Taśma klejąca dwustronna 3M SCOTCH Double Sided.
Na dyspenserze, łatwe przyklejanie, wydajna.
Dostępna np. tutaj:
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9978611
.
Wersja do druku
Taśma klejąca dwustronna 3M SCOTCH Double Sided.
Na dyspenserze, łatwe przyklejanie, wydajna.
Dostępna np. tutaj:
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9978611
.
Podklejki henzo to faktycznie nie jest najszybszy sposób. Samo podklejenie 100 zdjęć (7 podklejek na zdjęcie) zajmuje mi jakieś 1,5h. Samo wklejanie zdjęć do albumu razem z żoną - 45 minut :). To dość długo, ale ma pewne zalety. Nie ma ryzyka, że coś się uciapie klejem (oczywiście kwestia wprawy jak we wszystkim). Zdjęcia podklejone wsuwam do albumu w odpowiedniej kolejności, więc przy wklejaniu jest ponowna weryfikacja czy nie została pominięta jakaś kartka :D, czasem to się zdarza. Nie twierdzę, że to najlepszy sposób. Jakbym zajmował się tylko fotografią i miał 40 ślubów w roku to pewnie liczyła by się każda minuta.
Przylepce henzo są ok. tylko to strasznie czasochłonne jest...
Podejrzewam, że taśma z takim dyspenserem jak pokazał AMMarshall to też dosyć długo trwa podklejenie choć szybciej niż na przylepce...
Ktoś kiedyś pokazywał taki dyspenser w formie pistoletu - coś a'la metkownica to by jak już było dobre ale drogie z tego co pamiętam.
Ja na 24śluby w sezonie miałem 3albumy więc nie chce mi się inwestować.
Polecam jak wcześniej klej Poligraficzny na bazie wikolu.
Wymazałem teraz do końca ten Henzo i już nigdy więcej!
Poza tym co to za klej który można usunąć i nie zostawi po sobie śladu? ;)
CO\o do pytania Shadow.
Ja wyklejam albo Barańskiego albo Empolu w wymiarach 33x33 właśnie.
Albo po jednej odbitce 18x25,4 albo po 2 lub 3 13x19,5.
Tylko, że tak. Większego formatu niż 18x25,4 nie polecam bo zdjęcia są za ciężkie i za duże IMHO. Zależy czym kleisz ale mogą odpadać.
13x19,5 3 sztuki wchodzą tylko w konfiguracji 2x pion + poziom wtedy nachodzą na siebie tylko ramką 13x18 zmieszczą się bez nachodzenia.
Do albumu zdjęcia zawsze z białą ramką i zawsze ciemne karty! (bordo, brąz, czarny)
To tyle :D
Trochę będzie offtop ale może mnie nie zamkną "we więźniu" :) Do tej pory wklejam zdjęcia 100 lub 80 szt (a w zasadzie 99 albo 79) do albumu 30x30,5 - format zdjęc 15x22,5. Chciałbym zrobić testowo album ze zdjęciami z pleneru - np 40 szt w formacie A4.
Chciałbym uniknąć wklejania zdjęć poziomych bokiem, a album 35x35 wg mnie jest za mały, żeby zdjęcie 30cm szerokości dobrze w nim leżało. Czy macie na to jakieś patenty? Może większe albumy? W labhd takich nie mają :(
Jak chcesz to zrobić porządnie to tylko przylepce. Więcej czasu ale nic się nie odkleji.
Taśmy, kleje zostaw sobie w spokoju.
Dobre odgięcie karty i zdjęcie się odkleja - szczególnie zdjęcia w dużym formacie.
Klej ale poligraficzny - na bazie wikolu i jak się odklei to z połową karty :p
Byle nie to gówno od Henzo. Co to jest za klej co po odklejeniu możesz usunąć i nie ma po nim śladu? Już po tym można wydedukować, że do niczego się nie nadaje ;)
Goomis ----> Dzięki za wyjaśnienia.
W kwestii klejenia widzę głosy są podzielone. A ten niby pistolecik Henzo to co też do d... ? http://baranski.com.pl/strona-glowna/przylepce-90
Ja stosuję to: http://baranski.com.pl/przylepce - i bardzo sobię chwal. Nic się nigdy nie odkleiło pomimo że daję tylko na rogach.
Ja polecam albumy bezolejowe albo na rogi fotek albo na folie.