A z moich informacji wynika, że wycena była DUŻO wcześniej, a serwis nie ściąga części , nim wycena nie zostanie zaakceptowana...
Wersja do druku
powiedzmy sobie jasno sprzedawca je "bee" a serwis Fototechnika jest "cacy" bo to widzę że Cichy pragnie udowodnić..., tylko że ja nie mam do nikogo pretensji w tej sytuacji. Czekam cierpliwie na swój obiektyw i nie interesuje kto i na jakich warunkach go naprawia, dla mnie najważniejsze jest co bym go dostał sprawnego...
Ja odnoszę wrażenie, że kilku forumowiczów jest bardziej przejętych sytuacją niż sam główny zainteresowany...
otóż to... ;) obiektyw wróci zrobię testowe zdjęcie i podzielę się uwagami co do naprawy. Dla potencjalnych nabywców tego szkła morał jest taki iż po dwóch latach sprzedaży szkła w Polsce prawdopodobnie jestem pierwszy któremu siadła stabilizacja (pomijam fakt iż obiektyw pochodzi nie z Polskiej dystrybucji)..., wniosek: brać w ciemno bo to rewelacyjny obiektyw jak za ta pieniądze...
Ja jestem przejęty, bo jako sprzedawcy głównie Tamronów nie na rękę mi nieprzychylne opinie o serwisie, które snują się jak smród po gaciach od paru lat, kiedy sprzęt był naprawiany w firmie zewnętrznej. Wtedy faktycznie nie wyglądało to dobrze.
Sprawa wydała mi się podejrzana, więc postanowiłem ją sprawdzić i tyle.
Jak się okazuje winę za opóźnienie nie należy kierować w stronę FotoTechniki, bo gdyby obiektyw był z normalnej polskiej dystrybucji, już dawno byłby naprawiony. A jeśli klientowi nie zależy na czasie, no cóż, to już inna historia.
Dlatego postuluję spokojnie poczekać na finał sprawy.