Teraz nikt się nie chce przyznać ...... ABW nie śpi :wink:
Wersja do druku
źródło : http://www.facebook.com/photo.php?fb...&type=1&ref=nf
VICE
Adam Tarasiuk. Nasz fotograf pobity przez nazioli/kiboli. Pl. Konstytucji. Aparat ****** - nie ma materiału.
Przynajmniej czapka i apaszka została.
Canonów było mnóstwo więc może ktos też z forum.
Nie mogłem być na defiladzie, więc udałem się w stronę pl.Konstytucji. Zaparkowałem gdzieś na tyłach Marszałkowskiej, wychodzę bramą i wpadam na odział policji.
1.
2.
Dochodze do pierwszego zgromadzenia.
3.
Pierwsza zadyma gdy od Wilczej wpadło kilku huliganów. Jednak szybko uciekli do Kruczej i wyszli Piękną na plac. Tam stał ten nieszczęsny fotograf. Zaczęło się.
Ciekawostka: Na pickupie zainstalowana najnowsza broń do walki z zamieszkami - system LRAD. Działa jak normalny głośnik, ale potrafi też uderzyć strumieniem fali dwiękowej powodując nawet trwałe uszkodzenie słuchu. I chyba dlatego, wczoraj nadal pełnił rolę jedynie głośnika.
4.
5.
Coś się też działo na Koszykowej, ale szybko stłumiono.
6.
JKM widząc co się dzieje ruszył Marsz do Puławskiej, z niej w stronę Belwederskiej.
7.
8.
Po bitwie.
9.
Huligani rzucali w policję wszystkim co mieli pod ręką.
10.
Superstacji też się dostało.
11.
Spod pomnika marszałka Piłsudskiego do Placu na Rozdrożu jest około kilometra. Marsz był dłuższy..
12.
13.
14.
Niestety, od strony Agrikoli oraz Armii Ludowej nadciągnęli kibole. Podpalili auta TVN'u, organizator postanowił rozwiązać zgromadzenie.
15.
szkoda wielka. cieszę się że nie mieszkam w warszawie, nie cieszę się ze mieszkam w polsce. ponoć francuzi umieją świętować dzien niepodległości... może się przenieść?
Oj,nie radzę.Byłem w Paryżu podczas narodowego święta.To co w W-wie to po prostu ciche żałobne nabożeństwo.Nie chcę nawet wspominać....
hehe :) nie byłem, ale kiedyś chętnie się przekonam :)
A czego niby można się spodziewać jeśli wchodzi się między bandytów i zamiast rzucać kamieniami robi im się zdjęcia? I tak dobrze się skończyło obili trochę pysk i zabrali aparat. A mogli zabrać zdrowie albo i życie. Podejmując takie a nie inne ryzyko należy brać to pod uwagę i chyba na szali powinien przeważyć zdrowy rozsądek a nie brawura. Zdjęcia to nie wszystko.
Nie trzeba jechać do Paryża. Pamiętam w Warszawie taki dzień wagarowicza, w który wyleciało większość sklepowych witryn. Na następny rok pierwszego dnia wiosny wszyscy pozabijali okna sklepowe gips kartonem i próżno go było szukać w marketach budowlanych w całym województwie. Ale fakt, że te ostatnie zamieszki jakieś takie żałobne były. Może zamiast zapraszać niemieckich cherlaków z antify powrócić do dobrych zwyczajów i zaprosić naszych górników i stoczniowców?
Rzeczywiście patrząc w TV na zachowania niektórych osób robiących zdjęcia to można odnieść wrażenie, że zatracili oni swój instynkt samozachowawczy.Cytat:
A czego niby można się spodziewać jeśli wchodzi się między bandytów i zamiast rzucać kamieniami robi im się zdjęcia? I tak dobrze się skończyło obili trochę pysk i zabrali aparat. A mogli zabrać zdrowie albo i życie. Podejmując takie a nie inne ryzyko należy brać to pod uwagę i chyba na szali powinien przeważyć zdrowy rozsądek a nie brawura. Zdjęcia to nie wszystko.
W sumie nie wiem, jak wygląda takie święto w Paryżu, ale byłem kiedyś świadkiem działań oddziałów zwartych francuskiej policji w centrum ich stolicy - uwierzcie, że nasza polska Policja to przy nich potulne baranki.Cytat:
Oj,nie radzę.Byłem w Paryżu podczas narodowego święta.To co w W-wie to po prostu ciche żałobne nabożeństwo.Nie chcę nawet wspominać....
Bardzo żałosny też był fakt spalenia wozu transmisyjnego TVN24 na oczach stojącego w pobliżu uzbrojonego po zęby kordonu policyjnego - tutaj nasza Policja raczej się nie popisała.Cytat:
Ale fakt, że te ostatnie zamieszki jakieś takie żałobne były.
Wybrał zły moment na przeglądanie zrobionych przez siebie zdjęć.Cytat:
Ktoś z "naszych" dostał po gębie.
Mateusz, dzięki za zdjęcia. Tak sobie wyobrażałem to wydarzenie, dlatego min. się tam nie wybrałem.
Swoją drogą, gdybym spalił sąsiadowi samochód, wszedł na jego podwórko z pałą i rzucał w niego kamieniami, to zupełnie słusznie stanąłbym przed sądem pod zarzutem zamachu na życie i zdrowie, usiłowanie zabójstwa i zniszczenie mienia dużej wartości. Pewnie dostałbym z 8 albo 15 lat, w zależności jak celnie rzucałbym kamieniami.
Mam nadzieję, że tą bandę zwyrodnialców spotka zasłużona kara, adekwatna do tego co zrobili.
Ile trzeba mieć pustki we łbie, żeby na święto Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej zapraszać faszystowskie bojówki niemieckie?:roll::roll::roll: