Dziś jestem na forum od rana i już mi się klawiatura rozpływa przed oczami, a mam jeszcze trochę pracy na dziś.Ruch na forum duży.
Wersja do druku
Dziś jestem na forum od rana i już mi się klawiatura rozpływa przed oczami, a mam jeszcze trochę pracy na dziś.Ruch na forum duży.
iso podobnie jak przesłona i czas służą do kontroli ilości światła padającego na matrycę każda zmiana iso np ze 100 na 200 czy np z 200 na 400 to zwiększenie ilości światła x2 i odwrotnie im niższe iso tym teoretycznie lepsze jakościowo zdjęcia. Przy obiektywach popularnych ze światłem F3,5-5,6 Przy zakresie iso 100-400 a często 800 i przy pracach amatorskich nie ma to znaczenia jakie jest iso. kontrola co 1/3 po co?. Iso 100 jest u zyteczne przy pracy w studiu w terenie używam 200 400 a czasem 800 i jest ok.
W dużym stopniu, acz nie do końca zgadzam się z PITTem. Z reguły dla amatora niewyczuwalne są różnice w czułościach 1/2 czy 1/3 EV, właściwie najczęściej amator przynajmniej na początku ustawia ISO tak aby uzyskać optymalny czas raz na całą sesję - jak slońce to 100, pochmurno to 400, szarawo to 800 itd. (wiem z własnego doświadczenia), dopiero z czasem przychodzi potrzeba większego kręcenia tym parametrem, ale aby kręcić co 1/3 trzeba już być w dużym stopniu "laborantem", na rodzinnej wycieczce, czy urodzinach cioci nie ma to wiekszego znaczenia.
a ktory to aparat pozwala ustawiac iso o 1/2 EV? z aparatow canona ktore ja macalem wszystkie mialy o 1EV ewentualnie o 1/3. tak czy inaczej, faktycznie przy malych iso nie robi to roznicy i 1/3 EV na iso zuzywa tylko kulko nastaw:-), ale powyzej 800 w ciemnych warunkach bardzo czesto uzywam i 1000 i 2000
Jak mus to mus, ja mam sporadycznie tego typu okazje, ale jak moja córka wystepowała w grupie tanecznej, to tez się nie poddałem - ISO800, c50, przyslona 1,8 tyle, że bylo bardzo statycznie bez przybliżeń... Ale co tam zadowolone dziecko to dopiero podstawa (i spokój w domu):grin: