała reszta to lipa" tylko "jak nie potrzebujesz L to weź Tamrona 28-75, bo też daje radę". Oczywiście, może jestem w błędzie i faktycznie nie istnieje coś takiego jak laptop z minimalnie przyzwoitą matrycą, ale trochę mi się w to nie chce wierzyć. Bardziej mi się wydaje, że górę w tym wątku bierze onanizm sprzętowy niż chęć poprawnego zrozumienia mojego problemu i użycia odrobiny zdrowego rozsądku.
Poza tym, kompa nie kupuję na 10 lat. Jak będę go wymieniał za 3/4/5 lat to może poziom moich prac będzie taki, że będę potrzebował czegoś z naprawdę wysokiej półki (a może nie). Na razie dopiero zaczynam, więc nie potrzebuję zewnętrznego Eizo. Być w międzyczasie wymienię mieszkanie na większe i znajdę miejsce na dodatkowy monitor, ale na razie muszę sobie radzić w takich warunkach, jakie mam.
kontomen widzę i tak masz zamiar kupić telewizor i na nim obrabiać, i jakby szukasz żeby ktoś lekko poklepał po ramieniu i powiedział dobrze robisz. Jeśli te zdjęcia będziesz tylko oglądał na ekraniku aparatu i ekranie tegoż TV to IMO bdb wyjście. Gorzej jeśli będziesz chciał wywołać, ewentualnie podzielić się zdjęciami z innymi. Chociaż to też zależy od rodzaju obróbki.
Chyba nie. Kolega ma telewizor, podał nawet model i chce się dowiedzieć, czy mu się nada.
Moja rada jest taka, żebyś po prostu sprawdził i sam się przekonał. Jeśli Twój notek nie ma HDMI, to po prostu pożycz od kogoś na chwilę, podłącz, skalibruj, jeśli masz taką możliwość i sam oceń. Ja stoję na stanowisku, że to jednak droga donikąd, ale co Ci szkodzi sprawdzić?
Aha, to może tak na swoim przykładzie, kiedyś obrobiłem zdjęcie, miałem wyszparować, wszystko zrobiłem na lapku, później patrzę patrzę na Eizo, a tam żółte plamy, których na lapku nie widziałem. I tyle było mojej obróbki na laptopie. Ale jeśli nie miałbym Eizo, to bym obrabiał na laptopie i żył zadowolony w nieświadomości :). A żeby TV był lepszy od tego Della, nie sądzę, chyba że do oglądania końcowych efektów. Ewentualnie może da się zrobić test bez podłączania lapka, może przez USB da się wyświetlić to samo zdjęcie na lapku i TV i porównać.
Ma TV z wejściem HDMI jak i z PC i o ile po podłączeniu komputera przez PC obraz jest ostry i wyraźny jak na monitorze komputera to przez HDMI już tak dobrze nie jest, jest podobnie jak przez component czyli małe literki niewyraźne co moim zdaniem wyklucza ten typ połączenia z zastosowań innych niż oglądanie filmów czy zdjęć. Moja rada to szukać TV z wejściem PC i przez to gniazdo łączyć z komputerem.
TV nie chcę kupić tylko faktycznie już mam, jak zaznaczył Kolaj. I nie upieram się przy pomyśle wykorzystania go do obróbki. Prawdę mówiąc, wycofałem się już niego, słysząc Wasze opinie, że temat jest bez sensu, wraz z argumentacją. To, co teraz próbuję ustalić, to lapciak, na którym m/w zobaczę "prawdę" na temat zdjęcia. Nie idealnie, tylko mniej więcej. Na tyle mniej więcej, że na papierze taki amator jak ja naprawdę nie zobaczy różnicy. Nie chcę przy tym wydać majątku. Jeśli kiedyś zajmę się tym profesjonalnie to na pewno pójdę do innej półki w sklepie robić zakupy. Na razie inwestuję tylko w swoje hobby, nie zarabiając na tym.
W takim razie zapraszam do kontynuowania tematu w odpowiednim wątku:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=15128
A ten wątek zostawiam tylko do dyskusji na temat określony w tytule i proszę nie off-topować.
Skoro nie masz miejsca na biurko to powieś sobie przyzwoity (np. używany) LCD na ścianie, choćby obok TV.
Moim, i nie tylko moim, zdaniem TV nie nadaje się do obróbki zdjęć, nawet amatorskiej. Barwy, ostrość, tony - to nie to samo. W prawdzie "wyświetla", ale tylko "wyświetla" zdjęcia, nie mówiąc o wzroku :(
Z lapiem, w zasadzie to samo.
Ja, do niedawna używałem marnego acera podpiętego po analogu do powiedzmy niskiej klasy EIZO (kupiłem używkę) i to już jest przepaść w odwzorowaniu zdjęć.
Czyli jeśli chcesz kupić budżetowego lapka i obrabiać zdjęcia na nim lub podpiętym do TV, to masz sprawę wybory prostą - kup byle co, bo to i tak nie będzie miało znaczenia przy obróbce :) Kup takiego co się będzie przynajmniej ładnie prezentował :)