Dasz znać co i jak strasznie ciekaw jestem co woda potrafi zrobić z takim aparatem.
P.S.
Jak aparat był by bez baterii to miałbyś 90% szans na uratowanie, oczywiście gdyby został szybko i dokładnie wysuszony.
Wersja do druku
Dasz znać co i jak strasznie ciekaw jestem co woda potrafi zrobić z takim aparatem.
P.S.
Jak aparat był by bez baterii to miałbyś 90% szans na uratowanie, oczywiście gdyby został szybko i dokładnie wysuszony.
Straszna historia. Trzymaj się, jesteśmy z Tobą ;-) I koniecznie daj znać, jak to się skończyło, bom ciekaw okrutnie.
Wszystko jest możliwe.
Ja opiszę swoją przygodę. Przed laty dziewczyna miała kota który nagminnie sikał po czym się dało. Nasikał też do monitora CRT. Cała płyta była zalana. Monitor wylądował w serwisie gdzie pan coś tam małego wymienił i spędził masę czasu na czyszczeniu elektroniki. Dał mi tez radę co robić jak się sytuacja powtórzy, co tez po krótkim czasie nastąpiło. Zgodnie z sugestią fachowca rozkręciłem monitor, wstawiłem do wanny mocno i intensywnie spłukałem prysznicem co należało a potem odstawiłem sprzęt do suszenia. Działał.
Może jeszcze nie wszystko stracone?
Wypłucz go dokładnie w wodzie deminarelizowanej - destylowanej. W dużej ilości. Nie oszczędzaj go. Najgorsze są osady - więc wypłucz wode zmineralizowaną. Nie susz go specjalnie - pod wodą korozja przebiega znacznie wolniej niż w pełnej obecności tlenu zawartego w powietrzu. Zawodowo - zalecają dostawe aparatu do serwisu w worku plastikowym z woda destylowaną! - po wyjęciu wszytskich baterii.
na spływie kajakowym zaliczyłem wywrotkę (dwa razy) plecak z całym osprzętem tez wodował,
pierwszym razem delikatnie, drugim wywrotka była w miejscu gdzie woda miała ze 3m , poszedłem na dno z całym plecakiem,
ale sprzęt działa
@szambonur: gdzie ubezpieczyłeś sprzęt? od kradzieży też się dało?
Przykra sprawa bo mało to nie kosztuje ... ale w sumie taka niespodziewana sytuacja
Ja będąc na spływach kajakowych mam ze sobą taki duży marynarski gumowany worek , wchodzi tam plecak ze sprzetem , szybko można go szczelnie zamknąć w razie czego , więc jako tako jestem spokojny o sprzęt ;)
Pomijając już sprawę zalania sprzętu i związanych z tym konsekwencji, chciałbym tylko przypomnieć, że wyłącznik w EOSach należy traktować bardziej jako blokadę przycisków (i wyłączenie wyświetlacza), niż fizyczne odcięcie zasliania. Np. komunikacja korpus-obiektyw odbywa się stale, niezależnie od położenia "wyłącznika" (sprawdzone w analogu i cyfrze...).
Kilka osób prosiło mnie o szczegóły w sprawie wspomnianego ubezpieczenia. Jeżeli moderator uzna za słuszne wydzielenie tego do nowego wątku, to proszę bardzo, ale dostałem dzisiaj żółtą kartę za niedozwolony rozmiar zdjęcia, więc póki co boję się coś tworzyć na forum ;) Kontynuuję tutaj, w miejscu gdzie o tym wspomniałem.
Generalnie jest ciężko, bo nikt nie ma gotowego produktu pozwalającego ubezpieczyć cały sprzęt foto np. na kwotę 20000 i wyżej. Od kilku lat ubezpieczam mieszkanie w UNIQA. Złożyłem wniosek o ubezpieczenie sprzętu elektronicznego wraz z dowodem zakupu. Miła Pani która w Przedstawicielstwie nadzorowała mój wniosek przyłożyła się do całego zadania bardzo solidnie i dostałem odpowiedź iż mogę ubezpieczyć swój sprzęt z klauzulą o przenośnym sprzęcie elektronicznym.
Zakres ubezpieczenia:
Zdarzenia losowe: pożar(dym, sadza), wybuch, huragan, lawiny, zapadanie się ziemi, osuwanie się ziemi, upadek pojazdu powietrznego, pioruna, powodzi, gradu, śniegu, deszczu nawalnego, wydostania się mediów z urządzeń wodnokanalizacyjnych lub technologicznych
Zdarzeń technicznych lub technologicznych: przepięcia, zwarcia, indkcji
Działania człowieka polegającego na:
niewłaściwej obsłudze sprzętu na skutek nieostrożności, zaniedbania, blędu operatora
zniszczeniu lub uszkodzeniu przez osoby trzecie
kradzieży z włamaniem lub rabunku
I co najważniejsze umowa została rozszerzona o szkody powstałe w sprzęcie używanym w czasie kiedy znajduje się on poza miejscem określonym w umowie. Czyli obejmuje obszar całej Polski.
Aneks poszerzający obszar mojego ubezpieczenia na całą Europę kosztował 56 zł
Roczna składka wynosi 560 zł
Nie wiem w jakim stopniu umowa jest powiązana z moim ubezpieczeniem mieszkania, ale myślę że to było w jakimś stopniu decydujące.
Ogólne warunki mówią o wykorzystaniu sprzętu w celach zawodowych. Jasno zaznaczyłem iż działalności nie posiadam i fakt ten nie okazał się żadną przeszkodą. Zresztą można świadczyć usługi na umowę zlecenie, więc działalność gospodarcza nie jest konieczna, aby spełnić te wymagania.
Jeżeli są jakieś wątpliwości, to w miarę swojej wiedzy postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania, bo nie wiem o czym jeszcze pisać...
[OT] Kartkę dostałeś chyba za "wagę" zdjęcia - 500kilobajtów dla pliku 800x533 to chyba lekka przesada - szanujmy tych co przeglądają forum np. na komórkach itp. nie każdy ma łącze 10mb w domu.. [/OT]
A co do ubezpieczenia - to ciekawe informacje na pewno będą przydatne